rozwińzwiń

Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa

Okładka książki Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa Kacper Śledziński
Okładka książki Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa
Kacper Śledziński Wydawnictwo: Znak historia
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2017-03-06
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-06
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324041855
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
354
343

Na półkach:

Bardzo dobrze napisana książka o tragicznych żołnierzach Armii gen Andersa. Autor naprawdę napisał dobrą rzecz wkładając dużo pracy,zbierając relacje , fakty, dialogi wplatając je w kontekst ówczesnego,tragicznego czasu.A był to czas tragiczny i dla Polski i dla tych ludzi,którzy przeszli przez piekło stalinowskich łagrów, więzień i zesłań po to by walczyć z Niemcami po stronie Wielkiej Brytanii . Nie jestem fanem gen Andersa. Był świetnym żołnierzem,ale,w przeciwieństwie do Sikorskiego, fatalnym politykiem, co potwierdziła historia. Nie umiał się postawić zachodnim aliantów szafując polską krwią jak np. pod MonteCasino czy w Belgii i Holandii . Walcząc z Nazistami jego żołnierze dawali przykład ogromnego heroizmu i daniny krwi.I była to danina krwi daremna,zupełnie daremna. Właściwie w roku 1944 nie było w ogóle sensu umierać w żadnej bitwie z Niemcami,bo wszystko było już ustalone –polska miała dostać się Stalinowi .Nie lubię gdybać ,dla historii liczą się tylko fakty, niemniej czytając tą książkę wciąż nasuwały mi się pytania właśnie co byłoby gdyby Anders miał trochę mniej złudzeń,a bardziej stał na ziemi. Cóż, książka smutna, zmuszająca do refleksji .

Bardzo dobrze napisana książka o tragicznych żołnierzach Armii gen Andersa. Autor naprawdę napisał dobrą rzecz wkładając dużo pracy,zbierając relacje , fakty, dialogi wplatając je w kontekst ówczesnego,tragicznego czasu.A był to czas tragiczny i dla Polski i dla tych ludzi,którzy przeszli przez piekło stalinowskich łagrów, więzień i zesłań po to by walczyć z Niemcami po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2135
574

Na półkach:

Autor jest dobrym popularyzatorem historii. Mimo znacznych rozmiarów jego książek nie powinniście się bać ;) Sensowna konstrukcja, sporo ciekawostek i dobry dobór źródeł. Jedyne czego mogę się czepnąć to nieco za szerokie tło historyczne - rozumiem intencje ale niewprawionego czytelnika może lekko znudzić.

Autor jest dobrym popularyzatorem historii. Mimo znacznych rozmiarów jego książek nie powinniście się bać ;) Sensowna konstrukcja, sporo ciekawostek i dobry dobór źródeł. Jedyne czego mogę się czepnąć to nieco za szerokie tło historyczne - rozumiem intencje ale niewprawionego czytelnika może lekko znudzić.

Pokaż mimo to

avatar
254
36

Na półkach: ,

Książka zaczyna się w 1939 r. tuż przed rozpoczęciem wojny. Zanim powstanie armia Andersa szczegółowo dowiadujemy się jaki los spotkał poszczególnych żołnierzy, zwłaszcza tych z dowodzenia. Ciekawym uzupełnieniem są wplecione fragmenty książki "Droga i pamięć: przez Syberię na Antypody" K. Tomaszyka opowiadającej o losach wojennych rodziny Skwarków.

Po walkach we wrześniu 1939 roku wielu żołnierzy przeżyło ciężkie warunki gułagu. Autor nie szczędzi nam szczegółowych opisów warunków panujących w obozach, wszak wielu z nich nie było w stanie tam przeżyć. Korzysta tu także z wielu autentycznych wspomnień samych łagrowników.

Tworzenie armii na terenie ZSRR było bardzo trudne, poznajemy różne poglądy polskich dowódców i problemy nie tylko logistyczne, ale związane z utrzymaniem żołnierzy oraz ich wyposażeniem w sprzęt wojskowy.

Cała recenzja: http://miraga80.blogspot.com/2017/06/wykleta-armia-odyseja-zonierzy-andersa.html

Książka zaczyna się w 1939 r. tuż przed rozpoczęciem wojny. Zanim powstanie armia Andersa szczegółowo dowiadujemy się jaki los spotkał poszczególnych żołnierzy, zwłaszcza tych z dowodzenia. Ciekawym uzupełnieniem są wplecione fragmenty książki "Droga i pamięć: przez Syberię na Antypody" K. Tomaszyka opowiadającej o losach wojennych rodziny Skwarków.

Po walkach we wrześniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
359
352

Na półkach:

Pierwsze 3 części bardzo ciekawe. Autor przejmująco opisuje losy polskiej ludności w ZSRR, ich gehennę, i uratowanie tych ludzi to niewątpliwa zasługa Sikorskiego i Andersa. Opisane szczerze polskie piekiełko, intrygi ,knowania czyli nihil novi. Cześć czwarta-opis walk we Włoszech- jakościowo odstaje od całości, po prostu jest nudna. Pochylamy się tu też nad problemem czy Polacy zdobyli Monte Cassino, czy je zajęli po wycofaniu Niemców. Ale części 1-3 warto.

Pierwsze 3 części bardzo ciekawe. Autor przejmująco opisuje losy polskiej ludności w ZSRR, ich gehennę, i uratowanie tych ludzi to niewątpliwa zasługa Sikorskiego i Andersa. Opisane szczerze polskie piekiełko, intrygi ,knowania czyli nihil novi. Cześć czwarta-opis walk we Włoszech- jakościowo odstaje od całości, po prostu jest nudna. Pochylamy się tu też nad problemem czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
535
121

Na półkach: , ,

"Odrzućmy wszystko, co nas dzieli, i bierzmy wszystko, co nas łączy w pracy i w walce o wolność i niepodległość Polski".

Te słowa, które wypowiedział generał Władysław Anders, wydają mi się niemal myślą przewodnią "Wyklętej Armii" Kacpra Śledzińskiego. To pozycja wyjątkowa, dlatego dość trudno napisać o niej cokolwiek w formie klasycznej książkowej recenzji.
Jedyne, czego jestem pewna po tej zaskakującej i wstrząsającej lekturze to fakt, iż tak naprawdę niewiele wiedziałam o prawdziwych realiach wojny. Każdy z nas na słowo "wojna" jest w stanie wyobrazić sobie z miejsca pewne obrazy. Ale to naprawdę niewielki ułamek tego, jak było naprawdę.

"Wyklęta Armia" jest niemal świadectwem losów ludzi uwikłanych w II wojnę światową. Polaków, którzy w swoim życiu przeżywali najstraszniejsze rzeczy: dzieci, widzące śmierć swoich rodziców, wszechogarniające zniszczenie, ciągły głód i niepewność jutra. To literatura faktu na bardzo wysokim poziomie, która ukazuje losy armii Andersa z najróżniejszych możliwych stron. To losy żołnierzy rozdzielonych przez władze sowieckie zarówno z rodzinami, jak i kolegami po fachu. To losy cywilów, rodziców, matek, ojców czy współmałżonków poszukujących ukochanych osób.

Więcej na portalu BookParadise: http://www.bookparadise.pl/2017/06/wykleta-armia-odyseja-zonierzy-andersa.html

"Odrzućmy wszystko, co nas dzieli, i bierzmy wszystko, co nas łączy w pracy i w walce o wolność i niepodległość Polski".

Te słowa, które wypowiedział generał Władysław Anders, wydają mi się niemal myślą przewodnią "Wyklętej Armii" Kacpra Śledzińskiego. To pozycja wyjątkowa, dlatego dość trudno napisać o niej cokolwiek w formie klasycznej książkowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
315

Na półkach:

"Odrzućmy wszystko, co nas dzieli, i bierzmy wszystko, co nas łączy w pracy i w walce o wolność i niepodległość Polski". 

                Te słowa, które wypowiedział generał Władysław Anders, wydają mi się niemal myślą przewodnią "Wyklętej Armii" Kacpra Śledzińskiego. To pozycja wyjątkowa, dlatego dość trudno napisać o niej cokolwiek w formie klasycznej książkowej recenzji. 

Więcej na: http://www.bookparadise.pl/2017/06/wykleta-armia-odyseja-zonierzy-andersa.html

"Odrzućmy wszystko, co nas dzieli, i bierzmy wszystko, co nas łączy w pracy i w walce o wolność i niepodległość Polski". 

                Te słowa, które wypowiedział generał Władysław Anders, wydają mi się niemal myślą przewodnią "Wyklętej Armii" Kacpra Śledzińskiego. To pozycja wyjątkowa, dlatego dość trudno napisać o niej cokolwiek w formie klasycznej książkowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
347
344

Na półkach: ,

Licząca ponad 500 stron zawiła historia armii, która miała wpłynąć na powojenne losy Polski.
Jednak, jak wiecie ze szkoły - ani jej powstanie, ani zasługi na polu walki, ani haracz krwi, jaki opłaciła podczas szlaku bojowego, szczególnie podczas walk o Monte Cassino niczego w decyzjach „sojuszników” nie zmieniły. Jak wynika z lektury, decyzję o sprzedaniu Polski Stalinowi podjęto znacznie wcześniej, niż podczas konferencji teherańskiej. Churchill w zamian za alians z ZSRR już latem 1941 roku podjął decyzję, zgodną z resztą z filozofią „nieumierania za Gdańsk”, o nieformalnej zgodzie na pozostawieniu w rękach radzieckich zdobyczy terytorialnych z 1939 roku. „Czy chcecie, czy nie chcecie – umowę podpisać trzeba” powiedział premierowi Sikorskiemu Anthony Eden (od 1940 roku przez krótki czas był ministrem wojny, w tym samym roku został ministrem spraw zagranicznych, późniejszy premier (1955),uznawany na najsłabszego urzędnika Wielkiej Brytanii na tym stanowisku).
Polska naiwność, skłonność do wewnętrznych sporów, przerostów ambicji, konflikt pomiędzy Sikorskim i Andersem - to wszystko nie pomagało polskiej sprawie, ale generalnie i pewnie nie bardzo szkodziło, bo karty rozdawał kto inny.

W książce znajdziecie całościowy rys historyczny, ale również bardzo osobiste relacje tych, którzy przeżyli piekło, jakie Polakom zgotowały „bratnie narody ZSRR”. Choć to może niesprawiedliwa ocena, sami też byli w bardzo paskudnej sytuacji, gdyż samowładny, solidnie zaburzony emocjonalnie Gruzin traktował swoich poddanych z okrucieństwem wcale nie mniejszym.
Kacper Śledziński opisuje także różne koncepcje najlepszego i najskuteczniejszego użycia jednostek, które historycy nazwali armią Andersa. Była to filozofia wyjścia i przyłączenia się do aliantów zachodnich, która finalnie nastąpiła, ale również współdziałania z Armią Czerwoną i wspólne wyzwalanie Polski od Wschodu czyli najkrótszą drogą. Jednak, mimo pozorów popierania takiej koncepcji Stalin wolał utworzyć armię złożoną ze „swoich Polaków” co zresztą zrealizował w 1943 roku. I nie chodzi tu o zwykłych żołnierzy, którym już nie pozwolił dołączyć do armii Andresa, ale o lojalnych oficerów, którzy pasowali do koncepcji zwasalizowania Polski. Należeli do nich m.in. tacy oficerowie jak ówczesny podpułkownik Zygmunt Berling, który swoich proradzieckich sentymentów nie ukrywał, Michał „Rola”-Żymierski (skompromitowany oficer, który w 1927 został skazany na 5 lat więzienia z degradacją, za nadużycia finansowe przy dostawach dla armii) późniejszy agent NKWD czy inni, do których władza radziecka w postaci Józefa Wissarionowicza miała jakiekolwiek zaufanie lub miała na nich „haki”.

Stalin obawiał się istnienia na terenie ZSRR armii podległej Rządowi Londyńskiemu, która po wkroczeniu na ziemie polskie mogłaby rozrosnąć się do ok. 500,000 żołnierzy i oficerów i przeciwstawić się jego pomysłom.
Ogromną zasługą gen. Andersa jest umożliwienie opuszczenia terytorium ZSRR nie tylko 44000 żołnierzy i oficerów, a także ok. 25500 cywilów.
Jednak z niezrozumiałych dla mnie przyczyn i chorych ambicji znaczną cześć z ocalonych rzucono „na stos” m.in. pod Monte Cassino.

Świetnym przykładem takiej, w żaden logiczny sposób nie dającej się wytłumaczyć, chęci poświęcenia tylu, ilu tylko się da w obronie „honoru oręża polskiego” jest następująca sytuacja. Jerzy Giedroyć uzyskał 100 stypendiów na uczelniach technicznych w Stanach Zjednoczonych dla absolwentów szkół średnich. Profesor Jerzy Alexandrowicz, zajmujący stanowisko szefa szkolnictwa przy II Korpusie Polskim skomentował ten ogromny sukces i szansę następująco:

”Gdyby mój syn podczas wojny poszedł na studia, to bym się go wyrzekł”.

Przy takim modelu patriotyzmu, który horyzontem myślowym nie sięga dalej jak do przyszłego tygodnia (nawet w przypadku tak wybitnego uczonego) łatwo jest zrozumieć, że z tej szansy nikt nie skorzystał.

Lektura i ciekawa i przygnębiająca jednocześnie, bo przypomina grecką tragedię klasyczną. Żadne wyjście nie było dobre i każde, niezależnie od wyboru prowadziło do porażki.

Licząca ponad 500 stron zawiła historia armii, która miała wpłynąć na powojenne losy Polski.
Jednak, jak wiecie ze szkoły - ani jej powstanie, ani zasługi na polu walki, ani haracz krwi, jaki opłaciła podczas szlaku bojowego, szczególnie podczas walk o Monte Cassino niczego w decyzjach „sojuszników” nie zmieniły. Jak wynika z lektury, decyzję o sprzedaniu Polski Stalinowi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    93
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    27
  • Historia
    5
  • Teraz czytam
    3
  • II Wojna Światowa
    2
  • Do kupienia
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • II wojna światowa
    2
  • 6. II wojna światowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andersa


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne