Jak ja się cieszę, że to już koniec 🤣 Mój mózg się bardzo zmęczył 🤯 Ta część to uwieńczenie tego misz maszu 🙈 W tej części mamy kilka elementów których wcześniej nie było. A mianowicie są to teleportacje, Sempertianianie czyli odległa cywilizacja, która chce na nas najechać, wężowa armia ( wiem jak to brzmi 😅 ),tubusy, czujki, wielokrotne wskrzeszanie, komory dekapitacyjne a oprócz starego Aresa jest jeszcze Perseusz 😁 Nasi bohaterowie którzy od początku mieli zginąć, żyją i mają się świetnie. I jak nie lubię słodko piętrzących zakończeń tak tutaj się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło i żyli długo i szczęśliwie 🙈

Jak ja się cieszę, że to już koniec 🤣 Mój mózg się bardzo zmęczył 🤯 Ta część to uwieńczenie tego misz maszu 🙈 W tej części mamy kilka elementów których wcześniej nie było. A mianowicie są to teleportacje, Sempertianianie czyli odległa cywilizacja, która chce na nas najechać, wężowa armia ( wiem jak to brzmi 😅 ),tubusy, czujki, wielokrotne wskrzeszanie, komory dekapitacyjne...

Historię z tą serią rozpoczęłam w 2019 roku i serio długo mi zeszło, zanim się w końcu zabrałam za jej dokończenie. I ten pierwszy tom to chyba jedyna dobra rzecz w tej serii... Drugi tom jeszcze się wybronił naprawdę spoko plot twistami, dlatego długo nie czekałam, żeby poznać zakończenie...

I O JEZU JAKIE TO BYŁO NUDNE.
Serio. W ogóle nie potrafiłam się w to wgryźć, moje zainteresowanie spadało z każdą minutą, a samo zakończenie mam wrażenie, że jest mocno po łebkach i brakowało już pomysłu na tą serię. Szkoda, bo zapowiadało się fajnie, a cały ten motyw z zaginioną cywilizacją... To mogło się udać, ale wyszło rozwleczone coś, przez co czuję, że zmarnowałam mnóstwo czasu. Plus za bardzo przyjemnego lektora, który sprawił, że nie rzuciłam tego w cholerę.

Historię z tą serią rozpoczęłam w 2019 roku i serio długo mi zeszło, zanim się w końcu zabrałam za jej dokończenie. I ten pierwszy tom to chyba jedyna dobra rzecz w tej serii... Drugi tom jeszcze się wybronił naprawdę spoko plot twistami, dlatego długo nie czekałam, żeby poznać zakończenie...

I O JEZU JAKIE TO BYŁO NUDNE.
Serio. W ogóle nie potrafiłam się w to wgryźć,...

Zdecydowanie najsłabsza cześć trylogii. W pewnych momentach chyba sam autor zaczął się gubić w tym wszystkim. Najciekawszy moment w całej książce jest ten gdy pod mniej więcej pod ¾ książki została opowiedziana historia 3 postaci których nie wymiennie żeby nie spojlerować.

Zdecydowanie najsłabsza cześć trylogii. W pewnych momentach chyba sam autor zaczął się gubić w tym wszystkim. Najciekawszy moment w całej książce jest ten gdy pod mniej więcej pod ¾ książki została opowiedziana historia 3 postaci których nie wymiennie żeby nie spojlerować.

Trzecia część trylogii, prowadzi nas do rozwiązania całości zagadki związanej z Atlantami , ale w moim mniemaniu jest najsłabsza . Trochę zabrakło pazura z pierwszej części . Autor serwuje nam skoki po galaktyce trochę chaotycznie i mało spójnie. Ogólnie cały cykl dobry , ale ekscytacja tylko w pierwszej części.

Trzecia część trylogii, prowadzi nas do rozwiązania całości zagadki związanej z Atlantami , ale w moim mniemaniu jest najsłabsza . Trochę zabrakło pazura z pierwszej części . Autor serwuje nam skoki po galaktyce trochę chaotycznie i mało spójnie. Ogólnie cały cykl dobry , ale ekscytacja tylko w pierwszej części.

O ile pierwsze części są raczej sensacyjne, o tyle trzecia to już klasyczne si-fi, ze statkami kosmicznymi i gwiezdną wojną..

O ile pierwsze części są raczej sensacyjne, o tyle trzecia to już klasyczne si-fi, ze statkami kosmicznymi i gwiezdną wojną..

ta książka została napisana żeby wyjaśnić to, co autor zagmatwał w części pierwszej i drugiej. No, taka bajka wyszła...

ta książka została napisana żeby wyjaśnić to, co autor zagmatwał w części pierwszej i drugiej. No, taka bajka wyszła...

Swietna !!!

Swietna !!!

Po skonczeniu Trylogi, musze przyznac ze jestem zadowolony, czas nie byl zmarnowany, a mialem juz obiekcje w czasie czytania. Dobrze przemyslany watek, pare przekolorowan ale do zniesienia, godna polecenia.

Po skonczeniu Trylogi, musze przyznac ze jestem zadowolony, czas nie byl zmarnowany, a mialem juz obiekcje w czasie czytania. Dobrze przemyslany watek, pare przekolorowan ale do zniesienia, godna polecenia.

Trylogię "Zagadka pochodzenia" na czele w Genem Atlantydzkim przeczytałem w 2019r., jeśli ktoś lubi kino akcji, to ta książka to takie kino akcji w wersji do czytania. Fajnie się bawiłem z całą trylogią. Zamknięta historia. Polecam jeśli ktoś poszukuje lekkiej lektury.

Trylogię "Zagadka pochodzenia" na czele w Genem Atlantydzkim przeczytałem w 2019r., jeśli ktoś lubi kino akcji, to ta książka to takie kino akcji w wersji do czytania. Fajnie się bawiłem z całą trylogią. Zamknięta historia. Polecam jeśli ktoś poszukuje lekkiej lektury.

Finalna część trylogii „Zagadka pochodzenia” wyjaśnia nam ostatecznie, że człowiek pochodzi od… człowieka. Powieść tą można złożyć na ołtarzu antropocentryzmu i postawić na półce pomiędzy dokonaniami Clarke czy Haldemana oraz cytować jako ostrzeżenie przez transhumanizmem.
Zdecydowanie nie jest to książka dla poszukiwaczy nowej czy choćby świeżej jakości, ale jak na odgrzewany fantastyczno-naukowy kotlet smakuje dość strawnie głównie dzięki odpowiedniemu warsztatowi dla tego typu literatury. Jest więc dynamiczna trzymająca w napięciu akcja, łatwa do przyswojenia spełniająca intuicyjne wyobrażenia futurystka oraz sukcesywnie odsłaniana tajemnica, a wszystko ujęte w kilkuwątkowej fabule z oczywistym i oczekiwanym zakończeniem.

Finalna część trylogii „Zagadka pochodzenia” wyjaśnia nam ostatecznie, że człowiek pochodzi od… człowieka. Powieść tą można złożyć na ołtarzu antropocentryzmu i postawić na półce pomiędzy dokonaniami Clarke czy Haldemana oraz cytować jako ostrzeżenie przez transhumanizmem.
Zdecydowanie nie jest to książka dla poszukiwaczy nowej czy choćby świeżej jakości, ale jak na...