Styl i język charakterystyczny dla autorki, momentami zabawna, ale nie była tak wciągająca jak pozostałe jej książki, które uwielbiam.

Styl i język charakterystyczny dla autorki, momentami zabawna, ale nie była tak wciągająca jak pozostałe jej książki, które uwielbiam.

Opis z tyłu książki zaciekawił mnie, ale gdy zaczęłam czytać bardzo się rozczarowałam. Z całą pewnością nikomu nie polecam. Książka jest nie ciekawa i jakaś taka nijaka.

Opis z tyłu książki zaciekawił mnie, ale gdy zaczęłam czytać bardzo się rozczarowałam. Z całą pewnością nikomu nie polecam. Książka jest nie ciekawa i jakaś taka nijaka.

Książka okropna. Męcząca. Gdzie ten czarny humor? Nie przebrnęłam, a przeczytałam sporo książek tej autorki

Książka okropna. Męcząca. Gdzie ten czarny humor? Nie przebrnęłam, a przeczytałam sporo książek tej autorki

Nareszcie. Książka czytana z doskoku, zasiadki, przypadkiem, przy okazji, po rozdziale, lecz nie zmienia to faktu, że jest koszmarnie-tragiczna. Może dlatego, że to trzecia część cyklu i nie zdążyłem się przyzwyczaić do "specyficznego" poczucia humoru? Parafrazując usłyszane kiedyś powiedzenie, dlaczego nie powinienem czytać takich książek - z tego samego powodu, dla którego nie jem szkła.
Raczej nie polecam.

Nareszcie. Książka czytana z doskoku, zasiadki, przypadkiem, przy okazji, po rozdziale, lecz nie zmienia to faktu, że jest koszmarnie-tragiczna. Może dlatego, że to trzecia część cyklu i nie zdążyłem się przyzwyczaić do "specyficznego" poczucia humoru? Parafrazując usłyszane kiedyś powiedzenie, dlaczego nie powinienem czytać takich książek - z tego samego powodu, dla...

Bardzo rzadko, bardzo bardzo rzadko oceniam książki których nie przeczytałam do końca. Ale nie dałam rady. Poległam. Nie dało się.

Bardzo rzadko, bardzo bardzo rzadko oceniam książki których nie przeczytałam do końca. Ale nie dałam rady. Poległam. Nie dało się.

Ewidentna strata czasu. Odradzam

Ewidentna strata czasu. Odradzam