rozwińzwiń

Nostromo

Okładka książki Nostromo Joseph Conrad
Okładka książki Nostromo
Joseph Conrad Wydawnictwo: Wordsworth Editions klasyka
388 str. 6 godz. 28 min.
Kategoria:
klasyka
Wydawnictwo:
Wordsworth Editions
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wydania:
2000-01-01
Liczba stron:
388
Czas czytania
6 godz. 28 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781909399013
Tagi:
conrad ameryka południowa XIX wiek realizm realistyczna
Inne
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
513
513

Na półkach: ,

Rzeczywiście piękna książka. Latynoska "włoszczyzna". Ni to przypowieść o Ameryce Łacińskiej, ni to powieść szkatułkowa. Nostromo niczym lokalny superman. Niesprzedajny (?) i niezniszczalny. Ni to kontr-, ni to rewolucjonista. I ateista. I antyklerykał. Brygadzista nadbrzeża. Ucieleśnienie odwagi, posłuszeństwa i honoru "ludu". Najlepszy pies bogaczy, arystokratów.
Choć tak naprawdę Nostromo przemyka przez powieść niczym statek kosmiczny przez otchłań kosmosu.
Zaszczepienie chrześcijaństwa w czystej postaci na tym kontynencie to raczej marzenie ...
Jak dla mnie zbyt "rewolucyjne", ale wszak cała Ameryka Południowa, a raczej Łacińska to kontynent rewolucyjny.

Rzeczywiście piękna książka. Latynoska "włoszczyzna". Ni to przypowieść o Ameryce Łacińskiej, ni to powieść szkatułkowa. Nostromo niczym lokalny superman. Niesprzedajny (?) i niezniszczalny. Ni to kontr-, ni to rewolucjonista. I ateista. I antyklerykał. Brygadzista nadbrzeża. Ucieleśnienie odwagi, posłuszeństwa i honoru "ludu". Najlepszy pies bogaczy, arystokratów.
Choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
70

Na półkach:

Dla mnie perełka beletrystyki. Książka wciągająca, obszerna, z mnóstwem wyrafinowanych wyrażeń, powiększająca zasób słownictwa. Z wielką przyjemnością przedzierałem się przez gąszcz rozbudowanych zdań, wyszukanych epitetów i terminów marynistycznych. Wielość postaci i barwnych opisów miejsc akcji uważam za wielki plus tej książki. Zdecydowanie żałuję, że tak późno zabrałem się za to wybitne dzieło. Z czystym sercem polecam lekturę również dlatego, że podążanie za losami głównego bohatera pomaga czytelnikowi zajrzeć w głąb swojej duszy, spojrzeć z każdej strony na swój aktywizm.

Dla mnie perełka beletrystyki. Książka wciągająca, obszerna, z mnóstwem wyrafinowanych wyrażeń, powiększająca zasób słownictwa. Z wielką przyjemnością przedzierałem się przez gąszcz rozbudowanych zdań, wyszukanych epitetów i terminów marynistycznych. Wielość postaci i barwnych opisów miejsc akcji uważam za wielki plus tej książki. Zdecydowanie żałuję, że tak późno zabrałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

Choć “Nostromo” został napisany ponad 100 lat temu, a miejscem akcji uczynił Conrad fikcyjną południowoamerykańską republikę, bez trudu odnajdziemy tu obraz współczesnego świata. Costaguana, nieustannie gnębiona przez przewroty, rewolucje, kolonialne zależności i, nade wszystko, niepohamowaną chciwość, zdaje się być odporna na wszelkie próby zaprowadzenia w niej stałego porządku. Wielkie bogactwa generowane przez kopalnię srebra, którą z sukcesami prowadzi Anglik Charles Gould, stają się dla młodej republiki raczej zagrożeniem niż szansą na rozwój. Prowadzone pod hasłem poprawy losu ludu kolejne przewroty, motywowane tak naprawdę odwieczną żądzą władzy i bogactwa, prowadzą bowiem jedynie do rozlewu krwi i chaosu, wszystko zaś - i ta ponura obserwacja nie traci niestety na aktualności - dzieje się zawsze kosztem najuboższych i najsłabszych.

Na mistrzowsko rozrysowanym tle politycznym Conrad umieścił jednego ze swoich najwspanialszych bohaterów. Nostromo, włoski marynarz, uwielbiany przez lud przywódca pracowników portowych, ujmująco prostoduszny i uczciwy, a jednocześnie uzależniony od sławy i uwielbienia, zostaje wplątany w wielką intrygę i wystawiony na próbę, która ma ostatecznie określić jego wartość. Egzamin z wierności swoim poglądom i przekonaniom w sytuacji ekstremalnej, temat stale nawracający w twórczości Conrada, odsłania całą psychologiczną złożoność postaci Nostroma. Słowo uznania należy się jeszcze tłumaczowi, Maciejowi Świerkockiemu. Jego przekład doskonale oddaje wyrafinowany język powieści, a jednocześnie nie wpada w pułapkę nadmiernej archaizacji. Dzięki temu arcydzieło Conrada nie traci dziś nic ze swej atrakcyjności.

***

Więcej recenzji na:

https://www.instagram.com/dwa.akapity/
https://www.facebook.com/dwa.akapity/

Choć “Nostromo” został napisany ponad 100 lat temu, a miejscem akcji uczynił Conrad fikcyjną południowoamerykańską republikę, bez trudu odnajdziemy tu obraz współczesnego świata. Costaguana, nieustannie gnębiona przez przewroty, rewolucje, kolonialne zależności i, nade wszystko, niepohamowaną chciwość, zdaje się być odporna na wszelkie próby zaprowadzenia w niej stałego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
976
430

Na półkach:

Przepiękna książka. Napisana malowniczym językiem. Historia odważnego i tragicznego, honorowego Nostromo, poświęcającego się dla zwyczajnych ludzi, strażników kopalni srebra. Początkowo trzeba się do niej przyzwyczaić, mocno skoncentrować na akcji ale gdy już wejdziemy w historię, od momentu od którego to Carol obejmuje kopalnię trudna w odbiorze książka staje się arcydziełem, thrillerem, powieścią psychologiczną... Nostromo korzysta ze skarbu, który z narażeniem życia, oczywiście drogą morską, ukrył, tylko dlatego, bo wstydził się oddać niepełny skarb, uszczuplony przez DaCarda, by nie oskarżono go o kradzież. Tragiczna postać. I jak to u Conrada ważne wybory moralne. I postać głównego bohatera, etyczna i prawa do szpiku kości choć nie wolna od pokus. Wielki Conrad tym dziełem powraca. Geniusz.
Książką mojego życia jest Lord Jim. Ale Nostromo zajmuje drugie miejsce ex aequo z Nędznikami.
Zola to naturalizm I brzydota wyciągnięta na wierzch. Balzac to znajomość psychologii kobiet. Dostojewski to usprawiedliwianie I rozumienie zła. Hugo to opowieść wyciskajaca łzy. I Conrad to etyka i prawość bohaterów. A Proust to lawina wspomnień ;-)

Przepiękna książka. Napisana malowniczym językiem. Historia odważnego i tragicznego, honorowego Nostromo, poświęcającego się dla zwyczajnych ludzi, strażników kopalni srebra. Początkowo trzeba się do niej przyzwyczaić, mocno skoncentrować na akcji ale gdy już wejdziemy w historię, od momentu od którego to Carol obejmuje kopalnię trudna w odbiorze książka staje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1561
913

Na półkach:

Wyjątkowa powieść. Rzecz napisana wiek temu z okładem a wciąż świeża myślą, również literacko.

Powiedzieć, że to powieść wielowymiarowa, kompleksowa, to nic nie powiedzieć. To opowieść o ludziach, nadziejach, radościach i dramatach, o sukcesach i niespełnieniach, o roli przypadku, fatalistycznej ironii fortuny, o procesach społecznych, politycznych, o wartościach i jezuickim cynizmie ich wykorzystywania, o fasadach w postaci mitów narodowych, religijnych, itp. i przyziemnej, małostkowej mierności i podłości za nimi się kryjącymi.

Jest to literatura zachwycająca urodą języka, elegancką harmonią, pejzażową malowniczością opisów przyrody, głębią psychologicznych charakterystyk, bogactwem myśli.

Jedyny minus jaki odnajduje to lekko pensjonarskie zakończenie losów tytułowego bohatera. Niby jest tu dramat rodem z antycznego greckiego teatru, jakieś szekspirowskie nuty, ale jednak wieje jakąś taniością, trywialnością. Szczególnie na tle urody całego dzieła.

Arcydzieło o niezwykle uniwersalnej wymowie.
10/10

Wyjątkowa powieść. Rzecz napisana wiek temu z okładem a wciąż świeża myślą, również literacko.

Powiedzieć, że to powieść wielowymiarowa, kompleksowa, to nic nie powiedzieć. To opowieść o ludziach, nadziejach, radościach i dramatach, o sukcesach i niespełnieniach, o roli przypadku, fatalistycznej ironii fortuny, o procesach społecznych, politycznych, o wartościach i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
915
247

Na półkach: , ,

Mocno się zestarzała. Zwlaszcza patetyczno romantyczna końcówka.

Mocno się zestarzała. Zwlaszcza patetyczno romantyczna końcówka.

Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

Arcydzieło o epickim rozmachu. Conrad w niezwykle inteligentny sposób ukazał mechanizmy polityczne i ideologiczne charakterystyczne dla niestabilnych państw gdzie korupcja, skłonność do rewolty, bezwzględność, chciwość i poczucie niesprawiedliwości osiągają skrajne formy. Jednocześnie udało mu się pokazać w bardzo subtelny , wnikliwy psychologicznie i obiektywny sposób różnorodne osobowości i ich uwikłanie w toczące się zdarzenia. Widzimy główne postaci zarówno w ich relacjach i zachowaniu jak i wewnętrznych motywacjach.. Wyjątkowo trafnie zostało oddana rola ideologizowania i nadawania wyższego znaczenia swoim działaniom w walce o władze i pieniądze. W książce nie brakuje emocji, przygód, miłości i walki o życie. Bardzo ciekawa (choć też wymagająca) jest forma literacka - zmiany narracji, nakładanie się płaszczyzn czasowych i różnych perspektyw.

Arcydzieło o epickim rozmachu. Conrad w niezwykle inteligentny sposób ukazał mechanizmy polityczne i ideologiczne charakterystyczne dla niestabilnych państw gdzie korupcja, skłonność do rewolty, bezwzględność, chciwość i poczucie niesprawiedliwości osiągają skrajne formy. Jednocześnie udało mu się pokazać w bardzo subtelny , wnikliwy psychologicznie i obiektywny sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
650
645

Na półkach:

Pierwsza połowa książki niemal mnie zabiła. Tak rozbudowane i poetyckie opisów najgłupszych nawet detali wyglądu ludzi i historii z ich życia tak mnie zmęczyły i skonfundowały, że poważnie zastanawiałem się, kto tu jest postacią pierwszoplanową a kto trzecioplanową. Nie byłem przygotowany na takie przeładowanie.
Ale od połowy staje się to książką psychologiczną a nawet wręcz przygodową i akcja raptownie przyspiesza a nadmierna opisowość praktycznie znika. Bardzo ciekawym zabiegiem jest opowiedzenie historii Nostromo "już po" ustami kilku osób, niejako "przy okazji".

To ważna nauka: trzeba Conradowi dać szansę. W młodości poddałem się po 10% "Lorda Jima" ale chyba wrócę do tego.

Pierwsza połowa książki niemal mnie zabiła. Tak rozbudowane i poetyckie opisów najgłupszych nawet detali wyglądu ludzi i historii z ich życia tak mnie zmęczyły i skonfundowały, że poważnie zastanawiałem się, kto tu jest postacią pierwszoplanową a kto trzecioplanową. Nie byłem przygotowany na takie przeładowanie.
Ale od połowy staje się to książką psychologiczną a nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
132

Na półkach:

Niezwykle wymagająca książka.

Wymagająca maksymalnego skupienia i koncentracji.
Wymagająca dojrzałości.

Po pierwszych kilkudziesięciu stronach doszłam do wniosku, że Joseph Conrad w tej książce jest po prostu mistrzem słowa. Precyzyjny, konkretny, uroczysty, podniosły język.

Z jednej strony zachwycający, z drugiej- męczący i przesadny przy tak długiej powieści. Język nie nasycony, a przesycony.

Mam nadzieję, że nadejdzie taki czas, że będę gotowa w pełni docenić tę książkę. Pozostać wyłącznie z zachwytem.
Bo jest to dzieło absolutnie nieprzeciętne.

Niezwykle wymagająca książka.

Wymagająca maksymalnego skupienia i koncentracji.
Wymagająca dojrzałości.

Po pierwszych kilkudziesięciu stronach doszłam do wniosku, że Joseph Conrad w tej książce jest po prostu mistrzem słowa. Precyzyjny, konkretny, uroczysty, podniosły język.

Z jednej strony zachwycający, z drugiej- męczący i przesadny przy tak długiej powieści. Język nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
19

Na półkach:

Wydaje mi się, że czytałem tą książkę w nieodpowiednim momencie. Brakło spokoju ducha i ta z wolna budowana konstrukcja "charakterologiczna" podmyta została przez wartki nurt mojej codzienności... I tu nasuwa się pierwsza "dobra rada" :) Nie zabieraj się za Nostroma, jeśli nie masz chwili spokoju, wytchnienia. Optymalnym będzie jakiś leniwy, deszczowy urlop, gdy czas popłynie wolniej, a rzeczywistość nie będzie zbyt nachalna ;P

Drugi akapit niniejszej "recenzji" jest nieubłagalną konsekwencją pierwszego :) Pierwszą część książki czytałem w niejakim oderwaniu, z mozołem i dosyć nieuważnie, klnąc w duchu na rozwlekłość opisów postaci. Słowem - pokpiłem sprawę. Niemniej jednak, nie uważam jakoby ta część była przez Conrada źle napisana. Wręcz przeciwnie. Poniewczasie, niestety, uderzyła mnie prosta prawda, że to jest książka o ludziach. Brzmi trywialnie, trąci banałem, no ale tak właśnie jest i ten przebogaty pejzaż ludzkich charakterów jest i musi być punktem wyjścia dla odczytania całości.

Jak więc tych ludzi widzi Conrad ? Różnobarwność osobowości jest ewidentna, zdaje się jednak, że jeden motyw dominuje i stanowi wspólny mianownik , jedno uniwersalne przesłanie, klucz do zrozumienia centralnej idei. To idea relacji do czegoś lub kogoś, która zniewala, sprawia, że człowiek traci kontrolę nad swoim życiem i staje się niewolnikiem - niewolnikiem miłości (Decoud, pani Gould),skarbu (nie będę spoilerował ;P),przedsięwzięcia(Karol Gould),idei (Avellanos),chwalebnej przeszłości (stary Viola),haniebnej i traumatycznej przeszłości (dr Monygham)... Całość spowija nieuchronność, fatalizm i choć atmosfera nie jest tak gęsta jak w "Jądrze ciemności" to wymowa jest jednoznacznie pesymistyczna.

W każdym razie - jeśli ktoś szuka wartkiej i emocjonującej opowiastki o przewrocie w bananowej republice to... też znajdzie tu coś dla siebie, bo generalnie historia, jak już zaczyna być opowiadana, to opowiadana jest dobrze. Ale nie o to tu chodzi i sam autor to zaznacza już we wstępie.

Polecam i życzę "spokojnego" czytania :)

Wydaje mi się, że czytałem tą książkę w nieodpowiednim momencie. Brakło spokoju ducha i ta z wolna budowana konstrukcja "charakterologiczna" podmyta została przez wartki nurt mojej codzienności... I tu nasuwa się pierwsza "dobra rada" :) Nie zabieraj się za Nostroma, jeśli nie masz chwili spokoju, wytchnienia. Optymalnym będzie jakiś leniwy, deszczowy urlop, gdy czas...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    494
  • Przeczytane
    214
  • Posiadam
    47
  • Teraz czytam
    15
  • 1001 książek
    4
  • Audiobooki
    4
  • 100 książek wg The Guardian
    4
  • Literatura piękna
    4
  • Audiobook
    4
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Joseph Conrad Nostromo Zobacz więcej
Joseph Conrad Nostromo Zobacz więcej
Joseph Conrad Nostromo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także