Gamedec. Sprzedawcy lokomotyw

Okładka książki Gamedec. Sprzedawcy lokomotyw Marcin Przybyłek
Okładka książki Gamedec. Sprzedawcy lokomotyw
Marcin Przybyłek Wydawnictwo: superNOWA Cykl: Gamedec (tom 2) fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Gamedec (tom 2)
Wydawnictwo:
superNOWA
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8370541798
Tagi:
Gamedec Przybyłek cyberpunk detektyw gry świat wirtualny
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
158 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
137
23

Na półkach:

W przeciwieństwie do następnych części ta czyta się jeszcze jakoś przystępnie.

W przeciwieństwie do następnych części ta czyta się jeszcze jakoś przystępnie.

Pokaż mimo to

avatar
584
75

Na półkach: , , ,

Po lekturze pierwszego tomu - Granica rzeczywistości - z przyjemnością wróciłem do świata Torkila Aymore'a. Ta część, w odróżnieniu od pierwszej, nie jest zbiorem opowiadań tylko jedną dłuższą historią. Dostałem tu wszystko czego oczekiwałem - wirtualne światy będące odpowiednikami teraźniejszych gier MMO, nowoczesne technologie, klimat cyberpunka, wielkie korporacje i ich agentów, bitwy i potyczki, a to wszystko podlane szczyptą humoru. Świetna pozycja w przerwach od cięższych tytułów.

Po lekturze pierwszego tomu - Granica rzeczywistości - z przyjemnością wróciłem do świata Torkila Aymore'a. Ta część, w odróżnieniu od pierwszej, nie jest zbiorem opowiadań tylko jedną dłuższą historią. Dostałem tu wszystko czego oczekiwałem - wirtualne światy będące odpowiednikami teraźniejszych gier MMO, nowoczesne technologie, klimat cyberpunka, wielkie korporacje i ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
22

Na półkach: ,

Drugi tom cyklu mocno różni się od "Granicy rzeczywistości". Nie są to już opowiadania, a jedna fabuła - co za tym idzie rozmach również nieco większy. Trochę zaskakujące, że akcja w dużej mierze dzieje się w realnej, a nie wirtualnej rzeczywistości. Szkoda, ale warto przeczytać, bo to jednak nadal kawał dobrego s-f :)

Drugi tom cyklu mocno różni się od "Granicy rzeczywistości". Nie są to już opowiadania, a jedna fabuła - co za tym idzie rozmach również nieco większy. Trochę zaskakujące, że akcja w dużej mierze dzieje się w realnej, a nie wirtualnej rzeczywistości. Szkoda, ale warto przeczytać, bo to jednak nadal kawał dobrego s-f :)

Pokaż mimo to

avatar
329
328

Na półkach:

Gamedec nie jest równomiernie dobrą książką. Są części lepsze, gdzie są przedstawiane ciekawe wizje przyszłości, które mogą trochę przypominać twórczość Liu Cixina. Są także fragmenty gorsze w których mowa o strzelaninie z użyciem leseropodobnej broni.
Całość trzeba traktować jako rodzaj virtualne space opery.
Smaczku całości nadają polsko brzmiące nazwy

Gamedec nie jest równomiernie dobrą książką. Są części lepsze, gdzie są przedstawiane ciekawe wizje przyszłości, które mogą trochę przypominać twórczość Liu Cixina. Są także fragmenty gorsze w których mowa o strzelaninie z użyciem leseropodobnej broni.
Całość trzeba traktować jako rodzaj virtualne space opery.
Smaczku całości nadają polsko brzmiące nazwy

Pokaż mimo to

avatar
594
205

Na półkach: ,

Po ogromnym zachwycie, jaki wywołała we mnie "Granica rzeczywistości" , "Sprzedawcy lokomotyw" nieco ostudzili mój zapał - ale i tak przemknęłam przez tom w 3 dni.

Drugi tom cyklu "Gamedec" porzuca formę połączonych opowiadań na rzecz ciągłej fabuły. Główną oś wydarzeń stanowi gamedeczana próba rozwiązania tajemnicy robactwa, które pojawiło się w świecie wirtualnym - jednak toczy się ona zupełnie inaczej, niż oczekiwałam. Większość akcji rozgrywa się w realium, a mnogość pościgów, strzelanin i intryg przesuwa powieść mocniej w kierunku sensacji niż science-fiction (w porównaniu z "Granicą rzeczywistości", w której to ten drugi gatunek pozostawał na piedestale). Początkowo nie byłam do tego "przegatunkowania" przekonana, ale ostatecznie przygody Torkila mnie pochłonęły i z zapartym tchem towarzyszyłam mu w jego podróży. Gdy dotarłam do punktu kulminacyjnego powieści, nie mogłam się oderwać od lektury - plastyczność opisu, dynamika sceny, utrzymanie napięcia... wszystko to sprawiło, że przewracałam kartki z zapartym tchem.

W tle, pomiędzy akapitami "głównej" fabuły, prezentuje się czytelnikowi nieco więcej świata: wybuchające tu i ówdzie konflikty, rozwój technologii umożliwiający niemalże wieczne życie, powiązane z tym problemy (przeludnienie, nierówność finansowa) i protesty. Przez większość lektury te elementy ciekawiły mnie bardziej niż wątek główny, wydawały mi się bardziej "sci-fi". Dodatkowy plus dla Autora za połączenie tej konstrukcji świata z historią Torkila.

Nadal nie jestem fanką głównego bohatera, ale dostrzegam zmianę, jaką w nim wprowadzono. W "Sprzedawcach lokomotyw" jest mniej zarozumiały, a co więcej, zaczyna dostrzegać swój problem z postrzeganiem kobiet (ale niewiele z tym robi).

Zakończenie "Sprzedawców lokomotyw" sprawia, że mam ochotę od razu sięgnąć po kolejny tom. Mam nadzieję, że kolejny tom, "Zabaweczki", powróci na łono sci-fi - choćby z powodu osadzenia akcji w nowym miejscu, w którym być może panować będą nieco inne zasady. Reasumując, mimo że drugi tom cyklu "Gamedec" zaserwował mi nieco inne danie, niż oczekiwałam, i tak pochłonęłam je ze smakiem i czekam na więcej!

Po ogromnym zachwycie, jaki wywołała we mnie "Granica rzeczywistości" , "Sprzedawcy lokomotyw" nieco ostudzili mój zapał - ale i tak przemknęłam przez tom w 3 dni.

Drugi tom cyklu "Gamedec" porzuca formę połączonych opowiadań na rzecz ciągłej fabuły. Główną oś wydarzeń stanowi gamedeczana próba rozwiązania tajemnicy robactwa, które pojawiło się w świecie wirtualnym -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
264

Na półkach: ,

Podoba mi się
Standardowa historia
Klimat cyberpunku
Czasami bohater jest wszystkowiedzący
6/10

Podoba mi się
Standardowa historia
Klimat cyberpunku
Czasami bohater jest wszystkowiedzący
6/10

Pokaż mimo to

avatar
525
93

Na półkach: , ,

Drugi tom znacznie lepiej. Zaczyna być interesująco.

Drugi tom znacznie lepiej. Zaczyna być interesująco.

Pokaż mimo to

avatar
277
253

Na półkach: ,

Pierwsza część cyklu "Gamedec" nie była wybitnym dokonaniem literackim, przeczytałam ją bez żadnych ochów i achów, ot taka sobie książka.
Niestety druga część nie jest lepsza. Ten sam bohater, ten sam świat, choć troszkę bardziej poplątany, nieco bardziej skomplikowana intryga do rozwiązania, nic więcej.
Torkil Aymore nie rozwinął się jako bohater, nie zmienił się wcale, jest taki sam jak w poprzednim tomie. Nadal jest płytkim facetem z ogromnym ego, dla którego każda kobieta składa się z tyłka i biustu, reszta to nieistotny dodatek do wymienionych atrybutów; nadal cierpi na syndrom Indiany Jonesa, czyli najbardziej skomplikowane problemy i zagadki rozwiązuje sam jeden i ad hoc. W "Sprzedawcach lokomotyw" nasz heros nie tylko zmienia świat z realnego na wirtualny i odwrotnie, dodatkowo zmienia ciała niczym modelka stroje na wybiegu. Jeśli mało komuś atrakcji, to śpieszę nadmienić, że autor funduje mu jeszcze niezłą psychodeliczną jazdę z widzeniem zjaw, demonów, aniołów (koniecznie seksownych) i paranormalne widzenie cudzej aury, jaźni czy czego tam.
Dwa tomy cyklu "Gamedec" to zabawna rozrywka dla chłopców marzących o byciu herosem w wirtualnym świecie, gdzie wszystko przychodzi lekko, łatwo i przyjemnie.

Pierwsza część cyklu "Gamedec" nie była wybitnym dokonaniem literackim, przeczytałam ją bez żadnych ochów i achów, ot taka sobie książka.
Niestety druga część nie jest lepsza. Ten sam bohater, ten sam świat, choć troszkę bardziej poplątany, nieco bardziej skomplikowana intryga do rozwiązania, nic więcej.
Torkil Aymore nie rozwinął się jako bohater, nie zmienił się ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
776
111

Na półkach:

Dalszy ciąg przygód Gamedecka Torkila Aymora z Warsow City. Bohater emocjonalnie uwikłany jest w związki z dwoma kobietami. Gamedeckini Pauline i Ann Sokolowski, którą poznał jako NPC w grze i postanowił dać realne ciało.
W sferze zawodowej nie dzieje się dużo dopóki nie zostanie poproszony o pomoc w zwalczeniu Wirusa który niszczy świat gier.
I znów mamy nowe technologie których galopujący postęp widać nie ma końca. Porachunki i przekręty na najwyższym szczeblu korporacyjnej drabiny.
Dobra kontynuacja Granicy rzeczywistości.

Dalszy ciąg przygód Gamedecka Torkila Aymora z Warsow City. Bohater emocjonalnie uwikłany jest w związki z dwoma kobietami. Gamedeckini Pauline i Ann Sokolowski, którą poznał jako NPC w grze i postanowił dać realne ciało.
W sferze zawodowej nie dzieje się dużo dopóki nie zostanie poproszony o pomoc w zwalczeniu Wirusa który niszczy świat gier.
I znów mamy nowe technologie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
67

Na półkach:

Powiedzieć, że to książka napisana z rozmachem to za mało. Tutaj rozmach i świeżość widzimy na każdym kroku, na każdej stronie. Fabuła zdecydowanie thrillerowska, zaskakująca, wywracająca kilkakrotnie do ogóry nogami porządek, do którego zdążamy się przyzwyczaić. Futurystyczny świat przedstawiony jest spójny, może trochę zbyt optymistyczny jeśli wziąć pod uwagę dzisiejszy stan.
Poza tym, Marcin Przybyłek to naprawdę utalentowany literat - w książkach zazwyczaj męczą mnie opisy urojeń i majaczeń postaci, tak tutaj te które spotkały głównego bohatera są niemal wartością same w sobie.
Polecam nie tylko fanom SF.

Powiedzieć, że to książka napisana z rozmachem to za mało. Tutaj rozmach i świeżość widzimy na każdym kroku, na każdej stronie. Fabuła zdecydowanie thrillerowska, zaskakująca, wywracająca kilkakrotnie do ogóry nogami porządek, do którego zdążamy się przyzwyczaić. Futurystyczny świat przedstawiony jest spójny, może trochę zbyt optymistyczny jeśli wziąć pod uwagę dzisiejszy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    443
  • Chcę przeczytać
    223
  • Posiadam
    114
  • Ulubione
    19
  • Fantastyka
    14
  • Teraz czytam
    13
  • Science Fiction
    10
  • Sci-Fi
    6
  • Ebook
    5
  • 2013
    5

Cytaty

Więcej
Marcin Przybyłek Gamedec. Sprzedawcy lokomotyw Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także