Zabierając się za kolejną książkę Majgull Axelsson wiedziałam że nie czeka mnie lektura prosta, łatwa i przyjemna. Autorka w swoich książkach pod płaszczykiem nieskomplikowanych historii o życiu przemyca niezwykle pogłębiony portret współczesnej kobiety. I niestety nie jest to kolorowy obrazek ale surowa prawda pokazująca jak więzi rodzinne, emocje które towarzyszą nam w dzieciństwie czy relacje międzyludzkie w jakich przyszło nam dorastać, wpływają na nasze dorosłe życie.

"Pępowina" to opowieść o miłości: jej nadmiarze i braku. To historia o relacjach matka - dziecko. Niezwykle refleksyjna, smutna i niestety pełna prawdy.
Minna po śmierci matki, jako nastolatka, przeprowadza się do swojej ciotki Sally. Po latach emocjonalnego chłodu i wyobcowania to tam znajduje rodzinne ciepło. Była dzieckiem z wpadki a jej matka po zajściu w ciąże zyskała w okolicy miano puszczalskiej, podobnie jak babka której dwie córki miały różnych ojców.
Minna robi wiele aby odciąć się od przeszłości jednak karma wraca kiedy ze studiów wraca do domu w zaawansowanej ciąży i nie chce powiedzieć kto jest ojcem jej córki.
W pełni poświęca się macierzyństwu skupiając się tylko na Sofii i rozpieszczając ją do granic możliwości. Robi wszystko aby córka miała szczęśliwe dzieciństwo wymyślając kłamstwa o jej ojcu i pochodzeniu. Chroni swoje jedyne dziecko jednak okrutny los dopomina się o swoją ofiarę.

Czy można kochać za bardzo? Kiedy trzeba pozwolić dziecku odejść i żyć własnym życiem. Czy tytułowa pępowina to symbol matczynej miłości czy łańcucha który należy zerwać? Książa ta zostawia nas z szeregiem pytań na które trzeba sobie odpowiedzieć.
Jak każda pozycja tej autorki zostaje w głowie na bardzo długo. Jestem ogromną fanką Majgull Axellson. Zachęcam was do sięgnięcia po tę książę.

Zabierając się za kolejną książkę Majgull Axelsson wiedziałam że nie czeka mnie lektura prosta, łatwa i przyjemna. Autorka w swoich książkach pod płaszczykiem nieskomplikowanych historii o życiu przemyca niezwykle pogłębiony portret współczesnej kobiety. I niestety nie jest to kolorowy obrazek ale surowa prawda pokazująca jak więzi rodzinne, emocje które towarzyszą nam w...