"Prawdziwa miłość" to długo wyczekiwane zakończenie Sagi Rodu Cantendorf Krystyny Mirek, która ukazała się w lipcu w Edipresse Książki.

Trylogia rodu Cantendorf to zupełnie inne oblicze Krystyny Mirek do jakiego nas przyzwyczaiła dotychczas autorka. Opowiedziała nam bowiem tym razem historię rodem sprzed wieków, jednak czy historie Krystyny Mirek dzieją się w dawnych czasach czy we współczesnych to nie ma żadnego znaczenia. Autorka czaruje czytelnika swoim słowem pisanym, niezależnie od tego w jakich realiach znajdują się opisywani przez nią bohaterowie.

Po raz kolejny zagłębiamy się w losy Hrabiego Aleksandra, Isabelle i Kate. Co tym razem szykuje dla nich los? Czy doczekają się happy endu? Czy może autorka tak poprowadzi ich losy, że nie raz będziemy zaskoczeni odkrywając ich tajemnice.

Jak sugeruje nam tytuł to powieść o prawdziwej miłości, pełna ciepła, zaskoczeń i wzruszeń. Do tego barwnie umiejscowiona w odległych czasach, jak ze starych dobrych romansów. Taka właśnie dla mnie jest ta saga, to swoisty powrót do klasyki romansów. I tym razem Krystyna Mirek dokonała powrotu w niezwykle dobrym stylu.

Serdecznie polecam, oczywiście zaczynając od pierwszego tomu, tak by mieć zachowaną ciągłość wydarzeń.

"Prawdziwa miłość" to długo wyczekiwane zakończenie Sagi Rodu Cantendorf Krystyny Mirek, która ukazała się w lipcu w Edipresse Książki.

Trylogia rodu Cantendorf to zupełnie inne oblicze Krystyny Mirek do jakiego nas przyzwyczaiła dotychczas autorka. Opowiedziała nam bowiem tym razem historię rodem sprzed wieków, jednak czy historie Krystyny Mirek dzieją się w dawnych...