CZARNY ANIOŁ NA PIEKIELNEJ ŚCIEŻCE
Rok 1932, do więzienia przebywa czarnoskóry, potężny mężczyzna, którego skazano na śmierć na krzesło elektryczne za gwałt i brutalne morderstwo dwóch dziewczynek, sióstr bliźniaczek. Okazuje się, że więzień, nie tylko nie przysparza pilnującym strażnikom kłopotów, ale także ma uzdrowicielską moc. Pewnego dnia kierownik strażników wpada na szalony pomysł, który będzie początkiem serii nieprzewidywalnych zdarzeń.

Historia napisana jest z punktu widzenia kierownika strażników Paula Edgecombe. Paul znajduje się w ośrodku dla starców i chociaż jak sam mówi "dożył sędziwego wieku" postanawia utrwalić pisemnie historie więźnia, nie tylko niesłusznie skazanego na śmierć, ale także takiego, który chciał w swoim życiu jedynie nieść pomoc.

"Zielona mila" nie tylko bawi do rozpuku, ale także smuci do łez. Wzruszająca i momentami paradoksalnie zabawna, wzorowana na Dickensie, fantastycznie napisana przez Kinga. Nie mam pojęcia, skąd czerpie te fantastyczne pomysły pisarz, ale zdecydowanie mam nadzieję, że będzie tego więcej. I chociaż King jak sam przyznaje pisał "Zieloną milę" w pośpiechu, świetnie mi się ją czytało, a na rzekome wpadki nie zwracałam uwagi.

Mam nadzieję, że misia dało się uratować i tak jak obiecał w tamtym czasie, pan King dotrzymał obietnicy.

CZARNY ANIOŁ NA PIEKIELNEJ ŚCIEŻCE
Rok 1932, do więzienia przebywa czarnoskóry, potężny mężczyzna, którego skazano na śmierć na krzesło elektryczne za gwałt i brutalne morderstwo dwóch dziewczynek, sióstr bliźniaczek. Okazuje się, że więzień, nie tylko nie przysparza pilnującym strażnikom kłopotów, ale także ma uzdrowicielską moc. Pewnego dnia kierownik strażników wpada na...