Drugi i trzeci tom to okazja do lepszego poznania nowej rzeczywistości naszego młodego bohatera. Deku trafia do tytułowej akademii, gdzie będzie musiał się wykazać, by zostać prawdziwym bohaterem. Chłopaka czeka masa szkolnych wyzwań w wariancie ekstremalnym. W końcu nauka bycia bohaterem odbiega trochę od standardowych zajęć licealisty.

Obok tego pojawiają się także poważniejsze problemy. All Might traci swoje moce w zastraszającym tempie. Najgorsi złoczyńcy zaczynają coś podejrzewać i szykują się do zgładzenia bohaterów. Deku ma więc niewiele czasu, by opanować nowe moce, z którymi jeszcze sobie nie radzi. Jakby tego było mało, chłopak musi udowodnić, że jest godny bycia następcą największego bohatera i symbolu pokoju na świecie. Oznacza to, że młodzieniec przyjął na siebie niezwykły ciężar. Czy podoła on temu nieludzkiemu wyzwaniu?

Drugi i trzeci tom to okazja do lepszego poznania nowej rzeczywistości naszego młodego bohatera. Deku trafia do tytułowej akademii, gdzie będzie musiał się wykazać, by zostać prawdziwym bohaterem. Chłopaka czeka masa szkolnych wyzwań w wariancie ekstremalnym. W końcu nauka bycia bohaterem odbiega trochę od standardowych zajęć licealisty.

Obok tego pojawiają się także...

My Hero Akademia 2 ★

Eh, to tylko wy...
A już myślałem, że będę miał chwilę świętego spokoju, ale oczywiście musieliście mi przeszkodzić.
Mam się przedstawić?
Dobra, niech wam będzie, nazywam się Katsuki Bakugo.
Najzdolniejszy i najbardziej odważny chłopak, który będzie najlepszym bohaterem w historii Japonii!
Pewnie chcecie poznać historię z mojego punktu widzenia, co nie?
Skoro tak, to opowiem wam wszystko od początku, ale ostrzegam, żebyście potem nie mieli do mnie pretensji!

W przeszłości dorastałem w tej samej okolicy, co pewien zielonowłosy natręt imieniem Izuku Midoriya.
Wszyscy zazdrościli mi moich nadzwyczajnych umiejętności - nawet ten cały przegryw Izuku, który nie posiadał żadnego daru.
Pewnego dnia razem z kolegami szliśmy pewni siebie wzdłuż mostu, a ja niespodziewanie z niego spadłem.
Chciałem się prędko podnieść, by pokazać innym, że nie jestem słaby, ale w tamtym momencie ujrzałem przed sobą Midoriye, który podał mi pomocną dłoń.
Ośmieszył mnie przy pozostałych kolegach, więc natychmiast wyrzuciłem go z mojej paczki, a w szkole zaczęłam uprzykrzać mu życie.

Po zdaniu egzaminów zostałem bez najmniejszego problemu przyjęty do najbardziej znanego liceum U.A.

Nic nie mogło zrujnować mi moich genialnych planów na przyszłość.
Oczywiście pojawił się pewien "wyjątek"...
Tym "wyjątkiem" był ten okropny kaleka Midoriya, który również został przyjęty do akademii, i co gorsza - jesteśmy znów razem w jednej klasie!

Wciąż nie pojmuję jakim cudem mogli go przyjąć?!
Przecież to zwykły nieudacznik, który nic nie osiągnie w życiu.
Zapisuję jedynie jakieś głupie notatki w zniszczonym (przeze mnie)
zeszyciku i udaję bezbronną owieczkę przed nauczycielami!
Jakim prawem otrzymał wystarczającą ilość punktów, by tu być?!
Muszę za wszelką cenę udowodnić mu, że ja będę na pierwszym miejscu.
Zapamiętajcie sobie do końca życia... 
ŻADEN NERD NIGDY, PRZENIGDY MI NIE DORÓWNA!

W życiu bym nie pomyślała, że polubię historię Kōhei Horikoshi.

W mandze „Boku no Hero Academia” spodobał mi się przede wszystkim sposób prowadzenia historii oraz przedstawienie miasta, w którym rozgrywa się cała akcja.

Niektóre postacie lubi się bardziej, a inne troszkę mniej, lecz każdy bohater, bądź bohaterka wyróżnia się swoimi wyjątkowymi indywidualnościami.
Każda postać ma też jakąś słabość, która w pewien sposób uniemożliwia im większe pole do popisywania się.
Nie mogą używać swoich mocy cały czas i ten fakt najbardziej mi się podoba.

Prócz tego świetne są pierwsze koncepcje poszczególnych postaci, które są ukazane przez autora mangi jako takie dodatki do każdego, następnego rozdziału.

Ilustracje są narysowane w sposób dynamiczny i bez najmniejszego trudu można wczuć się w atmosferę serii, gdy bohaterowie walczą między sobą.

Z pewnością zakupie w swoim czasie kolejne tomy ^^

My Hero Akademia 2 ★

Eh, to tylko wy...
A już myślałem, że będę miał chwilę świętego spokoju, ale oczywiście musieliście mi przeszkodzić.
Mam się przedstawić?
Dobra, niech wam będzie, nazywam się Katsuki Bakugo.
Najzdolniejszy i najbardziej odważny chłopak, który będzie najlepszym bohaterem w historii Japonii!
Pewnie chcecie poznać historię z mojego punktu widzenia, co...

No co ja mogę powiedzieć? Małpy w zoo się lepiej zachowują od Bakugo. Pozytywy? Poznajemy troszkę, ale naprawdę o tyle 👌innych bohaterów/klasę, ale w sumie to tak naprawdę dalej nic nie wiemy, a nie wróć wiemy, że dwójka jest z rekomendacji, ale nie dam sobie ręki uciąć czy wcześniej nie zostało to powiedziane. Wracając Bakugo dostrzega, że inni uczniowie są równi mocni, lub go przewyższają co najechało mu ambicje i zniszczyło trochę postrzeganie jego świata. Ale, ale właściwie dlaczego się dowiadujemy? Otóż to wszystko jest wynikiem treningu bojowego z All mightem, zajebisty opiekun, prawie się pozabijali? I chuj, muszą sobie wyjaśnić wszystko, bo to ważne że bo ,,ten" moment. No i się dogadali tak cudownie, że budynek poszedł w drzazgi, a Midoriya znowu trafił do pielęgniarki. Ale, ale spokojnie oczywiście jak przystało na tak bezpieczna szkole po drodze mieliśmy alarm i włamanie dziennikarzy, a dalej trening ratunkowy. Co może łączyć te dwa wydarzenia? Normalnie powiedziała bym, że nic. Ale przecież źle charaktery uwielbiają chwalić się, jak to wlazli tam gdzie nie powinni i odłącztli kamery etc. (Serio? Nikt nie zauważył?). Czyli tak wpadli jak kamikaze na salę pełna świeżaków i zaczęli się puszyć jakby nie wiadomo kim byli, bo podrzędnych zbir numer 1 i 2 każdy się boi i sra pod siebie, ale jest też pierwszy prawdziwy antagonista razem nańką❤️ szkoda tylko, że przetłumaczyli jego imię. Jak można się domyślić tragedia goni tragedię.

!Zostawcie orginalne nazwy, błagam, to jest największą tragedią!

No co ja mogę powiedzieć? Małpy w zoo się lepiej zachowują od Bakugo. Pozytywy? Poznajemy troszkę, ale naprawdę o tyle 👌innych bohaterów/klasę, ale w sumie to tak naprawdę dalej nic nie wiemy, a nie wróć wiemy, że dwójka jest z rekomendacji, ale nie dam sobie ręki uciąć czy wcześniej nie zostało to powiedziane. Wracając Bakugo dostrzega, że inni uczniowie są równi mocni,...

W poprzednim tomie główny bohater dzięki ogromowi pracy i dobremu charakterowi w końcu dostał się do szkoły superbohaterów. Jak na razie poza nim zostało przedstawionych jedynie parę postaci, a reszta rówieśników robiła za tło. Czy ten tom pozwoli poznać czytelnikom więcej bohaterów?

Zaczyna się trening praktyczny. Jest on podzielony na dwie części. W pierwszej bohaterowie muszą w drużynach walczyć przeciwko sobie. Z kolei w drugiej zaplanowane są ćwiczenia w różnorodnym środowisku, ale sytuacja wymyka się spod kontroli.

Pierwszy trening jest skupiony włącznie na znanych już bohaterach. Szkolenie innych postaci jest przedstawione bardzo pobieżnie. Zatem po raz kolejny zostają głównie przedstawione cechy i umiejętności bohaterów znane już czytelnikom. Podobało mi się jednak, że przynajmniej jedna z postaci działa bardzo pomysłowo, a wątek kończy się ostatecznie konsekwentnym wyjaśnieniem na czym polega bycie bohaterem.

Moim zdaniem ciekawsza jest druga część szkolenia. Tutaj w wyniku nieprzewidzianych zdarzeń bohaterowie muszą wykazać się pełnią swoich zdolności. Szczególnie duży nacisk położony jest na Fuyufuku i Yosoyukiego. Oboje mają dosyć oryginalne zdolności i pokazane jest, że nawet pozornie bezużyteczna moc może się przydać. Trochę jednak denerwował mnie Yosoyuki ze względu na obleśne żarty. Jest tu też parę krótszych scen pokazujących umiejętności pozostałych uczniów. Poza uczniami pojawiają się tu również superzłoczyńcy o dosyć oryginalnych zdolnościach – niektóre były bardzo pomysłowe. Liczyłem, że Kosmiczny Bohater 13 będzie mógł się bardziej wykazać, ale szybko zostaje wyeliminowany z pola walki.

Pod względem graficznym podobało mi się, że nareszcie można zobaczyć w pełni kostiumy nowych superbohaterów. Niektóre są bardzo efektowne, ale pierwszy kostium Izuko jest koszmarny - dobrze że szybko go zmodyfikowano.

Na początku tomu obawiałem się, że będzie to teatr wyłącznie paru aktorów. Na szczęście druga część tomu pokazuje, że również inni uczniowie mają coś do powiedzenia. Mam tylko nadzieję, że finał tego tomu nie oznacza deus ex machiny, która już na początku następnego tomu rozwiąże wszystkie problemy.

W poprzednim tomie główny bohater dzięki ogromowi pracy i dobremu charakterowi w końcu dostał się do szkoły superbohaterów. Jak na razie poza nim zostało przedstawionych jedynie parę postaci, a reszta rówieśników robiła za tło. Czy ten tom pozwoli poznać czytelnikom więcej bohaterów?

Zaczyna się trening praktyczny. Jest on podzielony na dwie części. W pierwszej bohaterowie...

Dziecinnych igraszek ciąg dalszy. Spodziewałem się przetasowania. Szerszej perspektywy. Seria absolutnie pozbawiona oryginalnych bohaterów, krzykliwa forma, ilość teksu niewspółmierna do jakości produkcji. Rezygnuję z dalszego czytania. Kiepscy antagoniści dopełniają obrazu rozpaczy. Nic nie trzyma przy czytaniu - ani panowie z super mocami, które są mało bohaterskie, ani kreacja świata, co przy dłuższym posiedzeniu ujawnia absurdy postnowoczesnego społeczeństwa zbudowanego na sile herosów z przerysowanym zachowaniem. Męczenie buły. Bez znieczulicy.

Dziecinnych igraszek ciąg dalszy. Spodziewałem się przetasowania. Szerszej perspektywy. Seria absolutnie pozbawiona oryginalnych bohaterów, krzykliwa forma, ilość teksu niewspółmierna do jakości produkcji. Rezygnuję z dalszego czytania. Kiepscy antagoniści dopełniają obrazu rozpaczy. Nic nie trzyma przy czytaniu - ani panowie z super mocami, które są mało bohaterskie, ani...

Drugi tom skupia się na dwóch wydarzeniach: treningu bojowym i ratunkowym.
Ponadto młodzi przyszli bohaterowie otrzymują niezły wstrząs po zderzeniu się z rzeczywistością. Napotykają nowe wyzwania i problemy, z którymi chcąc nie chcąc, muszą się zmierzyć.

Zaczynamy także odkrywać zdolności kolejnych uczniów.

Jednak najlepszym momentem w tym tomie jest konfrontacja Bakugo z Deku oraz konsekwencje, które z niej wynikły. Jest to coś naprawdę mocnego.

Co mogę więcej powiedzieć, sporo się dzieje i świetnie się bawię, bo akcja jest naprawdę porywająca. Niestety zakończenie tomu jest nieuczciwe w stosunku do czytelników - chce się sięgnąć po następny od razu. To uzależniające.

Plus Ultra!

Drugi tom skupia się na dwóch wydarzeniach: treningu bojowym i ratunkowym.
Ponadto młodzi przyszli bohaterowie otrzymują niezły wstrząs po zderzeniu się z rzeczywistością. Napotykają nowe wyzwania i problemy, z którymi chcąc nie chcąc, muszą się zmierzyć.

Zaczynamy także odkrywać zdolności kolejnych uczniów.

Jednak najlepszym momentem w tym tomie jest konfrontacja Bakugo...

Akademia Bohaterów Kohei Hirokoshi to jedna z lepszych, bardziej pouczających i efektownych historii jakie mogą trafić w ręce czytelnika. Świetny pomysł w połączeniu z równie dobrym warsztatem mangaki sprawia, że wydarzenia pochłaniają momentalnie, a po każdym tomie wyczekuje się kolejnych przygód Izuku Midoriya.

(...)

Patrząc przez pryzmat trzech pierwszych tomików doszukiwać można się humoru (z czasem nieco mniej nachalnego),ale ten stanowi istotny czynnik tworzący charakter głównego bohatera. Izuku Midoriya ze względu na to, że przez kilkanaście lat swojego życia był szkalowany i upokarzany stał się mało asertywny, nie mówiąc o braku młodzieńczego buntu. Z drugiej strony pomimo wytykania palcami, stanowi osobę o mocno osadzonym kręgosłupie moralnym, co jeszcze bardziej sprawia, że czuje ciężar ciążącej odpowiedzialności.

Ogromną rolę spełniają tu też bohaterowie. Przez trzy tomy przewija się cała masa indywidualności, przy czym Kohei Hirokoshi bardzo stara się wszystkich rozróżnić. Dary stanowią nie tylko moce rodem z amerykańskich filmów superbohaterskich, ale także mutacje, nowe kończyny, zniekształcenia ciała. Umiejętności objawiają się jako dodatkowe cechy fizyczne, albo zdolności psychiczne. Pod tym względem autor ma bardzo niekonwencjonalne podejście.

Zapraszamy do dalszej lektury na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/my-hero-academia-akademia-bohaterow-01-03/

Akademia Bohaterów Kohei Hirokoshi to jedna z lepszych, bardziej pouczających i efektownych historii jakie mogą trafić w ręce czytelnika. Świetny pomysł w połączeniu z równie dobrym warsztatem mangaki sprawia, że wydarzenia pochłaniają momentalnie, a po każdym tomie wyczekuje się kolejnych przygód Izuku Midoriya.

(...)

Patrząc przez pryzmat trzech pierwszych tomików...

Drugi tom My hero academia skupia się na dokładnie dwóch zajęciach szkolnych: treningu bojowym i treningu ratowniczym. Na treningu bojowym po raz pierwszy bohaterowie będą mogli mieć dopasowane do swoich umiejętności stroje. Czy Midoryi uda się ten trening w ogóle skończyć w jednym kawałku, skoro jego partnerką ma być onieśmielająca go Urara, a przeciwnikiem zajadły wróg Bakugo? I czy po nim trening ratunkowy na specjalnym terenie z żywiołami da mu odetchnąć? W końcu ratowanie ludzi z opresji to główne zadanie profesjonalnych bohaterów. Uczniowie nie przypuszczają oni jednak, że będzie to najbardziej nieprzewidywalny trening, jakiego mogą się spodziewać.
Więcej na http://www.monime.pl/my-hero-academia-tom-2/

Drugi tom My hero academia skupia się na dokładnie dwóch zajęciach szkolnych: treningu bojowym i treningu ratowniczym. Na treningu bojowym po raz pierwszy bohaterowie będą mogli mieć dopasowane do swoich umiejętności stroje. Czy Midoryi uda się ten trening w ogóle skończyć w jednym kawałku, skoro jego partnerką ma być onieśmielająca go Urara, a przeciwnikiem zajadły wróg...

Drugi Tom ciekawej i dość intrygującej mangi. Niestety na początku tego tomu miałem wrażenie że po "bombie" pomysłów z pierwszego tomu tempo troszkę siadło.
Osobiście zacząłem się gubić w ilości i różnorodnych darach postaci, jednakże rozwijająca się akcja i mocno nieprzewidziane wydarzenia pozwoliły mi na oswojenie się z nimi i .. jeszcze głębsze zanużenie się w tą serię! Mocne 7 i siadam do kolejnego tomu z uśmiechem na ustach :)

Drugi Tom ciekawej i dość intrygującej mangi. Niestety na początku tego tomu miałem wrażenie że po "bombie" pomysłów z pierwszego tomu tempo troszkę siadło.
Osobiście zacząłem się gubić w ilości i różnorodnych darach postaci, jednakże rozwijająca się akcja i mocno nieprzewidziane wydarzenia pozwoliły mi na oswojenie się z nimi i .. jeszcze głębsze zanużenie się w tą serię!...