Tessia ma szesnaście lat i jedno wielkie marzenie – chciałaby iść w ślady ojca i zostać uzdrowicielką. Jak to często bywa w realizacji jej planu przeszkadza jeden „mały” problem – Tessia jest kobietą, a jak wiadomo, kobiety powinny znaleźć sobie męża i rodzić dzieci. Dziewczyna jednak mimo sprzeciwów matki nadal asystuje ojcu przy leczeniu innych. Pewnego dnia dziewczyna, chcąc pomóc choremu idzie sama do domu protektora wioski, Mistrza Dakona. Tam pada ofiarą zalotów gościa gospodarza, Sachakańskiego maga. Chcąc się bronić, posługuje się magią, czego nigdy wcześniej nie robiła. Po tym incydencie Tessia zostaje przyjęta na nauki do Mistrza Dakona, a jej życie zmienia się diametralnie.

Oprócz wątku nauczania Tessi mamy w tej powieści przedstawienie wojny pomiędzy dwoma państwami, a w której muszą wziąć udział również magowie, a w tym mistrz Dakan, a także i jego uczniowie. Dzięki temu nie mamy tutaj tylko wątku nauki (który skądinąd bardzo lubię jako motyw w książkach), ale również wątek wojny, który jest dobry, ale nie najlepszy - brakowało mi tutaj jakiejś ogromnej, znaczącej bitwy, która byłaby ukoronowaniem tej książki.

Tessia ma szesnaście lat i jedno wielkie marzenie – chciałaby iść w ślady ojca i zostać uzdrowicielką. Jak to często bywa w realizacji jej planu przeszkadza jeden „mały” problem – Tessia jest kobietą, a jak wiadomo, kobiety powinny znaleźć sobie męża i rodzić dzieci. Dziewczyna jednak mimo sprzeciwów matki nadal asystuje ojcu przy leczeniu innych. Pewnego dnia dziewczyna,...