Nareszcie wszyscy się spotykają!! Myślałam, że już się nie doczekam. Ledwo się spotkali a już mają za sobą wiele gorzkich sytuacji co niestety źle wpłynęło na mój odbiór. Liczyłam na co innego, pomimo iż do tej pory zdążyłam już zauważyć, że na jedno dobre wspomnienie mamy 9 przykrych.
Naprawdę chciałabym Arlena i Leeshę razem. Ona by przywróciła jego człowieczeństwo a jednocześnie on spowodowałby, że poczułaby się tą stereotypową kobietą, która przy mężczyźnie może spokojnie odetchnąć, poczuć się bezpieczna i nie musieć polegać tylko i wyłącznie na sobie. Choć jestem często przeciw takiemu myśleniu to widzę jak Leeshy jest ciężko cały czas walczyć ze wszystkimi, z ich komentarzami i plotkami. Jest moją ulubienicą jak można się już domyśleć i to co przeżyła... byłam w szoku chociaż nie wiem czemu się tego nie spodziewałam. Cieszę się, że jednak w pełni nie poddała się temu co się jej przydarzyło, ale wydaje mi się, że to jeszcze powróci. Nienawidzę takich rzeczy w książkach, filmach i w życiu rzeczywistym i zawsze ciężko mi przebrnąć przez te sytuacje i nigdy już o tym nie zapominam... mam nadzieję, że Leesha zapomni a ja wraz z nią.

Końcówka jest kosmicznie obiecująca i wyczuwam ogromną wojnę między ludźmi nawet. Dobija mnie jak nawet walcząc z tak potężnymi wrogami jak demony ludzie wciąż czują potrzebę walczenia ze sobą nawzajem, ale bądźmy szczerzy... ciekawi nas to niemiłosiernie :D
Gdybym tylko miała więcej czasu na czytanie!! Staram się też dawkować sobie przyjemność z czytania Cyklu Demonicznego, bo na tę chwilę kiedy pisze opinię strasznie ciężko ( o ile w ogóle) dostać Wojnę w blasku dnia księgę II i w żadnej księgarni jej nie ma a odsprzedający chcą za nią kosmiczne ceny więc zwalniam czytanie oczekując dodruku. W dodatku jeśli się nie mylę seria nie posiada jeszcze końca wiec czekam nieubłaganie również na to.

Pozostaje mi teoretyzowanie co czeka Arlena, Leeshę i Rojera w przyszłości, wiara, że nie zginą i że czeka na nich choć trochę szczęścia nie zakończone gorzkim żalem. To jak i również coś nowego z demonami! Może nagle zaczną myśleć logiczniej? Używać strategii? Jakieś nowe, nieznane rodzaje? Tyle pytań!!!

Nareszcie wszyscy się spotykają!! Myślałam, że już się nie doczekam. Ledwo się spotkali a już mają za sobą wiele gorzkich sytuacji co niestety źle wpłynęło na mój odbiór. Liczyłam na co innego, pomimo iż do tej pory zdążyłam już zauważyć, że na jedno dobre wspomnienie mamy 9 przykrych.
Naprawdę chciałabym Arlena i Leeshę razem. Ona by przywróciła jego człowieczeństwo a...