Czy współczesny czytelnik może zachwycić się taką powieścią jak "Jenny"? Czy jej moralne i uczuciowe dylematy są mi bliskie? Główna bohaterka poszukuje miłości, lecz wciąż z nią się mija; zbyt dobra lub zbyt naiwna. Pragnie czystego, prawego życia, ale miota się na wszystkie strony, chcąc być dobrą dla wszystkich i...przegrywa. Brakuje jej wiary: w Boga, w siebie, w przyjaciół. Piękny język, subtelna proza, z głębią, jaką dziś już rzadko się spotyka.

Czy współczesny czytelnik może zachwycić się taką powieścią jak "Jenny"? Czy jej moralne i uczuciowe dylematy są mi bliskie? Główna bohaterka poszukuje miłości, lecz wciąż z nią się mija; zbyt dobra lub zbyt naiwna. Pragnie czystego, prawego życia, ale miota się na wszystkie strony, chcąc być dobrą dla wszystkich i...przegrywa. Brakuje jej wiary: w Boga, w siebie, w...

Może to dziwne , ale to moje pierwsze spotkanie z tą pisarką . Jakoś do tej pory jej książki umykały mi , lub gubiły się w tylu innych które mam w planach do przeczytania .'' Jenny '' na początku miała wszystkiego za dużo , za dużo sztuki , za dużo Paryża , za dużo wychwalania tego miasta , za dużo egzaltacji i infantylności . Skandynawska bohema wałęsająca się do rana po paryskich knajpach . Nie widziałam nic ciekawego i pozytywnego ani w postaci tytułowej , ani w kręgu jej artystycznych znajomych . W sumie , miałam już zrezygnować z dalszego czytania tej lektury , jednak postanowiłam że jeszcze trochę , jeszcze dam tej książce szansę . Na szczęście nie zawiodłam się , kiedy Jenny wraca do domu i odwiedza rodzinę swego narzeczonego Henkego , robi się naprawdę niesamowicie . Pozwoliłam się cała wessać w tę opowieść , tak jak Jenny bezwolnie dała się wkręcić w relacje z rodziną narzeczonego . Te tajemnice , sekrety , potajemne spotkania , niedomówienia pokazane rewelacyjnie . Zagęszczająca się coraz bardziej atmosfera . Coraz bardziej dziwna , przykra i nie rokująca dobrze . Jenny , pięknie psychologicznie skonstruowana postać , maksymalnie pogłębiona nadwrażliwość . Takim ludziom nie najlepiej na świecie . Inne postacie również nakreślone perfekcyjnie . Książkę polecam .

Może to dziwne , ale to moje pierwsze spotkanie z tą pisarką . Jakoś do tej pory jej książki umykały mi , lub gubiły się w tylu innych które mam w planach do przeczytania .'' Jenny '' na początku miała wszystkiego za dużo , za dużo sztuki , za dużo Paryża , za dużo wychwalania tego miasta , za dużo egzaltacji i infantylności . Skandynawska bohema wałęsająca się do rana po...

skandynawscy artyści w Rzymie, także Jenny, zapada się w bagnisty ciąg wydarzeń, bezbronna wobec kolejnych partnerów i rad przyjaciół,- brnie zrezygnowana

skandynawscy artyści w Rzymie, także Jenny, zapada się w bagnisty ciąg wydarzeń, bezbronna wobec kolejnych partnerów i rad przyjaciół,- brnie zrezygnowana

Dla mnie Jenny to książka inna, bezprecedensowa i bezkompromisowa, która pozostawiła ślad we mnie. Historia dobra ale przedstawienie autora - to dopiero siła przekazu.

Dla mnie Jenny to książka inna, bezprecedensowa i bezkompromisowa, która pozostawiła ślad we mnie. Historia dobra ale przedstawienie autora - to dopiero siła przekazu.

Urocza książka noblistki. Kto kocha styl Sigrid Undset będzie oczarowany. Nostalgiczna. Przeczytałam egzemplarz biblioteczny i zapragnęłam mieć "Jenny". Niestety w egzemplarzu przysłanym z antykwariatu brakowało wielu stron. Od dwóch tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką kolejnego egzemparza książki. Mimo, że pamiętam nieźle treść tejże, jest w stosie do ponownego czytania.Polecam.

Urocza książka noblistki. Kto kocha styl Sigrid Undset będzie oczarowany. Nostalgiczna. Przeczytałam egzemplarz biblioteczny i zapragnęłam mieć "Jenny". Niestety w egzemplarzu przysłanym z antykwariatu brakowało wielu stron. Od dwóch tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką kolejnego egzemparza książki. Mimo, że pamiętam nieźle treść tejże, jest w stosie do ponownego...

Świetnie napisana. Wciągająca. Żadnego kiczu. Piękna historia bez moralizatorstwa. Bardzo interesujące obserwacje psychologiczne. Wspaniale naszkicowane postacie. Ciekawe refleksje na temat miłości. Świeże, niezgrane spojrzenie.

"Żaden artysta nie stworzył jeszcze dzieła, które widział gołymi oczyma w chwili natchnienia. (...) I żadna miłość nie jest tym, o czym marzą kochankowie, gdy usta ich złączy słodycz pierwszego pocałunku."

"A jednak gdy porównam moje ubóstwo z bogactwami innych, to i tak widzę, że jest ono wspanialsze."

"(...) niech pochwalony będzie Bóg, że wybrała śmierć, a nie życie w małym, niskim zadowoleniu."

"Nie umiała kłamać, biedactwo, a przynajmniej nie z taką umiejętnością i wprawą, aby mógł w to uwierzyć choćby na jedną błogosławioną sekundę."

Świetnie napisana. Wciągająca. Żadnego kiczu. Piękna historia bez moralizatorstwa. Bardzo interesujące obserwacje psychologiczne. Wspaniale naszkicowane postacie. Ciekawe refleksje na temat miłości. Świeże, niezgrane spojrzenie.

"Żaden artysta nie stworzył jeszcze dzieła, które widział gołymi oczyma w chwili natchnienia. (...) I żadna miłość nie jest tym, o czym marzą...