rozwińzwiń

Tajny pielgrzym

Okładka książki Tajny pielgrzym John le Carré
Okładka książki Tajny pielgrzym
John le Carré Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Smiley (tom 8) kryminał, sensacja, thriller
456 str. 7 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Smiley (tom 8)
Tytuł oryginału:
The Secret Pilgrim
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2017-04-17
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
456
Czas czytania
7 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379999224
Tłumacz:
Jerzy Kozłowski
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
432
37

Na półkach: , ,

Jak do tej pory chyba moja ulubiona książka autora. Składa się ze zlepka kilkunastu histori powiązanych ze sobą w ciekawy sposób, ale nie chcę spojlerówać. Dla mnie to po prostu świetna książka. Jest trochę humoru, sporo intryg, nieco głębszych przemyśleń i trochę smutnych fragmentów. Dla każdego coś dobrego.

Jak do tej pory chyba moja ulubiona książka autora. Składa się ze zlepka kilkunastu histori powiązanych ze sobą w ciekawy sposób, ale nie chcę spojlerówać. Dla mnie to po prostu świetna książka. Jest trochę humoru, sporo intryg, nieco głębszych przemyśleń i trochę smutnych fragmentów. Dla każdego coś dobrego.

Pokaż mimo to

avatar
348
185

Na półkach: , , , , ,

Nie jest to na pewno typowa powieść szpiegowska - jest realistyczna, co moim zdaniem, jest sporym atutem. Jest to też z pewnością coś więcej niż tylko powieść sensacyjna. Nie spodziewałam się, że tego typu książka może wywołać we mnie takie emocje. Skłania też do refleksji nad różnymi aspektami rzeczywistości. Pojawia się tu dużo ciekawych, niejednoznacznych postaci, jak np. Jerzy, Hansen, czy Frewin. Zawiodła mnie natomiast postać Stefanie. Z początkowych opisów wynikało, że będzie to bardzo ciekawa postać, jednak gdy pojawiła się w książce we własnej osobie, okazała się niestety nijaka. Nie każda z przedstawionych w książce historii była dla mnie tak samo angażująca, ale zakończenie było genialne.

Nie jest to na pewno typowa powieść szpiegowska - jest realistyczna, co moim zdaniem, jest sporym atutem. Jest to też z pewnością coś więcej niż tylko powieść sensacyjna. Nie spodziewałam się, że tego typu książka może wywołać we mnie takie emocje. Skłania też do refleksji nad różnymi aspektami rzeczywistości. Pojawia się tu dużo ciekawych, niejednoznacznych postaci, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2107
434

Na półkach: , ,

Ostatnia część ze Smileyem. Zbiór różnych wątków i spraw na przestrzenia działania Cyrku i Smileya. Niektóre wątki ciekawe, inne trochę mniej. Klasyczny przykład literatury "szpiegowskiej".

Ostatnia część ze Smileyem. Zbiór różnych wątków i spraw na przestrzenia działania Cyrku i Smileya. Niektóre wątki ciekawe, inne trochę mniej. Klasyczny przykład literatury "szpiegowskiej".

Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach:

Czy często zdarza się Wam przeczytywać powtórnie znane już książki? Zapewne tak - aby wspomnieć młodość, aby odnaleźć wpółzapomniane zdanie, aby nacieszyć się kunsztem pisarskim autora.

Lecz czy zdarzyło się wam czytać ponownie powieść sensacyjną? Zapewne nie. A już na pewno nikt nie sięga po tanią rozrywkę kryminalną z gatunku tych, co wyłożone są na każdej półce, w każdym miejscu gdzie sprzedaje się książki.

A ja,. przyznaję, czytam niekiedy po raz drugi niektóre powieści Johna le Carre, jak, przykładowo, "Tajnego pielgrzyma". Doskonale napisaną powieść bardziej psychologiczną, bardziej z gatunku filozofii czy filozofii polityki niż sensację ze zwariowanym pędem akcji.

Jakaż mądra to powieść! Jak przemyślanie skonstruowana! Jak świetnie, subtelnie napisana!

Po prostu arcydzieło gatunku!

Czy często zdarza się Wam przeczytywać powtórnie znane już książki? Zapewne tak - aby wspomnieć młodość, aby odnaleźć wpółzapomniane zdanie, aby nacieszyć się kunsztem pisarskim autora.

Lecz czy zdarzyło się wam czytać ponownie powieść sensacyjną? Zapewne nie. A już na pewno nikt nie sięga po tanią rozrywkę kryminalną z gatunku tych, co wyłożone są na każdej półce, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
789
789

Na półkach: ,

155/180/2022
Jak wiadomo, le Carre nie pisze sensacji z gatunku zabili go i uciekł. W zasadzie można uznać, ze jego powieści są dość nudne. Rozpracowywanie, czytanie dokumentów, przydługie rozmowy… Ale mają te jego powieści klimat. A ta wyjątkowo jest wciągająca, przynajmniej jak dla mnie.
Zamysł jest taki, że były szpieg, obecnie pan wykładowca w szkole szpiegów zaprasza na pogawędkę jeszcze starszego szpiega. I wątki poruszane przez gościa są pretekstem do wspomnień narratora-wykładowcy. Cała powieść to te wspomnienia właśnie. Z wykonania zadań. Nie jest to więc jedna historia, a wiele krótszych opowieści, dziejących się w Europie Zachodniej i Wschodniej, a także w Azji. W czasach zimnej wolny, warto dodać.
Nie jest to optymistyczna książka, bo cały czas zastanawiamy się, czy warto, czy podjęto dobre decyzje, czy nie można było inaczej… I nie dostajemy odpowiedzi.
Polska pojawia się kilka razy: pułkownik Jerzy w charakterze przesłuchującego z wstrętnym polskim papierosem. Polska wystawiona do wiatru w 1939 r. i 1945 r. przez ukochanych brytoli. I jeszcze niebezpieczny Bałtyk, płytki i śródziemny, więc fale na nim zdradliwe.
Powieść została napisana w 2001 r. I wtedy stary szpieg nie umiał odpowiedzieć na pytanie, czy można zaufać rosyjskiemu niedźwiedziowi. Może nie, bo sama Rosja sobie nie ufa? Czuje się zagrożona, nie podoba jej się jej przeszłość, ale obawia się przyszłości? Może tak, bo idzie w Rosji nowe? Bo Rosja chce stać się takim krajem jak państwa zachodnie? Polecam uwadze każdego czytelnika. Strona 431 i 432.

155/180/2022
Jak wiadomo, le Carre nie pisze sensacji z gatunku zabili go i uciekł. W zasadzie można uznać, ze jego powieści są dość nudne. Rozpracowywanie, czytanie dokumentów, przydługie rozmowy… Ale mają te jego powieści klimat. A ta wyjątkowo jest wciągająca, przynajmniej jak dla mnie.
Zamysł jest taki, że były szpieg, obecnie pan wykładowca w szkole szpiegów zaprasza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
35

Na półkach:

Tłem dla tej powieści jest podsumowanie okresu zimnej wojny i symboliczne przejście bohatera a właściwie dwóch bohaterów (Neda i Smileya) na emeryturę.
Moim zdaniem tłem, bo kluczowe dla mnie były historie różnych ludzi, którzy w tej zimnej wojnie pojawili się grając różne role w różnych okolicznosciach.
Mam słabość do autora, a te luźno związane ze sobą retrospektywne historie utwierdzają mnie w tym przekonaniu.

Tłem dla tej powieści jest podsumowanie okresu zimnej wojny i symboliczne przejście bohatera a właściwie dwóch bohaterów (Neda i Smileya) na emeryturę.
Moim zdaniem tłem, bo kluczowe dla mnie były historie różnych ludzi, którzy w tej zimnej wojnie pojawili się grając różne role w różnych okolicznosciach.
Mam słabość do autora, a te luźno związane ze sobą retrospektywne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
857
525

Na półkach: , ,

„Tajnego Pielgrzyma” chciałam przeczytać ze względu na jego autora, którego biografia bardzo mnie zainteresowała.
John le Carré, właśc. David John Moore Cornwell w latach 1959-1964 był pracownikiem brytyjskiej służby zagranicznej; pracował w Bonn i Hamburgu. Podwójny agent Kim Philby zdemaskował go jako funkcjonariusza MI6.
Swoją pierwszą powieść napisał w 1961. Jego książki utrzymane są w klimacie szpiegowskim i nie stronią od wątków autobiograficznych. I właśnie ze względu na te wątki bardzo chciałam zapoznać się z jego twórczością. Nie wiedziałam tylko, że „Tajny Pielgrzym” to ósma z kolei część cyklu „Smiley”. Czy przeszkodziło mi to w lekturze? Ani trochę. Może dlatego, że książka to głównie retrospekcje z życia głównego bohatera, agenta Neda, który po zakończeniu Zimnej Wojny zajmuje się szkoleniem młodych adeptów brytyjskiego wywiadu.
Ned zaprasza dawnego mentora, George’a Smileya, by ten opowiedział studentom prawdę o życiu agenta. I to właśnie przywołuje wspomnienia Neda z czasów jego agentury.
Jeżeli spodziewacie się typowo szpiegowskiej akcji typu zabili go i uciekł, to się zawiedziecie. Tu właściwie nie ma akcji. Jest po prostu prawda o pracy agenta, która czasami może być niebezpieczna, żmudna, pełna wyzwań, a czasami nudna, pełna papierkowej roboty i grzebania w archiwach.
Ja byłam lekturą usatysfakcjonowana. Dla ciekawych życia i pracy brytyjskich agentów będzie to ciekawa rzecz.

„Tajnego Pielgrzyma” chciałam przeczytać ze względu na jego autora, którego biografia bardzo mnie zainteresowała.
John le Carré, właśc. David John Moore Cornwell w latach 1959-1964 był pracownikiem brytyjskiej służby zagranicznej; pracował w Bonn i Hamburgu. Podwójny agent Kim Philby zdemaskował go jako funkcjonariusza MI6.
Swoją pierwszą powieść napisał w 1961. Jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
83
82

Na półkach: ,

Nie ukrywam, że bardzo lubię czytać książki Johna le Carre. Ta ma w sobie pewien element nostalgii, oto Ned ( który w innych powieściach był tym młodym gniewnym) szkoli młodych agentów wywiadu. Zaprasza na te spotkania swojego mistrza Georga Smileya. W trakcie kolejnych rozmów ze studentami tej legendy brytyjskiego wywiadu, Ned wychwytując aluzje Smileya przypomina sobie kolejne akcje wywiadu, które miały miejsce na całym świecie.
W tej książce specyficzny styl John le Carre jest o wiele lżejszy nic nie tracą ze swej jakości. Powieść znakomicie się czyta.
Opinia z http://mercadoevy.blogspot.com/2017/07/john-le-carre-tajny-pielgrzym.html

Nie ukrywam, że bardzo lubię czytać książki Johna le Carre. Ta ma w sobie pewien element nostalgii, oto Ned ( który w innych powieściach był tym młodym gniewnym) szkoli młodych agentów wywiadu. Zaprasza na te spotkania swojego mistrza Georga Smileya. W trakcie kolejnych rozmów ze studentami tej legendy brytyjskiego wywiadu, Ned wychwytując aluzje Smileya przypomina sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
377

Na półkach:

Autor pożegnał się z "zimną wojną" trochę na wyrost, o czym świadczą niedawne wydalenia rosyjskich "dyplomatów" z Waszyngtonu i Londynu. Opowieść o blaskach i cieniach wywiadowczej pracy "Cyrku", czyli MI6, po 26 latach czyta się z przyjemnością i refleksją, że tego świata już dawno nie ma.

Autor pożegnał się z "zimną wojną" trochę na wyrost, o czym świadczą niedawne wydalenia rosyjskich "dyplomatów" z Waszyngtonu i Londynu. Opowieść o blaskach i cieniach wywiadowczej pracy "Cyrku", czyli MI6, po 26 latach czyta się z przyjemnością i refleksją, że tego świata już dawno nie ma.

Pokaż mimo to

avatar
1502
1502

Na półkach: , ,

Czterdzieści lat służby Neda w wywiadzie brytyjskim, zwanym Cyrkiem, to okres zimnej wojny. W każdym z trzynastu rozdziałów książki Ned powraca do jednego z incydentów swojej misji, począwszy od bolesnej inicjacji, którą przeżył ze swoim przyjacielem ze szkoly szpiegów, Benem, skończywszy na ostatnim zleceniu, które otrzymał kilka dni przed przejściem na emeryturę, kiedy to od pewnego bogatego Anglika usłyszał: (...) jeśli te czarnuchy powystrzelają się jutro moimi zabawkami, a ja na tym zarobię, dla mnie bomba (...).

Każda z historii Neda to mikrokosmos relacji wewnątrz Cyrku, jego uzależnienia od świata zewnętrznego, prób podejmowanych przez Zachód uczynienia tego świata trochę lepszym, prób na ogół mało udanych. Każda opowieśc jest małym arcydziełem prozy Johna le Carré, w których oszczędny język narracji, mistrzowskie operowanie skrótem myślowym doskonale służą poznaniu ludzi, z którymi Nedowi przychodzi współpracować i/ lub których ma za zadanie denuncjować. W stosunku do siebie jest Ned-narrator bezwzględny, pozbawiony jakichkolwiek pokus eksponowania swoich talentów. W służbie, podobnie jak jego patron George Smiley, przeżywa wzloty i upadki. Nie zajmuje się ich analizą, czasowym odsuwaniem na boczny tor. Tylko raz nadmienia, że po pewnym incydencie Piąte Piętro Cyrku uznało widać jego kompetencje i zleciło mu poważne misje na Bliskim Wschodzie. A ów incydent dotyczył Polski. We wstępie do swojej polskiej opowieści Ned mówi: (...) Zdradziliśmy ich kraj w sposób haniebny tyle razy, że gdybym był Polakiem, spluwałbym za każdym Brytyjczykiem, nieważne, czy cierpiałbym pod jarzmem hitlerowców czy Sowietów (...). Z kolei Smiley, wyjaśniając studentom szkoły szpiegów w Sarratt, swoją filozofię, że nie interesowały go ideologie i instytucje, bo to człowiek, nie masy, jest sensem ich (czyt. szpiegów) powołania, odniósł się do końca zimnej wojny: (...) tak się złożyło, ze nawet nie człowiek z Zachodu, lecz nasz zaprzysięgly wróg ze Wschodu: wyszedł na ulice, stawił czoło kulom i pałkom i powiedział: "Mamy tego dość".

Tajnym pielgrzymem jest w tej książce przede wszystkim Ned, ale bez George'a Smileya w Cyrku byłby Ned prawdopodobnie zupełnie innym szpiegiem. (...) Ilekroć o nim (Smileyu) słyszałem, zatykał kolejny przeciek, zapobiegał kolejnemu skandalowi - wspomina starszego kolegę. Dlatego zaprosił Smileya na swoje zajęcia ze studentami w Sarratt i rozmowa w bibliotece tej uczelni, w gronie czterech pokoleń brytyjskich szpiegów, stanowi ramy dla wspomnień Neda, a książka opisywana jest jako ósmy tom cyklu o George'u Smileyu. Na pewno nie superszpiegu, ale postaci o wiele ciekawszej niż James Bond i jego niezliczeni następcy.

W Posłowiu do książki autor stwierdza skromnie: (...) banalnym motywem, który zawsze mnie frapował, był element ludzkiej niekompetencji w świecie wywiadu (...). Nie można powiedzieć, żeby inni autorzy też od czasu do czasu nie demaskowali szpiegów-nieudaczników, czy po prostu zdrajców. Jednak autentyzm świata Johna le Carré nie polega jedynie na ujawnianiu tego, co wiemy o sukcesach i porażkach wywiadu brytyjskiego, ale również na znajomości natury ludzkiej, nie mówiąc o jemu tylko właściwej formie przekazu tej wiedzy w słowach.

Wśród opinii na temat twórczości le Carrégo jego biograf, Adam Sisman, przytacza jakże trafną obserwację Williama Boyda: czytanie jego powieści dostarcza czystej przyjemności estetycznej. Le Carré potrafi uchwycić czyjąś osobowość w dwóch linijkach dialogu.

Czterdzieści lat służby Neda w wywiadzie brytyjskim, zwanym Cyrkiem, to okres zimnej wojny. W każdym z trzynastu rozdziałów książki Ned powraca do jednego z incydentów swojej misji, począwszy od bolesnej inicjacji, którą przeżył ze swoim przyjacielem ze szkoly szpiegów, Benem, skończywszy na ostatnim zleceniu, które otrzymał kilka dni przed przejściem na emeryturę, kiedy to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    151
  • Przeczytane
    101
  • Posiadam
    27
  • John le Carre
    3
  • Teraz czytam
    3
  • LEGIMI
    2
  • Kindle
    2
  • Posiadam :)
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • L. brytyjska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tajny pielgrzym


Podobne książki

Przeczytaj także