Notatki z podziemia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Записки из подполья
- Wydawnictwo:
- Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym LARIX
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Data 1. wydania:
- 2004-03-24
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Gabriel Karski
"Notatki z podziemia" są uważane za pierwszy utwór Dostojewskiego o tematyce egzystencjalnej. Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie przez byłego urzędnika, mieszkającego w Petersburgu.
Niektórzy krytycy nazywają "Notatki z podziemia" "uwerturą Dostojewskiego do jego znakomitych pięciu powieści": Zbrodni i kary, Idioty, Biesów, Młodzika i Braci Karamazow.
"Podziemie" to obraz alegoryczny. Bohater nie ma żadnego związku z działalnością rewolucyjną, ponieważ uważa chęć działania za "głupią", a rozum za bezwolny. Po pewnych wahaniach, Człowiek z "Podziemia" opowiada się raczej po stronie intelektualnej, refleksyjnej bezwolności, chociaż zazdrości ludziom niezastanawiającym się, a prosto i szybko działającym. "Podziemie" to inna nazwa wyalienowania. Kluczowe zdanie brzmi: "Ja jestem jeden, a oni wszyscy". Myśl o osobistej wyższości nad pozostałymi, jakby nic nieznaczące było jego życie, jakby on nie postępował, jest kwintesencją tej spowiedzi rosyjskiego inteligenta. Bohater, raczej antybohater - jak sam siebie określa pod koniec utworu, jest nieszczęśliwy i godny współczucia, ale pozostając człowiekiem, odczuwa przyjemność, dręcząc siebie i innych. Tę skłonność człowieka, w ślad za Dostojewskim, Kierkegaardem i Nietzschem bada współczesna psychologia.
"Pałac kryształowy" jest symbolem harmonijnie zbudowanego społeczeństwa, ogólnoludzkiego szczęścia, opartego na prawach rozumu. Jednakże bohater jest przekonany, że znajdą się ludzie, którzy z zupełnie irracjonalnych powodów odrzucą ogólną harmonię, opartą na rozsądku dla bezcelowego okazania swojej woli. "Ech, panowie, jaka tu będzie wolna wola, jeśli w grę wchodzi arytmetyka, jeśli w grę wchodzi tylko dwa razy dwa równe cztery? Dwa razy dwa i bez mojej woli będzie wynosiło cztery. Czy tak wygląda wolna wola!".
***
Audiobook wydany przez Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Larix” im. Henryka Ruszczyca na podstawie wydania PULS z 1992 w tłumaczeniu Gabriela Karskiego. Czyta Marcin Popczyński
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 519
- 265
- 16
- 12
- 7
- 6
- 4
- 3
- 3
- 2
Opinia
Znakomity portret psychologiczny osoby skrzywdzonej przez los i zagubionej w swoich działaniach. Dostojewski, mimo nieprzystosowania głównego bohatera do życia w społeczeństwie, uważa go za człowieka dobrego. Ale co sprawia, że główny bohater nie daje się lubić i być lubianym?
Nie otrzymujemy zbyt oczywistych odpowiedzi, ale zwróćmy uwagę na parę szczegółów: na początku opowieści, narrator wyraźnie daje nam do zrozumienia, że sam siebie nie lubi. Nie podoba mu się to jak wygląda, zwraca uwagę na najmniejsze szczegóły swojego ubioru i na wszystkie powierzchowności.
Jednocześnie, w ramach kontrastu, ubiór innych ludzi jest bez znaczenia. Narrator jest człowiekiem bardzo inteligentnym, ale jego skłonność do porównywania siebie do innych ludzi jest motorem napędowym jego nieszczęścia. Zaczęło się to już w szkole, gdzie swoje pragnienie dobrych wyników motywował tym, by stać się lepszym niż inni. W rozmowie z Lizą wtrąca, że nie miał ojca, co jest sporym usprawiedliwieniem jego działań - trudne dzieciństwo nie jest dobrym początkiem do wykształcenia prawidłowych postaw społecznych.
Trudności z odnalezieniem się w grupie, niskie poczucie własnej wartości (co prowadzi do chorobliwego porównywania się do innych). Z tymi problemami bohater boryka się przez całe życie.
Jednocześnie widzimy jego chęć indywidualizmu - wolę podnosi do rangi najważniejszej rzeczy w życiu, jego celu. Pałac kryształowy, czyli idealnie dostosowane społeczeństwo, posługujące się rozumem jest dla niego bezwartościowe, ponieważ zanika w nim najważniejszy pierwiastek, który czyni nas ludźmi - wolna wola. Podporządkowanie wszystkiego prawom rozumowym czyni z nas maszyny, bohater nie chce żyć w taki sposób. Trudno się z nim nie zgodzić.
Jednak im dalej rozwija się akcja, tym bardziej jest dla nas oczywiste, że niewłaściwe posługiwanie się wolą (krzywdzenie innych ludzi, niezrozumienie siebie nawzajem) jest źródłem nieszczęść nie tylko głównego bohatera, ale i całego rodzaju ludzkiego. Dostojewski jednak, daje czytelnikowi promyk nadziei. Bohater odczuwa przebłyski empatii - jego dobra natura, mimo nieszczęść jakich doznał przez życie, jest w stanie dojść do głosu, przynajmniej przez chwilę.
W powieści nie mamy do czynienia z jednoznacznym potępieniem bohatera. Talent pisarski Dostojewskiego przejawia się w jego umiejętności wykreowania przez czytelnika czegoś w rodzaju empatii dla narratora. Ani przez chwilę nie próbowałem oceniać jego postępków. Ewidentnie widać, że jest człowiekiem skrzywdzonym, zagubionym, co ukazuje wprost ostatnia rozmowa z Lizą ("nie umiem być dobry")
Dzięki temu ponadczasowemu dziełu, potrafimy lepiej zrozumieć drugiego człowieka. Pisarz daje nam narzędzie, by wsiąknąć w umysł drugiej osoby. Po lekturze nie będzie dziwiła mnie pedantyczna skłonność ludzi do swojego ubioru, czy wyglądu. O wiele łatwiej przyjdzie mi też zrozumieć osoby niemiłe, oceniające. Swoją drogą sam przez jakiś czas borykałem się z niskim poczuciem własnej wartości i nie mogłem uniezależnić swoich myśli od ciągłego porównywania się do innych osób. Kreowało to wielkie zgorzknienie i samonapędzające koło nienawiści.
Może dlatego książka tak bardzo mi się spodobała - znalazłem w pisarzu z podziemia cząstkę siebie. Myślę, że każdy w mniejszym lub większym stopniu może powiedzieć to samo.
/Dziwi mnie tylko jak Nietzsche mógł tę książkę uważać za wybitną. Musiał ją interpretować zupełnie inaczej. Prawdopodobnie brał głównego bohatera za nadczłowieka, który nie akceptuje typowych wartości moralnych całego społeczeństwa, stąd jego niezrozumienie. Narrator był człowiekiem inteligentnym, więc to mogło kreować go na typowego nadczłowieka. Jeśli, tak jak Nietszche postulował, wyzbyłby się całkowicie "moralności niewolnika", skończyłoby się to dla niego tragedią. Jako ludzie nie jesteśmy w stanie żyć bez jakiejkolwiek wspólnoty. Chorobliwy indywidualizm jest dla nas skrajnie niekorzystny. Kończę dygresję, bo nie wiem czy jestem człowiekiem kompetentnym jeśli chodzi o jego filozofię. Po prostu zdziwiło mnie jak różnie ludzie o skrajnie różnych poglądach moralnych mogą interpretować te same dzieła.
Znakomity portret psychologiczny osoby skrzywdzonej przez los i zagubionej w swoich działaniach. Dostojewski, mimo nieprzystosowania głównego bohatera do życia w społeczeństwie, uważa go za człowieka dobrego. Ale co sprawia, że główny bohater nie daje się lubić i być lubianym?
więcej Pokaż mimo toNie otrzymujemy zbyt oczywistych odpowiedzi, ale zwróćmy uwagę na parę szczegółów: na początku...