Czyta się szybko, czyta się przyjemnie.
Akcja nie zwalnia, ciągle leci do przodu jak szalona.
Ciągle pozostaje dużo niewiadomych, które chce się poznać. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Przyjemna i wciągająca lektura.

Problem i to dużo, bardzo irytujący to postać Sandry.
Wygląda to tak, jak by Kyle Riggs na pokład swojego statku zabrał seks zabawkę.
Sandra to wiecznie napalona nimfomanka. Jedyny jej cel to spełniać zachcianki seksualne. Za każdym razem jak się pojawia to flirtuje a niemal każdy fragment z jej udziałami kończ się seksem pod prysznicem.
Rozumiem, że autor chciał trochę urozmaicić Kyle'a pobyt na statku ale żeby aż tak? Mam nadzieje, że Sandra szybko umrze (albo zmieni priorytety), bo jak to tak dalej będzie wyglądało, to się tego nie będzie dało czytać, to co teraz jest irytujące z czasem może się z tego zrobić kula śniegowa.

Mimo tej wady (w sumie można by wyciąć wątek z Sandrą z książki, ale na jej miejsce wstawić bardziej inteligentną kobietę) i paru innych sprzeczności, niedociągnięć, książka jest ciekawa i wciągająca.

Czyta się szybko, czyta się przyjemnie.
Akcja nie zwalnia, ciągle leci do przodu jak szalona.
Ciągle pozostaje dużo niewiadomych, które chce się poznać. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Przyjemna i wciągająca lektura.

Problem i to dużo, bardzo irytujący to postać Sandry.
Wygląda to tak, jak by Kyle Riggs na pokład swojego statku zabrał seks zabawkę.
Sandra to...