Oj słabiutko. Gdyby nie data na początku książki (1890 rok), oraz kilka (dosłownie kilka), nawiązań do czasów w których dzieje się akcja książki to stwierdziłbym, że może się ona równie dobrze dziać w dwudziestoleciu międzywojennym, a nie XIX wieku. Brak jakiegokolwiek klimatu tamtych czasów. Postacie płaskie, bardzo papierowe, u niektórych raczej brak pomysłu na nie. Główna bohaterka Ewa to głupiutka idiotka, tak irytująca, że dziwi mnie dlaczego z niej zrobiono główną bohaterkę, bo nie potrafi ona myśleć ani czegokolwiek przeżywać, momentami zachowuje się gorzej niż jakaś dwunastolatka. Postać jej męża nie lepsza, mm wrażenie, że Andrzej potrafi tylko zawadiacko się uśmiechać i mrugać okiem. Na tym ma polegać jego urok osobisty? Na tiku w oku? Właściwie to prawie wszyscy są tutaj tacy z góry określeni na dobrych lub złych, żadna postać się nie rozwija duchowo ani mentalnie, nikt się nie zmienia, nie dojrzewa, nie toczy żadnych przemyśleń.
To co najbardziej boli to to, że wszystko tu jest takie nijakie, i akcja i postacie, i opisy, brak szczegółów. Gdzieś tutaj widziałem opinię, że autorka świetnie uchwyciła tamte czasy opisując wszystko ze szczegółami - osoba ta, chyba nie czytała tej książki lub czyta same romansidła dla bab i nie ma porównania by wiedzieć o czym pisze. Bo nie ma tutaj prawie żadnych szczegółów, ani obyczajów, ani sukien, ani miejsc (no może poza pałacem i topolową aleją ale to nie było trudne do opisania, bo tutaj działała tylko wyobraźnia autorki), no nic właściwie. Może ta opinia jak i kilka innych jest "kupiona".
Właściwie jest to jedna z gorszych książek tego typu jaką przeczytałem. Rodziewiczówna, którą wszyscy tak obrzucają często błotem, to przy tym arcydzieło. A przede mną jeszcze drugi tom... uhh.

Oj słabiutko. Gdyby nie data na początku książki (1890 rok), oraz kilka (dosłownie kilka), nawiązań do czasów w których dzieje się akcja książki to stwierdziłbym, że może się ona równie dobrze dziać w dwudziestoleciu międzywojennym, a nie XIX wieku. Brak jakiegokolwiek klimatu tamtych czasów. Postacie płaskie, bardzo papierowe, u niektórych raczej brak pomysłu na nie....