Opowieść podręcznej
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Opowieść podręcznej (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Handmaid's Tale
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2017-04-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-28
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380321717
- Tłumacz:
- Zofia Uhrynowska-Hanasz
- Tagi:
- Zofia Uhrynowska-Hanasz antyutopia fanatyzm religijny kobieta literatura kanadyjska manipulacja niewolnictwo przemoc reżim strach terror
- Inne
Wstrząsająca antyutopia o piekle kobiet. Świat jak z najgorszego koszmaru, gdzie reżim i ortodoksja są jedynym prawem.
Freda jest Podręczną w Republice Gilead. Może opuszczać dom swojego Komendanta i jego Żony tylko raz dziennie, aby pójść na targ, gdzie wszystkie napisy zostały zastąpione przez obrazki, bo Podręcznym już nie wolno czytać. Co miesiąc musi pokornie leżeć i modlić się, aby jej zarządca ją zapłodnił, bo w czasach malejącego przyrostu naturalnego tylko ciężarne Podręczne mają jakąś wartość.
Ale Freda pamięta jeszcze, choć wydaje się to nierealne, że kiedyś miała kochającego męża, wychowywali córeczkę, miała pracę, własne pieniądze i mogła mówić. Ale tego świata już nie ma…
Na podstawie powieści powstał znakomity serial pod tym samym tytułem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nasz stary, wspaniały świat
Spore zamieszanie, które spowodowała tegoroczna premiera serialu opartego na „Opowieści podręcznej” może czytelników niezainteresowanych prozą Margaret Atwood czy literaturą północnoamerykańską w ogóle wprowadzać w błąd. Wydaje się, że skoro pojawiła się tak aktualna adaptacja powieści, to sama książka też nie może być szczególnie stara. Tymczasem od jej wydania minęło sporo czasu – na dowód tej tezy przytoczę fakt, że „Opowieść podręcznej” jest laureatką pierwszej Nagrody im. Arthura C. Clarke'a, która na przestrzeni lat stała się jednym z najważniejszych światowych wyróżnień dla prozy fantastycznej, a przyznawana była tak klasycznym tekstom jak choćby „Dworzec Perdido” Chiny Miéville'a czy „Głupcy” Pat Cadigan, nominowane do niej były natomiast „Hyperion” Dana Simmonsa, „Diamentowy wiek” Neala Stephensona czy „Samotnie” Johna Crowleya. Niestety, choć minęły ponad trzy dekady, „Opowieść podręcznej” z całą pewnością nie jest fantastyką, a myszką nie trąci ani trochę.
Zaraz, zaraz, przecież to, że powieść pozostaje aktualna powinno być najlepszą zachętą do lektury, prawda? Oczywiście; problem w tym, iż temat książki w drugim dziesięcioleciu XXI wieku powinien być już historią – niestety, przemoc wobec kobiet i łamanie ich praw pozostaje codziennością, a zeszłoroczny Czarny Protest jasno świadczy o kolejnym kryzysie. Margaret Atwood w znacznej większości swoich tekstów przejawia wyjątkowo mocne zaangażowanie społeczne, szczególną uwagę poświęcając ekologii i feminizmowi, ale wizji świata tak zepsutego, tak zdegenerowanego i tak mrocznego dla kobiet jak w „Opowieści podręcznej” nie pokazała nigdzie indziej.
Co w powieści najśmieszniejsze – o ile, oczywiście, ktoś zdoła wycisnąć z siebie uśmiech przez łzy – do tragedii doprowadzili ci, którzy najgłośniej krzyczeli o konieczności ochrony poszkodowanych. Nasilające się problemy społeczne wraz z kryzysem ekologicznym sprawiły, iż władzę w USA przejęli ekstremiści. Z ustami pełnymi populistycznych haseł ochoczo rzucili się do normowania codzienności, a w efekcie ich radosnej twórczości powstał opresyjny system, w którym każda kobieta musi pełnić ściśle przypisaną jej rolę. Nieliczne, najszczęśliwsze, zostają Żonami, inne – służbą domową. Niektóre jednak nie mają nawet tyle szczęścia. Stają się podręcznymi, seksualnymi niewolnicami, których jedynym zadaniem jest rodzenie zdrowych dzieci.
Brzmi to strasznie, ale szczególną cechą „Opowieści podręcznej” jest jej spokojny, wyważony ton: Atwood bardzo rzadko sięga po brutalne sceny, nawet na chwilę nie staje się wulgarna. Obraz przemocy z jej powieści porusza szczególnie, bo przypomina o tym, że nie zawsze łączy się ona z krwią czy nawet osobistym kontaktem napastnika i ofiary – może być także częścią systemu, którego choroba nie tylko paczy ludzkie podzespoły, ale krzywi ich moralną perspektywę na tyle, że nie widzą w swoim postępowaniu nic złego. Zło tymczasem okazuje się rozproszone, ale wszechobecne: niszczona dzień po dniu kobieta nie ma gdzie szukać pomocy, a swoją sytuację poprawić może – hipotetycznie – jedynie poprzez odrzucenie ostatnich ideałów, które pozwalają jej wierzyć w to, iż w ogóle jest człowiekiem.
„Opowieść podręcznej” to straszna historia, choć nie ma w niej za grosz horroru. Premiera serialu oraz reedycja powieści są wydarzeniami wyjątkowo ważnymi w kontekście problemów z prawami człowieka, z jakimi boryka się zarówno nasz kraj, jak i cała Europa. Mam nadzieję, że twórczość Margaret Atwood nie okaże się głosem wołającego na puszczy.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 16 184
- 10 657
- 2 849
- 501
- 426
- 411
- 242
- 235
- 168
- 168
Opinia
Dlaczego, jak mówi nam najnowsza okładka, ten serial ogląda cały świat? Serio! Dlaczego? Może czeka na koniec, na puentę, na odpowiedzenie na pytania "jak", "kiedy" "dlaczego"?
W Opowieści Podręcznej jest za dużo. Za dużo rozdrabniania się nad szczegółami- i tak, ja wiem że to ma nam pokazywać marazm i monotonie życia takiej kobiety ale czytelnika ta monotonia drażni, jak kamień w bucie pcha do zmienienia sytuacji- główna bohaterka jednak woli patrzeć w jajko. Za dużo jest tu też rygoru. I znowu- wiem że autorka chciała pokazać antyutopie, totalitarne państwo przenikające do każdego, najmniejszego aspektu życia ale ludzie! Z fabuły wynika, że ten ustrój trwa ile? Trzy lata? Cztery? I ludzie są indoktrynowani? Serio? To trwa pokolenia! Zanim zmienisz masowo sposób myślenia, odruchy, skojarzenia.
W kilku momentach, próbowałam ratować książkę we własnych oczach uznając, że główna bohaterka jest po prostu bardzo słabą, rozczulającą się nad sobą i dbającą jedynie o własną wygodę mimozą (co w pewnym momencie mówi wprost i może ktoś jej wtedy współczuje, ale ja nie) ale niestety zabieg ten nie przyniósł skutku. Dalej nie kupuje wizji w której takie państwo miałoby racje bytu i nie zostałoby oddolnie zniszczone.
Zdaje sobie również sprawę, że zawsze kiedy autor sięga po fantastykę lub s-f robi to po to, by ukazać nam- współczesnym, jakiś problem za pomocom sfoistej metafory. Czasem nie ma sensu szukać dziury w całym, czepiać się szczegółów, rozliczać autora z mechaniki świata, który ma być z założenia metaforyczny. (Chociaż taki Tolkien metaforyczny świat potrafił zrobić z bezbłędną mechaniką, ale to inny temat) Więc powiedzmy, że nie patrzę na wszystkie te niedociągnięcia i spróbuje spojrzeć na to co Margaret Atwood chciała mi pokazać. I.... i... i widzę historie o tym, że kobiety są narzędziami do zaspokajania męskich kaprysów, unieruchomione w narzuconych im sztucznie rolach. I patrząc na to, że książka powstała w 1985 roku, to pełna jestem wdzięczności dla autorki bo być może wtedy w Kanadzie tego dokładnie kobiety potrzebowały, ale dziś- nawet w świetle dramatycznej sytuacji pogwałcania praw kobiet w Polsce, Opowieść Podręcznej nie ukazuje co może się z nami stać jeśli nie będziemy walczyć o swoje. Jesteśmy już dalej. Być może dzięki takim kobietą jak Margaret Atwood. Ale przez to, że jesteśmy już dalej ta książka nie spełnia funkcji do jakiej została powołana. Nie mobilizuje, nie uświadamia. Nie jest ponadczasowa. Choć autorkę- jeśli naprawdę zatroskana była losem kobiet- powinno to akurat cieszyć, bo oznacza to że nie tyle sytuacja kobiet, co ich świadomość względem nie, zdecydowanie wzrosła.
Dlaczego, jak mówi nam najnowsza okładka, ten serial ogląda cały świat? Serio! Dlaczego? Może czeka na koniec, na puentę, na odpowiedzenie na pytania "jak", "kiedy" "dlaczego"?
więcej Pokaż mimo toW Opowieści Podręcznej jest za dużo. Za dużo rozdrabniania się nad szczegółami- i tak, ja wiem że to ma nam pokazywać marazm i monotonie życia takiej kobiety ale czytelnika ta monotonia drażni, jak...