Rafała Przybyloka, który odpowiada za tę pozycję odkryłem w cokolwiek niecodziennych okolicznościach. Przeglądając filmy znajdujące się w zakładce na czasie, dostrzegłem nagłówek, który dotyczył herbaty. Musicie przyznać, że pobyt w takim miejscu, z tak wydawałoby się niszowym tematem musiał wzbudzić ciekawość. Kliknąłem więc, posłuchałem chwilę, a potem zerknąłem na treści kanału. Szybko przekonałem się, że jest tam coś, co sprawia, że można mówić o czymkolwiek, a człowiek słucha tego z nieskrywaną przyjemnością. Tym kluczem była pasja.

Gdy dowiedziałem się, że ma powstać książka o herbacie w wykonaniu Przybyloka, musiałem dostać ją w swoje ręce. Zresztą nawet jeśli ktoś nie znał autora i zobaczył pozycję „Czajnikowy.pl – dobra herbata” na półce, musiał być nią na wstępie co najmniej zauroczony. Już sam sposób wydania przyciąga wzrok i wyciąga ręce ku przekartkowaniu. Przepiękna twarda oprawa, która w środku skrywa prawdziwie albumową wspaniałość. Samo przeglądanie sprawia wiele przyjemności i aż prosi, by pozycja ta znalazł swoje miejsce na domowej półce.

Jednak wiadomo, nie oceniamy książce po okładce, czy najpiękniejszym nawet wykonaniu. Liczy się to, co zgotował nam autor w środku, a trzeba przyznać, że jest tego całkiem sporo. Gdybym miał określić pokrótce, o czym jest ta książka, powiedziałbym, że to herbaciane vademecum. W tym zmyślnym kompendium znajdziemy nie tylko podstawy wiedzy związane z tytułową ambrozją, ale też informacje, które laików mogą swobodnie przeobrazić w ekspertów.

Podróż ta rozpoczyna się od samego wprowadzenie w ramy czymże jest zbawienny napar i jak ewoluowało jego postrzeganie. Następnie możemy dowiedzieć się o produkcji herbaty, jej rodzajach, obróbce czy występowaniu. Nie zapominajmy też o treściach, które przybliżają nam sposób w jaki z tym trunkiem należy się obchodzić. Do tego garść przepisów i legend/przypowieści czy ciekawostek, które dodają swoistego mistycyzmu i są miłym uzupełnieniem głównej osi opowieści.

Doprawdy, nie miałem zielonego pojęcia, że można wysmażyć tyle stron wiedzy o herbacie. Budzi to mój niezmierny podziw, ale jednocześnie czuje się napotkaną wiedzą cokolwiek przytłoczony. Już same rodzaje herbat i sposoby jej suszenia mogą wywołać zawroty głowy, a to przecież dopiero początek! Spójrzmy chociażby na ilość przytoczonych czajników do zaparzania tytułowego napoju i spróbujmy choć część z nich zachować w meandrach pamięci.

Sama napotkana treść jest stworzona z pieczołowitością i dokładnością. Nie sposób znaleźć w niej luk czy niedopowiedzeń. Autor jest dokładny i oddany swojemu tematowi. Jednak często w swej pogoni za perfekcją popada w swego rodzaju encyklopedyczność, która nie do końca sprzyja komfortowej lekturze. Odnoszę wrażenie, że o wiele lepiej przysłużyła by się tej masie wieści forma audiobooka, w której ta kopalnia informacji w połączeniu z odpowiednim głosem, najlepiej samego autora, sprawdziła by się po prostu lepiej.

Jednak mimo pewnych mankamentów nie sposób „Czajnikowy.pl – dobra herbata” nie lubić. Może i chwilami trudno przebić się przez niektóre fragmenty, ale czynnik pasji tak ważny w filmach na youtube udało się tu zachować. Zaserwować wycieczkę w inną rzeczywistość, przerzucić umysł w zupełnie odmienny klimat. Zaoferować spektrum wiedzy o herbacie, w którym dokładność i oddanie tematowi sprzyja przepiękne wykonanie.

Patryk Rzemyszkiewicz