Po „Procesie diabła”, który mnie zachwycił, nadszedł czas na najnowszą powieść Adriana Bednarka "Spowiedź diabła". Od samego początku wiedziałam, że będzie to świetna lektura, jednak nie podejrzewałam, że aż tak bardzo.

Nastolatka z dobrego domu zostaję oskarżona o morderstwo brata. Razem z matką zgłasza się w tej sprawie do kancelarii Kuby Sobańskiego, mężczyzna skuszony dużym wynagrodzeniem podejmuję się tego zadania. Od tej pory mecenas spędza z oskarżoną dużo czasu i zaczyna widzieć w niej wiele podobieństw do siebie, gdy sam był w jej wieku. Jednak jego zaangażowanie w sprawę Soni staje się mniejsze, gdy dowiaduję się, że z kliniki odwykowej wychodzi jego była dziewczyna. Największym zaskoczeniem jest fakt, że napisała książkę o Rzeźniku Niewiniątek. Kuba czuję się zagrożony jej powrotem, dlatego próbuję się do niej zbliżyć.

Czytałam tę książkę jednym tchem. Autor powoli rozkręcał akcje, dawkował emocje i napięcie. Fabuła jest dokładnie przemyślana i perfekcyjnie opisana. Charakterystyka bohatera jest niezwykle dobrze skonstruowana, możemy zajrzeć w jego psychikę i zobaczyć jak wielkim geniuszem się stał. Miliony intryg, które kontroluje, nie robią na nim wrażenia i bez mrugnięcia okiem potrafi skrywać swoje drugie oblicze. Były momenty, gdy podziwiałam Kubę Sobańskiego, ale także w niektórych chwilach śmiertelnie mnie przerażał. Jestem pod wrażeniem jego gry aktorskiej i przemyślanego, spokojnego działania. Autorowi należą się duże brawa za stworzenie takiej postaci.

„Spowiedź diabła” podobała mi się też dlatego, że nie była przewidywalna. Autor tak pokierował losy bohatera, że nie mogłam przewidzieć, co się dalej wydarzy. Intrygi, spiski, nieodpowiedzenia to wszystko stworzyło tajemniczy klimat książki.

Zakończenie powieści wbiło mnie w fotel. Nie podejrzewałam, że losy Kuby Sobańskiego tak się skomplikują. W tym momencie też autor dał mi nadzieję, że na tym historia Rzeźnika Niewiniątek się nie zakończy. Zatem nie pozostaję mi nic innego jak czekać na ciąg dalszy.

Adrian Bednarek ma talent i mam nadzieję, że przeczytam jeszcze nie jedną powieść spod jego pióra. Zachęcam was, abyście zapoznali się z tą serią, a gwarantuję, że przeżyjecie mroczną podróż do świata psychopatów.

Po „Procesie diabła”, który mnie zachwycił, nadszedł czas na najnowszą powieść Adriana Bednarka "Spowiedź diabła". Od samego początku wiedziałam, że będzie to świetna lektura, jednak nie podejrzewałam, że aż tak bardzo.

Nastolatka z dobrego domu zostaję oskarżona o morderstwo brata. Razem z matką zgłasza się w tej sprawie do kancelarii Kuby Sobańskiego, mężczyzna skuszony...