Po powieść sięgnęłam z powodu tego, że znalazła się na liście książek BBC, które powinno się przeczytać. Książka napisana jest dobrym stylem. Nie wiem czy to zaleta czy wada ale jest bardzo przewidywalna. Już na samym początku czytania pojawiają się pytania: czy bohater spotka w tym niebie swoją żonę? czy dowie się czy uratował tą dziewczynkę? czy on będzie dla kogoś taką osobą w niebie? a jeśli tak to dla kogo? Szczerze powiem, że nie trudno na nie odpowiedzieć już po kilkunastu stronach. Dla mnie opis nieba był jednak trochę smutny - ja jednak wolę je widzieć jako miejsce pozbawione wszelkich trosk. Zgodzę się z jedną z opinii jaką przeczytałam tutaj, że bardziej przypomina to czyśćca. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie trochę zdenerwowała. Pojawia się to w tak wielu amerykańskich książkach i filmach, że jestem już tym przesycona. Chodzi bowiem o wizerunek amerykańskiego żołnierza. Takiego prostolinijnego, dzielnego wręcz bohaterskiego. Przeciwnicy są za to źli, bez skrupułów, z jakimś uwielbieniem dla tortur. Podsumowując książkę czyta się lekko i można się pewnie nawet wzruszyć ale do końca nie wiem czym zasłużyła sobie na miejsce na liście 100 książek BBC. Oczywiście nie żałuję czasu, który poświęciłam na jej lekturę i zachęcam każdego do przeczytania aby wyrobił sobie własną opinię.

Po powieść sięgnęłam z powodu tego, że znalazła się na liście książek BBC, które powinno się przeczytać. Książka napisana jest dobrym stylem. Nie wiem czy to zaleta czy wada ale jest bardzo przewidywalna. Już na samym początku czytania pojawiają się pytania: czy bohater spotka w tym niebie swoją żonę? czy dowie się czy uratował tą dziewczynkę? czy on będzie dla kogoś taką...