Początkowo irytowała mnie ta arogancja głównego bohatera. Skoro tak ceni tego autora, to po co chce mu wejść z butami w życie? Jeśli nikt nie napisał biografii tak długo, to czemu on? Irytacja przechodziła swoją granicę i rzuciłam na chwilę książkę w bok. Potem delikatnie poczułam zainteresowanie - czy mu się uda?

Historia rozwija się spokojnie, pobudzają ciekawość czytelnika, czy temu nędznej podróbce ojca uda się coś ważnego w jego marnym życiu. Osobiście czułam brak sympatii do tego osobnika. W sumie to liczyłam od początku, że mu się nie uda, odniesie porażkę, a wszyscy go tylko wodzą za nos, czekając, aby przylać biczem.

Czy moje życzenia zostały spełnione...częściowo tak. To jest zdecydowanie dobra strona tej książki zakończenie jest pełnym zakończeniem, rozwój akcji coraz bardziej intryguje i buduje nietypowy absurd. I wszystko jest jednocześnie dobre i złe, zadowalające i niezadowalające.

Saksony. To zdecydowanie moja ulubiona postać. Jest całkowitą ofiarą marzeń i zamierzeń swojej miłości. Ofiara męskiego, nietypowego, współczesnego szowinizmu. Tak o, moim zdaniem.
Polecam, bardzo dobra książka, świetnie napisana.

Początkowo irytowała mnie ta arogancja głównego bohatera. Skoro tak ceni tego autora, to po co chce mu wejść z butami w życie? Jeśli nikt nie napisał biografii tak długo, to czemu on? Irytacja przechodziła swoją granicę i rzuciłam na chwilę książkę w bok. Potem delikatnie poczułam zainteresowanie - czy mu się uda?

Historia rozwija się spokojnie, pobudzają ciekawość...