Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów
- tytuł oryginału
- The Heart of Everything That Is: The Untold Story of Red Cloud, An American Legend
- data wydania
- 17 maja 2017
- ISBN
- 9788380494947
- liczba stron
- 480
- słowa kluczowe
- Dziki Zachód, historia, Indianie, monografia, odwaga, okrucieństwo, USA, terror, walka o wolność, wojna
- kategoria
- literatura faktu
- język
- polski
- dodał
- _fantasquemagorie_
Czerwona Chmura to jedyny Indianin, który zdołał pokonać armię Stanów Zjednoczonych i narzucić jej pokój na własnych warunkach. Aby zyskać szacunek współplemieńców, syn zmarłego w delirium alkoholika musiał być odważniejszy, sprytniejszy i okrutniejszy od innych. Od najmłodszych lat wykazywał się wyjątkową rozwagą i zmysłem strategicznym. Był śmiały, bezwzględny i niezwykle brutalny. Jednak...
Bob Drury i Tom Clavin malują biografię wodza w żywych barwach, a w tle kreślą sylwetki jego towarzyszy, rywali i nieprzyjaciół: wodzów Siedzącego Byka i Szalonego Konia, człowieka gór Jamesa Bridgera, genarała Williama Shermana, odkrywcy Johna Bozemana i wielu innych. Ta książka to również dramatyczna kronika ostatecznego starcia amerykańskich cywilizacji i hołd oddany rdzennym mieszkańcom Wielkich Równin.
źródło opisu: materiały wydawnictwa
źródło okładki: materiały wydawnictwa

Oficjalna recenzja
Porządny kawał historii
Mimo że „Serce wszystkiego, co istnieje” bez wątpienia jest książką historyczną, to odnalazłem w niej coś, co dla tego zimnego gatunku wcale typowe nie jest: wrażliwość. Wrażliwość, która pozwoliła Tomowi Clavinowi i Bobowi Drury'emu na opis tragedii, jakiego z pewnością nie powstydziłaby się literatura piękna. W dodatku potrafili ją połączyć z tak potrzebnym w tego typu lekturach obiektywizmem, dzięki czemu wyłaniający się z niej obraz dziewiętnastowiecznej amerykańskiej wojny jest zarówno kompleksowy, jak i wstrząsający.
Co dowodzi zarówno rzetelności, jak i empatii obu autorów? Wyjątkowo głęboki opis obu stron dziewiętnastowiecznej wojny między Stanami Zjednoczonymi a Indianami, która przeszła do historii jako wojna Czerwonej Chmury. Łatwo zauważyć, że odmalowywanie wspólnego portretu śmiertelnych wrogów to rzecz niebezpieczna: z jednej strony kusi pokazanie rdzennych mieszkańców kontynentu jako bezbronnych ofiar (wszak ostatecznie ich cywilizacja została zmiażdżona, a styl życia zanikł), z drugiej natomiast łatwo utożsamić się z przedstawicielami kultury zachodniej i uzasadnić jej ekspansję poprzez wykorzystanie popularnych schematów kulturowych, w których Indianin jest bezlitosnym barbarzyńcą.
Drury i Clavin unikają obu tych skrajności. Indianie bywają zimnokrwistymi mordercami – co wyobrazić sobie łatwo, bo wojna tworzy zabójców na pęczki – którzy specjalizują się w torturach i jeśli biorą jeńców, to tylko po to, aby ich męczyć przez kolejne dniu – co już zrozumieć...
Mimo że „Serce wszystkiego, co istnieje” bez wątpienia jest książką historyczną, to odnalazłem w niej coś, co dla tego zimnego gatunku wcale typowe nie jest: wrażliwość. Wrażliwość, która pozwoliła Tomowi Clavinowi i Bobowi Drury'emu na opis tragedii, jakiego z pewnością nie powstydziłaby się literatura piękna. W dodatku potrafili ją połączyć z tak potrzebnym w tego typu lekturach obiektywizmem, dzięki czemu wyłaniający się z niej obraz dziewiętnastowiecznej amerykańskiej wojny jest zarówno kompleksowy, jak i wstrząsający.
Co dowodzi zarówno rzetelności, jak i empatii obu autorów? Wyjątkowo głęboki opis obu stron dziewiętnastowiecznej wojny między Stanami Zjednoczonymi a Indianami, która przeszła do historii jako wojna Czerwonej Chmury. Łatwo zauważyć, że odmalowywanie wspólnego portretu śmiertelnych wrogów to rzecz niebezpieczna: z jednej strony kusi pokazanie rdzennych mieszkańców kontynentu jako bezbronnych ofiar (wszak ostatecznie ich cywilizacja została zmiażdżona, a styl życia zanikł), z drugiej natomiast łatwo utożsamić się z przedstawicielami kultury zachodniej i uzasadnić jej ekspansję poprzez wykorzystanie popularnych schematów kulturowych, w których Indianin jest bezlitosnym barbarzyńcą.
Drury i Clavin unikają obu tych skrajności. Indianie bywają zimnokrwistymi mordercami – co wyobrazić sobie łatwo, bo wojna tworzy zabójców na pęczki – którzy specjalizują się w torturach i jeśli biorą jeńców, to tylko po to, aby ich męczyć przez kolejne dniu – co już zrozumieć bardzo trudno. Autorzy nie krytykują tych zachowań, bo „Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów” nie jest na to odpowiednim miejscem; pisarze po prostu opisują indiańską cywilizację (nie szczędząc przy tym dowodów na to, że jej brutalność nie była kwestią rasową – wobec wrogich plemion zachowywali się dokładnie tak samo jak wobec Amerykanów). Jeśli można dostrzec w ich opisie jakieś uczucia, to krążą one raczej wokół cichego podziwu, który żywią przede wszystkim dla samego wodza Czerwonej Chmury. Dotyczy on zmysłu militarnego i umiejętności bojowych.
Fragmenty poświęcone stronie amerykańskiej także łączą w sobie wnikliwość i wrażliwość. Mimo oczywistych klęsk na froncie, Amerykanie z pewnością nie są w tej wojnie ofiarami – bywają nimi przedstawiciele ich wojsk, pojedynczy ludzie, ale nigdy nacja. Autorzy nie próbują też wymusić na własnym kraju kolejnych przeprosin za to, co działo się w XIX wieku: wojna Czerwonej Chmury pokazana jest jako konflikt, do którego musiało dojść. Analizują oczywiście jego przyczyny, ale znowu cofają się przed oceną.
„Serce wszystkiego, co istnieje” ma jeszcze jedną cechę książek historycznych, której przemilczeć nie sposób – jest lekturą ciężką i raczej nużącą. Znajdują się w niej fragmenty przyspieszające bicie serca, szczególnie te dotyczące bestialstwa, z jakim obie strony traktowały się na froncie i poza nim, ale w tekście dominują długie opisy bitew (i z całą pewnością nie są to sceny batalistyczne żywcem z najlepszej beletrystyki) i analizy ruchów wojsk. Pojawiają się elementy biograficzne, ale jest ich zaskakująco mało: czytelnik poznaje drogę Czerwonej Chmury do władzy w plemieniu (i nie dowiaduje się wiele więcej niż to, że jest mężczyzną zimnym i skrytym), a także wcześniejsze losy amerykańskich dowódców.
„Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów” to pozycja stworzona dla wszystkich miłośników dziejów Stanów Zjedonocznych. Jeśli chcieliby Państwo lepiej zrozumieć przebieg jednego z wielkich amerykańskich konfliktów – starcia dwóch cywilizacji – to książka Clavina i Drury'ego będzie idealnym wyborem.
Bartek Szczyżański
Opinie czytelników (277)
Niezwykle interesująca opowieść o jednym z najbardziej znanych indiańskich wodzów - Czerwonej Chmurze.
Gdyby nie był Indianinem pewnie stałby się wzorem amerykańskiego „self-made mana”. Nie wywodził się z arystokracji swojego szczepu, a jego ojciec z plemienia Brule nie był powodem do dumy młodego wojownika. Samotny Człowiek (to imię ojca Czerwonej Chmury) był alkoholikiem, który zmarł z przepicia. To nie nastawiało przyjaźnie późniejszego wielkiego wodza Siuksów do białych ludzi. Dzięki temu, że matka pochodziła z plemienia Oglalów miała dokąd odejść po niezbyt chlubnym zgonie małżonka. Za swoją „siostrę” uznał ja wódz Stary Dym, dzięki czemu Czerwona Chmura znalazł mentora i opiekuna, który zastąpił mu ojca.
Siuksowie nie byli plemieniem, które chcielibyście mieć za sąsiadów. Lakotowie, Dakotowie (zawsze się zastanawiałem dlaczego funkcjonują dwie nazwy tego związku plemion, ale widocznie jedni mieli problem z wymawianiem „D”, a drudzy „L” ) słynęli z okrucieństwa i krwawych...
To było bardzo sprytne - niby poważna biografia, a pozwala zanurzyć się, po tylu latach, ponownie w świecie dzielnych Indian... No, tylko że to nie jest lektura dla młodzieży: trochę za dużo tam drastycznych opisów (choć wiem, że dziś to już nie taki szok...). No i to nie zarzut wobec książki - czy to wina autorów, że zarówno Indianie, jak i biali najeźdźcy byli tacy brutalni?
Te mocne opisy to też dowód na rzetelność książki. Wszystko w niej jest, jak należy: opisy batalistyczne, ale też (wręcz) etnograficzne.
Jasne, że to nie jest pozycja dla każdego. Ale może - dla każdego miłośnika historii? ;-)
Nie będę ukrywać, że wydawnictwo Czarne tworząc Serie Amerykańką zyskało we mnie wiernego czytelnika.
A już książki poświęcone rdzennym mieszkańcom USA, powodują u mnie przyspieszone bicie serca.
Tym razem było nie inaczej, mimo, iż nie są to łatwe lektury. Pełno w nich krwawych opisów, brutalnych i wyrafinowanych tortur oraz przydługich scen batalistycznych potyczek.
Historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów, nadaje się na hollywoodzki film - od syna alkoholika do najpotężniejszego wojennego wodza. To wszystko Czerwona Chmura zawdzięcza sobie i swojemu mentorowi Staremu Dymowi.
Dzięki uporowi, zdolnościom, hojności i odpowiedniemu mariażowi nasz bohater zmienił swój status społeczny. Był też niezrównanym strategiem, który potrafił docenić zdobycze cywilizacyjne białych i tak poprowadzić atak aby pokonać silniejszego przeciwnika. Jako jedyny Wódz podpisał traktat pokojowy ze Stanami Zjednoczonymi na własnych zasadach. Amerykanie ugieli się pod naporem skoordynowanych ataków...
Serce wszystkiego, co istnieje to lektura porywająca, chociaż miejscami trudna emocjonalnie. To opowieść o świecie, który przeminął i nigdy nie powróci, o ludziach, którzy go tworzyli, walczyli o niego, a w końcu – mimo pewnych sukcesów – skazani byli na porażkę. Gorąco polecam wszystkich zainteresowanym tematyką indiańską i historią Stanów Zjednoczonych.
Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2017/07/serce-wszystkiego-co-istnieje-nieznana.html
Bardzo ciekawa opowieść o Czerwonej Chmurze, życiu Indian Ameryki Północnej i kształtowaniu się Stanów Zjednoczonych. Ze strony technicznej książka świetnie przygotowana, ani jednej literówki. Na osobną uwagę zasługują przypisy od polskiego tłumacza, które pozwoliły jeszcze lepiej zrozumieć opowiadaną historię. Kawał porządnej, doskonałej i przede wszystkim niezwykle fachowej roboty - książka godna polecenia.
Od razu gdy zobaczyłem w zapowiedziach wydawnictwa Czarne kolejną pozycję od Indianach Wielkich Równin, wiedziałem że muszę mieć tą książkę. To kolejna po "Imperium księżyca w pełni" oraz "Krwi i burzy" świetna pozycja o tych fascynujących rdzennych mieszkańcach Ameryki Północnej. Kopalnia wiedzy nie tylko o samych Indianach, ale również o historii USA. Czytając ją dosłownie przenosimy się do tamtych czasów, czujemy zapach trawy na prerii, słyszymy tętent kopyt bizonów, ujadanie wilków i odgłosy indiańskich wojowników szykujących się do ataku na wroga czyli "niebieskie kurtki". To na pewno po części zasługa tłumacza, bo książka wciąga niemiłosiernie. Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec historii Indian w serii amerykańskiej.
Znakomita rzecz, która przeniosła mnie w klimaty książek czytanych w dzieciństwie. Wydarzenia opisywane w powyższej książce są znane chociażby z powieści Alfreda Szklarskiego, jednak autorzy nie gloryfikują Indian i mierzą się w pewnym sensie z romantycznym obrazem Dakotów/Lakotów, który znamy z literatury młodzieżowej. Efekt jest świetny, a postać Czerwonej Chmury poznajemy bardzo wnikliwie. Świetna książka!
Świetna książka, którą doskonale się czyta. Całe tło historyczne jak i przedstawieni w niej bohaterowie przedstawione są w sposób bardzo przystępny i przyjazny. Książka pozwala zrozumieć i poczuć zachowanie Indian w tym ciężkim dla nich okresie. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich interesujących się Dzikim Zachodem.
Znakomita, udokumentowana opowieść o losach Siouxów i ich indiańskich sąsiadów od lat dwudziestych XIX wieku do lat końca ich przegranej walki o własną ziemię z białą Ameryką.
Niezwykła książka. Miałem wrażenie jakbym czytał o spotkaniu dwóch cywilizacji z odległych planet.
Moja Biblioteczka
Cytaty z książki
-
Żyjący dziś w rezerwacie Pine Ridge potomkowie Czerwonej Chmury opowiadają pewną historię. Pewnego w... więcej Tom Clavin – Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów