"Nadwiślańskie serca" to trzecia już książka Katarzyny Archimowicz od Black Publishing. Ja jednak nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z twórczością autorki.

I śmiało mogę przyznać, że to naprawdę dobrze napisana powieść obyczajowa. Ciekawa, ze wzbudzającymi sympatię bohaterami, którzy są dobrze wykreowani, wyróżniają się i łatwo ich zapamiętać.

Marta, Janusz, Agata, Dorota to postacie, które tworzą tą historię. To im na każdej kolejnej stronie kibicujemy w zmaganiach z losem. Czy okaże się dla nich łaskawy? Czy Dorota wraz ze swoją córeczką stworzą szczęśliwą rodzinę z Januszem? A może to Marta okaże się jego przeznaczeniem?

To historia o poszukiwaniu miłości, o dążeniu do spełniania swoich marzeń i szczęścia. Lekka, a zarazem wciągająca historia, która potrafi zaintrygować czytelnika i sprawić, że z ciekawością przewraca kolejne strony. To także powieść, która pokazuje jak osoba niepełnosprawna jest czasami dyskryminowana w codziennym życiu i jak wiele trudu musi włożyć w normalne funkcjonowanie. Dodatkowo autorka pokazuje nam Kazimierz Dolny.

Warto sięgnąć po najnowszą książkę Katarzyny Archimowicz i spędzić z nią kilka chwil. Na pewno nie będziecie zawiedzeni. To zdecydowanie powieść obyczajowa warta naszej uwagi,choć może nie tak rozreklamowana jak inne obecnie wydawane. Przyznam, że jakoś dotychczas umykała mi twórczość autorki, lecz wiem, że czas to nadrobić.

"Nadwiślańskie serca" to trzecia już książka Katarzyny Archimowicz od Black Publishing. Ja jednak nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z twórczością autorki.

I śmiało mogę przyznać, że to naprawdę dobrze napisana powieść obyczajowa. Ciekawa, ze wzbudzającymi sympatię bohaterami, którzy są dobrze wykreowani, wyróżniają się i łatwo ich zapamiętać.

Marta, Janusz, Agata,...