„Królestwo kanciarzy”, czyli kontynuacja przygód bohaterów poznanych w „Szóstce wron”, jest jeszcze intensywniejszą lekturą niż jej poprzedniczka, poprzetykaną niezliczonymi zwrotami akcji. Wielokrotnie byłam zaskoczona zmianą w układzie sił oraz samym prowadzeniem historii. Kaz nadal robi to, co potrafi najlepiej, czyli knuje i planuje jak nikt inny. Reszta ekipy z Ketterdamu również nie zawodzi nawet na minutkę. Tempo jest bardzo dynamiczne, dlatego podczas czytania nie ma szans na nudę – w każdym z rozdziałów odnajdziemy coś istotnego dla ulepszenia fabuły. Jednocześnie nie zabrakło rozwoju postaci oraz dopełnienia informacji z ich przeszłości. Leigh Bardugo doskonale zna swoich bohaterów i wie jak ich poprowadzić, aby czytelnik cały czas był zaangażowany w śledzenie ich losów. Aż szkoda rozstawać się z tak barwnymi i niejednoznacznymi postaciami. Jeżeli polubiliście część pierwszą, to na pewno będziecie się doskonale bawić podczas czytania tej książki.

„Królestwo kanciarzy”, czyli kontynuacja przygód bohaterów poznanych w „Szóstce wron”, jest jeszcze intensywniejszą lekturą niż jej poprzedniczka, poprzetykaną niezliczonymi zwrotami akcji. Wielokrotnie byłam zaskoczona zmianą w układzie sił oraz samym prowadzeniem historii. Kaz nadal robi to, co potrafi najlepiej, czyli knuje i planuje jak nikt inny. Reszta ekipy z...