Nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Okładka zwracała moją uwagę od pierwszego spojrzenia na nią – pięknie pokazany Stambuł z Hagią Sofią na tle niesamowicie malowniczego zachodu słońca, a jako że ostatnio łykam niczym młody pelikan wszystko nt. Japonii to i Turcję stwierdziłam, że także łyknę ;)

W książce znajdziemy ciekawe rozdziały, a z nich dowiemy się m.in.: kto kazał wybudować pałac Topkapi; czym była Klatka; jakie stanowisko było w czasach osmańskich najbardziej "gorące"; którzy z sułtanów byli szaleni, a którzy byli tyranami; którzy wyjątkowo mądrze rządzili Imperium; którego sułtana zamordowali janczarzy; który był najbardziej kochliwy; który sułtan jako pierwszy abdykował na korzyść swojego syna; który uwielbiał polować; który nie znosił przebywać w Stambule i pałacu Topkapi za to kochał pałac w Edirne; który był bardzo wyuzdany seksualnie, a orgie z nałożnicami przesłaniały mu rządzenie krajem; który był nazywany Tulipanowym Sułtanem; który był nadmiernie religijny i Bogobojny; który nie miał w ogóle swojego haremu; który popełnił samobójstwo; który rozwiązał elitarną jednostkę janczarów; który spotkał się z brytyjską królową; który spłodził najwięcej dzieci, a którzy umarli bezpotomnie. Wszystkie te ciekawostki i sporo innych odnajdziecie w tej książce.

Przyznam, że niestety nie zauważyłam nigdzie wzmianki nt. Ibrahima I, który jako sułtan kazał zabić wszystkie dziewczyny ze swojego haremu i utopić w wodach Bosforu, ponieważ zazdrosna o nie była jego nałożnica, tej informacji tu nie znalazłam.

Tytuł z pewnością okaże się być gratką dla smakosza Orientu i historii tureckiej. Dla mnie to interesująca pozycja, przedstawiająca losy członków rodziny Osmanów od początku założenia rodu aż do jego końca wspominając po drodze miłość Sulejmana i Hurrem czy rządy sułtanki Kosem. Pod koniec książki mamy drzewo genealogiczne całej dynastii Osmanów; które z sułtanek stały się sułtankami matkami oraz słowniczek.

Myślę, że mogę ją szczerze polecić szczególnie osobom, które interesują się historią Turcji, oglądały/oglądają albo może mają zamiar zobaczyć serial "Wspaniale stulecie", gdyż wiele informacji tu zawartych potwierdza tylko to co rzeczywiście widzieliśmy już na ekranie telewizora. Polecam tę książkę chyba nawet zdecydowanie bardziej niż "Tajemnice haremów" czy "Sulejman II Wspaniały" napisane przez pana Łątkę. Mam wrażenie, że "Prywatne życie sułtanów" jest sporo ciekawsze i zawiera o wiele więcej faktów. Ja akurat jeszcze niektórych nie znałam. :)

Nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Okładka zwracała moją uwagę od pierwszego spojrzenia na nią – pięknie pokazany Stambuł z Hagią Sofią na tle niesamowicie malowniczego zachodu słońca, a jako że ostatnio łykam niczym młody pelikan wszystko nt. Japonii to i Turcję stwierdziłam, że także łyknę ;)

W książce znajdziemy ciekawe rozdziały, a z nich dowiemy się m.in.:...