Plac zabaw
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Plac zabaw (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Playground
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2017-04-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-26
- Data 1. wydania:
- 2015-10-22
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380494794
- Tłumacz:
- Marta Rey-Radlińska
- Tagi:
- literatura skandynawska literatura szwedzka matka niebezpieczeństwo strach syn śmierć kliniczna thriller wojna wypadek zaświaty
Jasmin Pascal-Anderson jest porucznikiem w szwedzkiej armii. Podczas misji NATO w północnym Kosowie zostaje poważnie ranna, a jej serce zatrzymuje się na czterdzieści sekund. W stanie śmierci klinicznej przenosi się do tajemniczego i pełnego przemocy miasta portowego – tylko najsilniejsi mają szansę opuścić królestwo śmierci i powrócić do świata żywych. Anderson to się udaje.
Kilka lat później syn Jasmin ulega poważnemu wypadkowi. Potrzebna jest natychmiastowa operacja, podczas której lekarze muszą zatrzymać akcję serca chłopca. Anderson jest przekonana, że jeśli jej syn trafi do tajemniczego miasta, nigdy z niego nie powróci – szczególnie jeśli zapuści się do najmroczniejszej jego części zwanej placem zabaw. Czy Anderson uda się ocalić syna?
Lars Kepler przenosi czytelnika w świat mroczny i groźny, w którym granice między prawdą i wyobraźnią nie istnieją, a człowiek w swojej walce o przetrwanie jest zdany tylko na siebie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pośmiertne Chinatown
Czytelnik, który wcześniej nie słyszał o Larsie Keplerze, pewnie będzie nie lada zaskoczony, odkrywając, że za tym pseudonimem kryje się nie jeden autor, ale szwedzkie małżeństwo: Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril, których cykl o Joonie Linnie stał się jedną z bestsellerowych szwedzkich serii. Co ciekawe, pierwszą część pseudonimu para zadedykowała nieżyjącemu już Stiegowi Larssonowi, autorowi trylogii Millennium, którego twórczość zainspirowała ich do rozpoczęcia własnej kariery pisarskiej.
„Plac zabaw” to bardzo niepokojącą, miejscami przerażająca książka, przedstawiająca zupełnie odmienne wyobrażenie świata pomiędzy życiem a śmiercią, które są powszechnie znane i często wykorzystywane w literaturze, filmie i sztuce. Widać tu inspirację autorów zaczerpniętą ze starożytnych egipskich wierzeń, np. segregacja dusz za pomocą wagi oraz z chińskiego folkloru, który uważał port za początek podróży po zaświatach. Autorzy wspominają bardzo interesujący szczegół, jakim jest przeświadczenie mieszkańców pewnej chińskiej prowincji, że to zaświaty odcisnęły swoje piętno na świcie żywych i ukierunkowały jego rozwój. Potem jednak role znacząco się odwróciły, bo jak inaczej wytłumaczyć obecność telefonów komórkowych, alkoholu, papierosów i broni palnej? Szkoda tylko, że autorzy nie popuścili wodzy fantazji i nie wyjaśnili co się dzieje z człowiekiem po kolejnej śmierci, bo (uwaga!) w tych zaświatach też można umrzeć. Świat wykreowany przez „Larsa Keplera” jest daleki od ideału. Panuje tu przemoc, wyzysk i nielegalny handel wizami, które każda, mająca szansę na powrót do życia, dusza otrzymuje zaraz po zważeniu. Najczęstszymi ofiarami tego precedensu padają dzieci, gdyż perspektywa powrotu do młodego ciała jest bardzo kusząca.
Lektura „Placu zabaw” była dla mnie rozczarowującym i wręcz nieprzyjemnym doświadczeniem i już dawno nie poczułam tak wielkiej ulgi po zakończeniu lektury. To co z początku było obiecującym thrillerem psychologicznym, mniej więcej od połowy przekształciło się w powieść na wzór kiepskich horrorów, w których ludzie latają z siekierami i zabijają wszystko, co stanie im na drodze. Innymi słowy – jatka na dużą skalę. I do tego ten niekończący się tłum gapiów, cieszący się cierpieniem innych. Ohyda, świadcząca o ludzkiej ułomności, towarzysząca człowiekowi od dawien dawna. Z niezrozumiałego dla mnie powodu, ludzie zawsze zbierali się tłumnie wokół miejsc, gdzie miała się odbyć publiczna egzekucja. I mimo że było to makabryczne widowisko, to stanowiło swojego rodzaju rozrywkę. Być może związane to było z chęcią chociaż chwilowego oderwania się od szarej egzystencji. Co nie zmienia faktu, że jest to chore i charakterystyczne jedynie dla człowieka zachowanie, które autorzy obnażają bez żadnych skrupułów.
W trakcie jednych ze swoich wewnętrznych monologów Jasmin zauważa, że wojna usypia sumienie człowieka i jego poczucie przyzwoitości. Jej doświadczenia mające miejsce po felernej misji w Kosowie są doskonałym przykładem co dzieje się z człowiekiem dotkniętym zespołem stresu pourazowego. Pomimo faktu, że Jasmin jest rozchwiana emocjonalnie (do czego zresztą ma pełne prawo po tylu traumach) to jest dość męczącą osobą, która z jednej strony gotowa jest na wielkie poświęcenie i morderczą walkę, a z drugiej wpada w złość i czuje zazdrość z powodu mężczyzny, którego ledwo poznała. Nie ulega jednak wątpliwości, że jako matka jest gotowa posunąć się do niewyobrażalnych rzeczy, chcąc ochronić swoje dziecko. I nie jest w tym osamotniona, gdyż ostatnio coraz częściej wykorzystywany jest motyw zdesperowanej matki, jednak pomysł z placem zabaw okazał niezbyt trafiony, jest bowiem wiele innych kierunków, w jakich mogłaby podążyć fabuła.
Niektórzy po cichu sugerują chęć autorów do rozwinięcia wątku życia po życiu w następnym tomie, jednak jak na razie nie zostało to oficjalnie potwierdzone. I chyba dobrze, gdyż podejrzewam, że w takim przypadku byłby to spacer po szkle. Przynajmniej dla mnie.
Natalia Neisser
Oceny
Książka na półkach
- 220
- 182
- 36
- 8
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
Bardzo lubię duet kryjący się pod pseudonimem Lars Kepler. Jednak tym razem dostałam od nich coś, co mnie niezbyt przekonuje. Ni to thriller, ni to krimi. Oni piekielnie dobrze piszą i to się nie zmienia, ale ta opowieść o porcie umarłych wydaje mi się, wybaczcie, totalną bujdą. Nie dlatego, że nie wierzę w życie pozagrobowe, nie o to chodzi, po prostu wykorzystanie tego motywu na użytek popularnej powieści wydaje mi się tandentne i przypomina hollywodzkie filmy klasy B. Poza tym te łodzie, ta rzeka zdezorientowanych ludzi idących nie wiadomo dokąd, te gangi odbierające nielegalnie ludziom wizy na powrót do świata to wszystko tak nachalnie nawiazuje do aktualnej sytuacji z uchodźcami, że czuję się potraktowana jak człowiek o bardzo małym rozumku i bardzo małym sercu. To, co stało się wizytówką skandynawskiego kryminału, czyli nawiązywanie do aktualnych społecznych i politycznych tematów (np. świetny „Kontrakt Paganiniego“ o handlu bronią w Szwecji) tu staje się jakby karykaturą samego siebie. Szwedzi są tak bardzo konkretni i praktyczni, że kiedy sięgają w swoich powieściach po wątki nierealistyczne, fantastyczne, czy nawiązujące w jakikolwiek sposób do religii ich książki tracą impet jak szybkie hamowanie na lodzie. Zwykle kończy się to kraksą. Niestety, w moim odczuciu, tak jest właśnie w przypadku „Placu zabaw“. Wieje nudą.
Bardzo lubię duet kryjący się pod pseudonimem Lars Kepler. Jednak tym razem dostałam od nich coś, co mnie niezbyt przekonuje. Ni to thriller, ni to krimi. Oni piekielnie dobrze piszą i to się nie zmienia, ale ta opowieść o porcie umarłych wydaje mi się, wybaczcie, totalną bujdą. Nie dlatego, że nie wierzę w życie pozagrobowe, nie o to chodzi, po prostu wykorzystanie tego...
więcej Pokaż mimo to