The Call: Wezwanie


Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Przeżyj bądź zgiń, ale nie trać nadziei



1346 223 39

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
843 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
68
48

Na półkach: , ,

"Recenzja" pochodzi z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

"The call" zbiera wiele pozytywnych jak i negatywnych opinii. Ja lubię czytać książki, które mają sprzeczne oceny, a jako, że za dystopiami również przepadam to postanowiłam, że muszę zapoznać się z powieścią O' Guilina.

Styl autora nie jest dziecinny, ale też niezbyt wymagający. Książkę czyta się szybko, lecz fragmentami jest ona chaotyczna.

Bardzo spodobał mi się sam pomysł na fabułę powieści. Moim zdaniem jest to coś oryginalnego. Nareszcie ktoś stworzył dystopię młodzieżową, w której po pierwsze bohaterka nie ma szesnastu lat, a po drugie nie walczy ona ze złym systemem i razem ze swoim lubym nie wybawia zepsutego świata. Tutaj każdy walczy o przetrwanie i mimo, że nastolatkowie czują się pokrzywdzeni, wiedzą, że taki czeka ich los i czy chcą czy też nie muszą się z nim pogodzić. Dodatkowo świat wykreowany przez autora jest nietypowy i brutalny. Peadar O' Guilín musi posiadać zwykle rozbudzoną wyobraźnie. Przeciętny człowiek nie wpadłby na taki pomysł.

Kolejnym plusem tej książki jest to, że osoba niepełnosprawna nie zostaje pokazana jako ta gorsza i skazana na porażkę. Oczywiście nikt poza główną bohaterką nie wierzy w to, że wróci żywa z Szaroziemi. Jednak mimo swojej przypadłości dziewczyna radzi sobie w życiu i dużo nadrabia swoją inteligencją i pomysłowością. Pokazuje ona że choroba nie jest wyrokiem.

Cieszę się również, że autor pokazał jak nadmierna pewność siebie potrafi zgubić człowieka. Przez przekonanie o swojej wyższości, wpadamy w wir samozachwytu i zapominamy co jest w życiu najważniejsze. Nie potrafimy docenić np. roli przyjaźni i jedyne o czym marzymy to, aby znaleźć się na szczycie.

Fajnym aspektem było to, że miłość nie była na głównym planie. Występuję ona w tej powieści, ale jest ona w tle. Wątek romantyczny nie przysłania reszty fabuły, co jest często spotykane w książkach młodzieżowych.

Jeśli chodzi o bohaterów to bardzo polubiłam zarówno Nesse jak i Megan. Są one totalnymi przeciwieństwami, a mimo to żyły w przyjaźni. Główna bohaterka uwiodła mnie swoją determinacją i opanowaniem, zaś jej koleżanka ciętym językiem oraz oddaniem.
Gorzej było z postaciami męskimi. Anto nie był zły, ale w moim odczuciu mdły. Ani mnie on ziębi ani mnie grzeje. Za to na samo wspomnienie Conora dostawałam piany. NIENAWIDZĘ zarozumiałych ludzi. Jeśli ktoś patrzy na innych z góry jest dla mnie skończony. Taki właśnie jest ten chłopak. Jego nadmierna pewność siebie, może i była w pewnym sensie uzasadniona, ale nazywanie siebie królem, a swoich kompanów rycerzami jest cholernie narcystyczne. Takiemu zachowaniu mówię trzy razy nie. Nie przechodzisz dalej.

Książka według mnie miała jeszcze jeden poważany minus. Mianowicie nie podobało mi się to, że autor wprowadził do niej aż tyle postaci. Znaczy byłoby spoko, gdyby one coś wnosiły. Jednak w "The call" pojawiały się i znikały. Jeszcze nie zdążyliśmy ich poznać a tu już ich nie ma. Przez to odniosłam wrażenie, że powieść stała się momentami chaotyczna i zagmatwana.

Zakończenie. CO TO BYŁO, JA SIĘ PYTAM. Końcówka wbiła mnie w fotel. Totalnie nie spodziewałam się tego co tam się wydarzyło. Mogę nawet powiedzieć, że w ostatnich 100 stronach działo się więcej niż w pozostałych dwustu pięćdziesięciu. Autor takim finałem zdecydowanie zachęcił mnie do sięgnięcia po kolejną część.

"The call. Wezwanie" jest dziwną i ponurą książką, w której zgony są na porządku dziennym. Świat wykreowany przez Peadara O' Guilína jest bezwzględny. Życie w nim można porównać z piekłem. Powieść mogłaby dostać jedną z najwyższych ocen, ale przez Conora tak się nie stanie. Jestem w stanie wiele wybaczyć lekturze, ale jeśli na samo wspomnienie tego pyszałka dostawałam białej gorączki i miałam ochotę wyskoczyć przez okno to coś tu jest nie tak. Nie zmienia to jednak faktu, że pozycja ta jest bardzo przyjemna i jeśli narcyzi nie doprowadzają was do szału to mogę ją z czystym sercem polecić.

"Recenzja" pochodzi z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

"The call" zbiera wiele pozytywnych jak i negatywnych opinii. Ja lubię czytać książki, które mają sprzeczne oceny, a jako, że za dystopiami również przepadam to postanowiłam, że muszę zapoznać się z powieścią O' Guilina.

Styl autora nie jest dziecinny, ale też niezbyt wymagający. Książkę czyta się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 431
  • Przeczytane
    1 068
  • Posiadam
    378
  • Ulubione
    48
  • 2018
    29
  • Teraz czytam
    23
  • Chcę w prezencie
    20
  • Fantastyka
    15
  • 2017
    13
  • 2017
    12

Cytaty

Więcej
Peadar Ó Guilín The Call: Wezwanie Zobacz więcej
Peadar Ó Guilín The Call: Wezwanie Zobacz więcej
Peadar Ó Guilín The Call: Wezwanie Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także