Gruzja. W pół drogi do nieba
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Fundacja Sąsiedzi
- Data wydania:
- 2016-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-01
- Liczba stron:
- 162
- Czas czytania
- 2 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364505249
- Tagi:
- Gruzja podróże
Zofia Piłasiewicz, ciekawa świata podróżniczka, autorka książki Syberyjski sen. Opowieść bezdrożna, tym razem zabiera nas na bezdroża Kaukazu. Gruzja. W pół drogi do nieba to relacja z podróży do tego jakże odległego w sensie geograficznym, ale jakże bliskiego Polakom kraju, z podróży, którą Autorka odbywa zarówno w czasie teraźniejszym, jak i w głąb historii tego niewielkiego, ale jakże bogatego w przeszłość skrawka na ziemi. Opowieści o mitycznych Argonautach, którzy wyprawiali się po złote runo, o ważnych dla historii Gruzji kobietach, jak święta Nino czy królowa Tamar, o tragicznej historii polskiego zesłańca Karola Kalinowskiego i jego miłości do pięknej góralki Ezend, o polskich śladach na Kaukazie, Autorka przeplata z barwnymi opisami niezwykłej, gruzińskiej scenerii: przepastnymi wąwozami, przepięknymi górami, zagubionymi w czasie maleńkimi wioskami, nad którymi górują dumnie słynne kaukaskie kamienne wieże.
Piłasiewicz szerokim łukiem omija miasta i cywilizację, zagląda tam na chwilę, lecz szybko ucieka na kamieniste ścieżki, piaszczyste dukty i dziurawe drogi, by być jak najbliżej natury, która na Kaukazie jest mistyczna, pierwotna i – jak do tej pory – niezadeptana jeszcze setkami tysięcy turystycznych butów. Podstawową kategorią cechującą wytrawnego podróżnika jest ciekawość świata, w której zawarty jest szacunek dla inności i Innego. Autorka podczas tej wyprawy ciekawa jest wszystkiego i ta ciekawość – prawdziwa, nieudawana – sprawia, że relację z tej podróży czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Znakomitym dopełnieniem tej nieśpiesznej opowieści są, zamieszczone w książce, świetnie oddające klimat Gruzji, fotografie Zofii i Maksa Piłasiewicza.
O AUTORCE
Zofia Piłasiewicz – psycholog, podróżnik, autorka książki Syberyjski sen. Opowieść bezdrożna, licznych artykułów prasowych związanych z podróżami i nie tylko. Współautorka Literackiego Atlasu Polski oraz tekstów do albumów: Kanał Augustowski, Rospuda.
Fascynuje ją doświadczanie przestrzeni, natury i świata. Każda podróż, jak twierdzi, to okazja do spotkania z inną kulturą i – tym samym – z samym sobą w tej najmniej znanej wersji siebie. Na co dzień mieszka na Suwalszczyźnie, nad Czarną Hańczą.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 30
- 27
- 9
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Oczekiwałam reportażu z podróży, otrzymałam coś więcej. Książka bogata w zachwycające opisy miejsc i ludzi. Ponadto podczas lektury poznajemy historię oraz kulturę Kaukazu. Napisana pięknym językiem, czyta się lekko i przyjemnie.
Oczekiwałam reportażu z podróży, otrzymałam coś więcej. Książka bogata w zachwycające opisy miejsc i ludzi. Ponadto podczas lektury poznajemy historię oraz kulturę Kaukazu. Napisana pięknym językiem, czyta się lekko i przyjemnie.
Pokaż mimo toMam przed sobą trzecią edycję tej książki...i bardzo mnie to smuci gdyż po kolejnym wznowieniu publikacji, nie zniknęły z niej poważne błędy. Merytorycznie jest to reportaż oparty na wiekowej literaturze powtarzając nieaktualne już dawno tezy. Stylistycznie jest to wciąż niedopracowana Literatura.
Mam przed sobą trzecią edycję tej książki...i bardzo mnie to smuci gdyż po kolejnym wznowieniu publikacji, nie zniknęły z niej poważne błędy. Merytorycznie jest to reportaż oparty na wiekowej literaturze powtarzając nieaktualne już dawno tezy. Stylistycznie jest to wciąż niedopracowana Literatura.
Pokaż mimo toDuży spokój: afirmacja ludzi i otaczającego autorkę świata. Relacja z podróży od pierwszej strony wzbudza zainteresowanie. Wiadomo, że nie będzie nudno i sztampowo. Wyczuwa się w tej reporterskiej osobistej opowieści o górzystej krainie Gruzji ogromną wrażliwość na otaczającą przyrodę i piękno gór. Jest też sporo mitologiczno-historycznych wycieczek w głąb czasu zespolonego z miejscem i to też jest niezmiernie interesujące. Książka warta uwagi.
Duży spokój: afirmacja ludzi i otaczającego autorkę świata. Relacja z podróży od pierwszej strony wzbudza zainteresowanie. Wiadomo, że nie będzie nudno i sztampowo. Wyczuwa się w tej reporterskiej osobistej opowieści o górzystej krainie Gruzji ogromną wrażliwość na otaczającą przyrodę i piękno gór. Jest też sporo mitologiczno-historycznych wycieczek w głąb czasu zespolonego...
więcej Pokaż mimo toKsiążka napisana bardzo poetyckim językiem. Momentami odnosiłem wrażenie że sam uczestniczę w tej wyprawie.
Bardzo dużo dowiedziałem się o historii Gruzji.
Polecam dla osób zafascynowanych Gruzją i podróżami.
Książka napisana bardzo poetyckim językiem. Momentami odnosiłem wrażenie że sam uczestniczę w tej wyprawie.
Pokaż mimo toBardzo dużo dowiedziałem się o historii Gruzji.
Polecam dla osób zafascynowanych Gruzją i podróżami.
Pierwsza połowa książki była rewelacyjna. Opis podróży, miejsc, wina i serów. Trochę o historii sztuki, geografii, zwyczajach czy charakterze ludzi. Pomyślałam sobie- to jest to, taki przewodnik z duszą, a do tego fajne przemyślenia autorki. Druga połowa to natomiast jakieś nieporozumienie. Pani Zofia chyba zapomniała o czym ma być jej książka i zamiast pisać o Gruzji, o pobycie w tym kraju, to bierze się za mity, legendy, historię i biografie. Wyłapuje jakieś takie luźne gruzińskie związki i się nad nimi rozwodzi. Co mnie obchodzi jakiś tam Kalinowski? Chce czytać o górach, kościołach, kopcach siana, szczytach, kozich bobkach... No po prostu o Gruzji, a tylko widzę Kalinowski to, Kalinowski tamto, wróćmy do Kalinowskiego. Mam ochotę wyć - nie chcę Kalinowskiego! 21 stron o Kalinowskim! Z trudem dobrnęłam do końca tej opowieści. Ostatnie dwa rozdziały trochę ukoiły moje rozdrażnienie, ale i tak szkoda mi niezmiernie, że tak świetnie zapowiadająca się książka tak się od połowy zepsuła.
Pierwsza połowa książki była rewelacyjna. Opis podróży, miejsc, wina i serów. Trochę o historii sztuki, geografii, zwyczajach czy charakterze ludzi. Pomyślałam sobie- to jest to, taki przewodnik z duszą, a do tego fajne przemyślenia autorki. Druga połowa to natomiast jakieś nieporozumienie. Pani Zofia chyba zapomniała o czym ma być jej książka i zamiast pisać o Gruzji, o...
więcej Pokaż mimo toZofia Piłasiewicz opisuje swoją wycieczkę po Swanetii i Małym Kaukazie w Gruzji. Bilety otrzymała w prezencie świątecznym i postanowiła odwiedzić kraj bez większego przygotowania. Pewnie dlatego każdy z nas korzystając z tanich linii lotniczych może przemierzyć tą samą trasę bez większego wysiłku.
W książce nie ma jednak opisów Kutaisi, Batumi czy Gori a Tbilisi to ostatni rozdział opisany przed samym wylotem do domu. Znajdziemy tu za to piękną przyrodę, poznamy życie górali kaukaskich i legendy oraz historię, aby lepiej zrozumieć ten kraj winem płynący.
Zdecydowanie pozycja godna polecenia każdemu, kto chce wyjść poza utarty szlak atrakcji turystycznych i poznać Gruzję od jej naprawdę najlepszej strony- zielonego piękna flory i fauny.
Zofia Piłasiewicz opisuje swoją wycieczkę po Swanetii i Małym Kaukazie w Gruzji. Bilety otrzymała w prezencie świątecznym i postanowiła odwiedzić kraj bez większego przygotowania. Pewnie dlatego każdy z nas korzystając z tanich linii lotniczych może przemierzyć tą samą trasę bez większego wysiłku.
więcej Pokaż mimo toW książce nie ma jednak opisów Kutaisi, Batumi czy Gori a Tbilisi to ostatni...
O Gruzji powstały tak wspaniałe reportaże jak "Dobre miejsce do umierania" Wojciecha Jagielskiego czy "Toast za przodków" Wojciecha Góreckiego. O esencji gruzińskości zaś, by napisać nieco pretensjonalnie, czyli o...górach Kaukazu właśnie, powstała tak zajmująca książka podróżnicza jak "Chleb i proch" Tony'ego Andersona. Krótką książeczkę Zofii Piłasiewicz, opisać by zaś można jako relację ze spokojnej, dość zwyczajnej podróży po Gruzji starszej pani (podobnej do tysięcy takich "wypadów" Polaków do ojczyzny Medei na przestrzeni ostatnich lat). Ot, Swanetia, czyli musowo Uszguli, wieże mieszkalne, spojrzenie na Szcharę, Uszbę, dalej Kazbek i rześkość w powietrzu oraz chłód odwiecznego klasztoru Cminda Sameba, potem Mały Kaukaz- Bordżomi, Tbilisi -balkony i łaźnie etc., etc. Nic nowego.
Zofia Piłasiewicz (jak sama przyznaje) nie ma ani przygotowania, ani nawet zamiaru napisania wnikliwego reportażu o kulturze, polityce czy społeczeństwie gruzińskim, nie znajdziemy tu też opowieści "z perspektywy wałęsającego się psa" (jak napisał kiedyś Szczygieł o prozie Hugo-Badera),jest za to garść impresji podróżnych, trochę (nużących) osobistych perypetii z drogi ("przyjechaliśmy, zjedliśmy, zobaczyliśmy, rozmawialiśmy, zjedliśmy i czekaliśmy, a potem odjechaliśmy i się przespaliśmy"),Piłasiewicz świadoma nikłej objętościowo i merytorycznie zawartości książeczki stara się też umieszczać od czasu do czasu garść opowieści: a to o Medei, Nino i Tamarze, a to cytuje pamiętniki podróżników sprzed lat, a to znowu, fragmenty prozy XIX wiecznych polskich zesłańców.
Mimo całej swej prostoty i banalności książeczka ta, w tej jakże pojemnej kategorii, jaką jest literatura podróżnicza - sprawdza się. Piłasiewicz zwłaszcza w opisach przyrody i krajobrazu ma lekkie pióro, poetycką wrażliwość i bystre oko- w miejscach gdzie sam byłem jej trącące może nieco Orzeszkową impresje nadzwyczaj dobrze opisują rzeczywistość czy "klimat" miejsca. Jako lektura pod namiot, gdy czeka się na zmianę pogody "na górze", nadaje się znakomicie.
O Gruzji powstały tak wspaniałe reportaże jak "Dobre miejsce do umierania" Wojciecha Jagielskiego czy "Toast za przodków" Wojciecha Góreckiego. O esencji gruzińskości zaś, by napisać nieco pretensjonalnie, czyli o...górach Kaukazu właśnie, powstała tak zajmująca książka podróżnicza jak "Chleb i proch" Tony'ego Andersona. Krótką książeczkę Zofii Piłasiewicz, opisać by zaś...
więcej Pokaż mimo to