Jak tylko dotarła do mnie paczuszka z Maga, wiedziałam, że wieczór spędzę z Białym Piaskiem. Nie mogłam się oprzeć. Liznęłam tej historii w Bezkresie Magii i wiedziałam, że chcę więcej. Dodatkowo, jak zauważyłam interesujące kolorowe rysunki, przepadłam (chociaż przyznam, że graficznie jednak podobało mi się bardziej w czarno-białej tonacji).

Poznajemy tutaj historię, nad którą autor pracował bardzo długo, od czasów swojej młodości, która miała być książką, a ciągle była nieudana, niedokończona, aż w końcu Sanderson otrzymał możliwość ukończenia jej jako powieść graficzną. Dostajemy tutaj historię o młodym mężczyźnie, Kentonie, którego największym pragnieniem jest zostanie mistrzem piasku. Nie posiada wielkich zdolności magicznych, przez co nie jest doceniany przez innych, zwłaszcza swojego ojca. Ale jest uparty i zawzięty. Jak potoczą się jego losy?

Przyznam szczerze, że początek tej historii jest świetny, po przeczytaniu go w Bezkresie Magii spodziewałam się naprawdę wiele. Trochę jestem rozczarowana. Autor jak zwykle czaruje oryginalnym światem i magią, która jest interesująca. Cała otoczka jest naprawdę klimatyczna. Zabrakło mi czegoś ciekawszego w historii. Ale Kenton sprawdził się jako główny bohater idealnie. Można było poczuć jego determinację i polubiłam go. Zainteresowała mnie też bardzo Cieniostrona, postaci stamtąd intrygowały, ale niestety nie dowiadujemy się o nich zbyt wiele, jak również o samej Cieniostronie. Ale wszystko może się wydarzyć, komiks wszak jest pierwszą częścią, więc możemy pewnie spodziewać się kolejnych.

Polecam, zaciekawia, choć osobiście liczyłam na odrobinę więcej, zwłaszcza po przeczytanym wcześniej genialnym pierwszym rozdziale.

Jak tylko dotarła do mnie paczuszka z Maga, wiedziałam, że wieczór spędzę z Białym Piaskiem. Nie mogłam się oprzeć. Liznęłam tej historii w Bezkresie Magii i wiedziałam, że chcę więcej. Dodatkowo, jak zauważyłam interesujące kolorowe rysunki, przepadłam (chociaż przyznam, że graficznie jednak podobało mi się bardziej w czarno-białej tonacji).

Poznajemy tutaj historię, nad...