„ … Sny potrafiły być jednocześnie okrutne i wspaniałe.
Dawały mi wszystko, czego pragnęłam, by zniknąć o świcie.
Otworzyłam oczy i dostrzegłam postać. Jego postać …”

Urodzinowy wpis będzie o książce z dreszczykiem emocji. To nie tylko mocne sceny erotyczne, ale i interesująca fabuła, która zaciekawi większość czytelniczek.

Autorką publikacji jest Audrey Carlan. Mieszka w słonecznej California Valley. Od ponad dekady żyje w szczęśliwym małżeństwie i ma dwoje małych dzieci. Jej hobby to joga, pisanie i dobra lektura. Bestsellerowa autorka „New York Timesa” przekonała do swoich powieści wiele wrażliwych kobiet. Zawsze odpowiada na zadawane pytania dziennikarzy i ciekawych czytelników.

Czwarta część „Dziewczyny” obejmuje trzy miesiące: październik, listopad i grudzień. Powieść zawiera dalsze losy dziewczyny do towarzystwa. Mia Sanders wiele przeszła. Była wynajmowana przez bardzo wpływowych i bogatych mężczyzn. Kobieta bardzo przeżywa swoją przeszłość i spłatę długu ojca. Okrągły milion, to niewyobrażalna suma. Jej matka była tancerką w Vegas, wcześniej jednak specjalizowała się w tańcu klasycznym i współczesnym. Ostatnia część cyklu Calendar Girl przynosi dość zaskakujące i niespodziewane zwroty akcji. To co wydawało się oczywiste, zaskoczy Nas wszystkich.

Dość ciekawie zostają przedstawione relacje z byłym kochankiem – artystą. Nie każdy może zamknąć pewien rozdział życia z taką klasą, jak Alec. Mężczyzna miał złożoną osobowość, był trochę szurnięty, rewelacyjny w łóżku i dziwny, ale tacy są przecież wszyscy artyści ;-)

Mia trafia kolejno do Hollywood, Nowego Jorku i Aspen. Na swojej drodze spotyka Wesa, bardzo seksownego i przystojnego mężczyznę. To w nim odnajduje wsparcie, stabilizację, bezpieczeństwo, oraz gorący i bardzo namiętny seks. Po raz kolejny przedstawiona jest literacka walka dobra ze złem i dość mroczne demony z przeszłości.

Mia w październiku zaczyna nowe życie i pracę przy programie telewizyjnym. W listopadzie, odwiedza Nowy Jork, gdzie nagrywa kolejny program z okazji Święta Dziękczynienia. W grudniu zaś trafia do Aspen. Ta turystyczna miejscowość kusi jednym z największych ośrodków narciarskich i pięknymi widokami. Sama mam już ochotę tam pojechać ;-)

Wiem, że nie wszystkie kobiety przepadają za erotykami, ale dziwi mnie frekwencja na ich kinowych premierach. Przecież przy czytaniu książek, to najpierw działa wyobraźnia, a później obraz. Czytelniczka może sama wymyślić wszystkie szczegóły, ale każda z Nas ma inny obraz świata.

Gorąco polecam i życzę ciekawych doznań.

Katarzyna Żarska
(www.redaktor21.bloog.pl)

Wydawnictwo: EDIPRESSE KSIĄŻKI
Oprawa: miękka
Liczba stron: 472
Przełożyła: Emilia Skowrońska
Premiera: 11.10.2017r.(nowość wydawnicza)

„ … Sny potrafiły być jednocześnie okrutne i wspaniałe.
Dawały mi wszystko, czego pragnęłam, by zniknąć o świcie.
Otworzyłam oczy i dostrzegłam postać. Jego postać …”

Urodzinowy wpis będzie o książce z dreszczykiem emocji. To nie tylko mocne sceny erotyczne, ale i interesująca fabuła, która zaciekawi większość czytelniczek.

Autorką publikacji jest Audrey Carlan....