rozwińzwiń

Złe dni cz. 2

Okładka książki Złe dni cz. 2 Antoni Gołubiew
Okładka książki Złe dni cz. 2
Antoni Gołubiew Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX Cykl: Bolesław Chrobry (tom 3.2) powieść historyczna
428 str. 7 godz. 8 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Bolesław Chrobry (tom 3.2)
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy PAX
Data wydania:
1954-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1954-01-01
Liczba stron:
428
Czas czytania
7 godz. 8 min.
Język:
polski
Tagi:
historia Polski średniowiecze
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
853
772

Na półkach: , , ,

Czwarty tom z cyklu o Bolesławie Chrobrym uświadomił mi tylko, że dalej trzeba podążać za słowem pisanym w wykonaniu Antoniego Gołubiewa. Co mogę napisać ? Nic w sumie odkrywczego - wysoki, bardzo wysoki poziom autora, widać to ewidentnie przy kreowaniu postaci, opisów przyrody czy też szerokim spektrum ludzkiej natury jakże w sumie zawiłej i splątanej. Piękny, wyszukany, wysublimowany język i taka też jest cała książka. Piękna literatura, naprawdę wyjątkowa, mająca w sobie coś takiego momentami niedoścignionego. Coś cienkiego, kruchego, ulotnego, a paradoksalnie coś mocnego, trwałego, niepowtarzalnego.
Książka ponadczasowa- wojna o której tutaj mowa nie dzieje się tylko w puszczy czy na polach dawnej Polski, ale także , a może przede wszystkim w ludzkich umysłach i tutaj Antoni Gołubiew zobrazował tam to w sposób idealny.
Ludzki umysł został obnażony w tym momencie i czytelnik w taki czy w inny sposób może podpatrzeć, że tak naprawdę pomimo upływu czasu, który jest niemiłosierny, ludzkość pomimo upływu wieków odkąd stąpamy na tym łez padole nic, ale to nic się nie zmieniła.....


Polecam ! Książka wyjątkowa - klasa sama w sobie.

Creme de la creme- śmietanka polskiej literatury.

Czwarty tom z cyklu o Bolesławie Chrobrym uświadomił mi tylko, że dalej trzeba podążać za słowem pisanym w wykonaniu Antoniego Gołubiewa. Co mogę napisać ? Nic w sumie odkrywczego - wysoki, bardzo wysoki poziom autora, widać to ewidentnie przy kreowaniu postaci, opisów przyrody czy też szerokim spektrum ludzkiej natury jakże w sumie zawiłej i splątanej. Piękny, wyszukany,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1561
913

Na półkach:

Jeśli ktoś jest w tym miejscu to znaczy, że się z pisaniem Gołubiewa zaprzyjaźnił, z przypadku nie da się tu trafić. Kolejne tomy przynoszą w zasadzie dokładne to samo co poprzednie w zakresie formy, warsztatu, narracji, itd.

Obserwujemy początki polskiej państwowości z wielu perspektyw, od stanów najniższych po książęce i możnowładcze. Gołubiew przykłada szczególną wagę do człowieka, tego jak odbiera rzeczywistość i jak próbuje się w niej umościć. Znaczną część tomu zajmuje wojna i jej wpływ na społeczeństwo i poszczególne jednostki.

Historycznie mamy tu zdobycie Czech przez Bolesława, potem ich stratę i pierwsze etapy wojen z Henrykiem II.

Wysłuchane w bardzo dobrej interpretacji Marcina Popczyńskiego.
10/10

Jeśli ktoś jest w tym miejscu to znaczy, że się z pisaniem Gołubiewa zaprzyjaźnił, z przypadku nie da się tu trafić. Kolejne tomy przynoszą w zasadzie dokładne to samo co poprzednie w zakresie formy, warsztatu, narracji, itd.

Obserwujemy początki polskiej państwowości z wielu perspektyw, od stanów najniższych po książęce i możnowładcze. Gołubiew przykłada szczególną wagę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1561
913

Na półkach:

Jeśli ktoś jest w tym miejscu to znaczy, że się z pisaniem Gołubiewa zaprzyjaźnił, z przypadku nie da się tu trafić. Kolejne tomy przynoszą w zasadzie dokładne to samo co poprzednie w zakresie formy, warsztatu, narracji, itd.

Obserwujemy początki polskiej państwowości z wielu perspektyw, od stanów najniższych po książęce i możnowładcze. Gołubiew przykłada szczególną wagę do człowieka, tego jak odbiera rzeczywistość i jak próbuje się w niej umościć. Znaczną część tomu zajmuje wojna i jej wpływ na społeczeństwo i poszczególne jednostki.

Historycznie mamy tu zdobycie Czech przez Bolesława, potem ich stratę i pierwsze etapy wojen z Henrykiem II.

Wysłuchane w bardzo dobrej interpretacji Marcina Popczyńskiego.
10/10

Jeśli ktoś jest w tym miejscu to znaczy, że się z pisaniem Gołubiewa zaprzyjaźnił, z przypadku nie da się tu trafić. Kolejne tomy przynoszą w zasadzie dokładne to samo co poprzednie w zakresie formy, warsztatu, narracji, itd.

Obserwujemy początki polskiej państwowości z wielu perspektyw, od stanów najniższych po książęce i możnowładcze. Gołubiew przykłada szczególną wagę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
269

Na półkach:

Wszystkie były wspaniałe, ale druga część „Złych dni” to - jak na razie - zdecydowanie najlepsza część epickiej sagi o czasach Bolesława Chrobrego. W poprzednim tomie fabuła zatrzymała się na pospiesznym opuszczeniu przez polańskich wojów czeskiej Pragi, ale prawdziwie złe dni dla księstwa miały dopiero nadejść, gdy pancerne roty niemieckiego rycerstwa, wspierane przez posiłki czeskie i pogańskich Wieletów, ruszyły na wschód. Tak oto wojna z cesarzem niemieckim staje się faktem.

Czwarty tom powieści Antoniego Gołubiewa ogniskuje się właśnie na opisie wojennej pożogi, która przetacza się przez kraj Polan. Pisarz, jak to czyni zresztą w każdej z części cyklu, stara się wiernie odtworzyć, jak mogły wyglądać zaciekłe walki podczas wojny Bolesława z cesarzem Henrykiem. Czapki z głów nie tylko za sugestywność opisów, ale także wierność historycznym detalom. Z historii wiemy stosunkowo niewiele o opisywanych w tym tomie wydarzeniach. Szczątkowe informację, które dotrwały do naszych czasów, informują jedynie, że po dotarciu wojsk cesarskich w okolice Poznania, zawarty został pokój na niezadowalających żadnej ze stron warunkach. Gołubiew w swojej powieści stworzył fabularny, ale jakże przekonujący opis tego, jak mogło do tego dojść. Mistrzowski opis walk na leśnych przesiekach, sugestywny obraz spustoszeń, jakie na swojej drodze musiały poczynić oddziały najeźdźców, wreszcie odtworzenie emocji ówczesnych ludzi (od prostego smarda po ścisły krąg władzy) w stosunku do toczącej się wojny, która niespodziewanie dotarła do puszczańskich ostępów - to tylko najważniejsze składowe drugiej części „Złych dni”, które zapadły mi w pamięć.

Opis walk z cesarskim najazdem to główny, ale nie jedyny wątek tego tomu. Na tle zamętu i nadciągającej wojennej pożogi kiełkuje bowiem spisek, który może zatrząść księstwem. Zaczyna się wyścig z czasem nie tylko po to, aby powstrzymać wojska Henryka przed wdarciem się do serca polańskiego państwa, ale także aby wykryć i stłamsić w zarodku wewnętrzne niebezpieczeństwo dla władzy Bolesława Chrobrego.

Wszystkie były wspaniałe, ale druga część „Złych dni” to - jak na razie - zdecydowanie najlepsza część epickiej sagi o czasach Bolesława Chrobrego. W poprzednim tomie fabuła zatrzymała się na pospiesznym opuszczeniu przez polańskich wojów czeskiej Pragi, ale prawdziwie złe dni dla księstwa miały dopiero nadejść, gdy pancerne roty niemieckiego rycerstwa, wspierane przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1170
724

Na półkach:

Ten tekst dotyczy obu tomów "Złych dni".
Rzekłbym, że jest nawet - o ile to możliwe - lepiej niż w pierwszych dwu częściach. Autor już po rozgrzewce i pierwszych startach wydaje się być w pełni pisarskiej formy, dzięki czemu czytelnik dostaje i skomplikowaną intrygę polityczną, i rozległą, wielowątkową (z ilości wątków i postaci czyniono Gołubiewowi zarzut, niesłuszny moim zdaniem, jako że wcale nie trzeba pamiętać wszystkich postaci, bo to statyści w wątkach odmalowujących ówczesne realia, mentalność i obyczajowość) panoramę państwa i społeczeństwa.
Szczegółowy opis fortelu, którym posłużył się Bolesław przeciw Niemcom każe się zastanawiać, czy rzeczywiście coś takiego mogło się wydarzyć, czy nawykły do miecza i konia rycerz, choćby i król, byłby umiał i tak perfidnie knować, i tak mistrzowsko grać role przewidziane w scenariuszu intrygi. Jeśli to nie fakt, to zasługa należy się autorowi za zręczne intrygi wymyślenie i przeprowadzenie.
Także w tej części uderza mnie, jakże odmienny od przyjętego za czasów minionych standartowego traktowania dawnych dziejów jako czasu prymitywu, ucisku, trudu i brudu, obraz codziennego życia, w którym nie brakło miejsca na wytchnienie, radość, śmiech. Ludzie zdają się być zadowoleni ze swego losu, prawie nikt nań nie pomstuje, prawie nikt nie zdycha z nędzy, ludzie mają czas i przestrzeń po swojej stronie (no chyba że przyjdzie wojna). I wcale nie jest to ujęte w duchu romansowej sielanki, ani trochę nie - temu obrazowi się wierzy. Wierzy się, że mimo wyraźnej militarnej i materialnej przewagi Niemców nad nami, żyło się nam wtedy dobrze. Może powinniśmy się czegoś z tej powieści nauczyć?

Ten tekst dotyczy obu tomów "Złych dni".
Rzekłbym, że jest nawet - o ile to możliwe - lepiej niż w pierwszych dwu częściach. Autor już po rozgrzewce i pierwszych startach wydaje się być w pełni pisarskiej formy, dzięki czemu czytelnik dostaje i skomplikowaną intrygę polityczną, i rozległą, wielowątkową (z ilości wątków i postaci czyniono Gołubiewowi zarzut, niesłuszny moim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
297

Na półkach: ,

Nokaut, po prostu. I to taki po którym w zamroczeniu nie ma co nawet szukać po omacku lin okalających ring celem dźwignięcia się. Pierwsze dwie części tego tomu to Antoni Gołubiew w najwyższej formie, a trzecia, dużo lżejsza gatunkowo, również niewiele im ustępuje.

Ten człowiek przy pomocy swojej prozy rzuca mną na prawo i lewo, w górę i w dół zresztą też. Tu stan przedzawałowy, tu piana na ustach, tu łza i suchość w gardle, tam szczery rechot. Tym razem po dwóch trochę słabszych tomach trafiła się prawdziwa perła wśród innych precjozów.

Ach to psychologiczne nakreślenie uroków wojny z absolutnie wszystkich perspektyw. Ach te postacie z krwi i kości i ich barwne dzieje. Ach te zabiegi fabularne godne najlepszych scenarzystów. Aż mnie korci, żeby napisać o moim ulubionym ale nie chcę psuć zabawy innym. Ach te genialne, niezapomniane sceny po których się ciężko pozbierać (i znowu korci...). No i ten styl i język, który docenia się tym bardziej gdy człowiek zrobi sobie od niego małą przerwę.

Genialny tom genialnej sagi napisanej przez wielkiego Autora i tyle w temacie Marioli. Póki co, jak dla mnie, najlepsza część sagi. Smutek jeno, iż coraz mniej tomów zostało człowiekowi do przeczytania.

Nokaut, po prostu. I to taki po którym w zamroczeniu nie ma co nawet szukać po omacku lin okalających ring celem dźwignięcia się. Pierwsze dwie części tego tomu to Antoni Gołubiew w najwyższej formie, a trzecia, dużo lżejsza gatunkowo, również niewiele im ustępuje.

Ten człowiek przy pomocy swojej prozy rzuca mną na prawo i lewo, w górę i w dół zresztą też. Tu stan...

więcej Pokaż mimo to

avatar
572
420

Na półkach:

ALE TEN JĘZYK .....

ALE TEN JĘZYK .....

Pokaż mimo to

avatar
1040
798

Na półkach:

To już czwarty tom epickiej opowieści o narodzinach polskiego państwa, jaką napisał Antoni Gołubiew. Zastanawiałem się, czy mogę dodać coś o czym nie pisałem przy poprzednich częściach. Obawiam się że musiałbym wszystkie te zachwyty ponownie powielić a nie oto chodzi.
Powieść autora to niewątpliwie lektura dość wymagająca ze względu na swój język jakim została napisana, ale to właśnie ten język, który początkowo sprawiał mi trudność jest jednym z jej atutów. Do tego autor znakomicie wkomponował w fabułę historyczne fakty, które wraz z ciekawą fabułą tworzą nietuzinkową historię i niezwykle oryginalną powieść na naszym rynku wydawniczym. Oczywiście należy sobie zdać sprawę że nie wszystkie wydarzenia opisane w książce da się odnaleźć w historycznych źródłach ale przecież każda powieść nawet oparta o prawdziwe fakty rządzi się sowimi prawami i na potrzeby fabuły autor musiał pewne rzeczy dodać od siebie lub z innych mniej potwierdzonych źródeł. Wszystko to ma na celu zaciekawić czytelnika i zatrzymać go dłużej przy czytanej historii a to akurat pisarzowi udało się znakomicie.
Jeśli szukacie nietuzinkowej powieści historycznej, to obowiązkowo powinniście sięgnąć po tą sagę o piastowskich dziejach, gdy Polska dopiero jako państwo pojawiło się na mapach Europy.
Emocji na pewno nie zabraknie a i nudzić się też nie będziecie bo z każdą kolejną częścią dzieje się coraz więcej a plastyczne opisy walk sprawią że poczujecie się niczym poddani Chrobrego

To już czwarty tom epickiej opowieści o narodzinach polskiego państwa, jaką napisał Antoni Gołubiew. Zastanawiałem się, czy mogę dodać coś o czym nie pisałem przy poprzednich częściach. Obawiam się że musiałbym wszystkie te zachwyty ponownie powielić a nie oto chodzi.
Powieść autora to niewątpliwie lektura dość wymagająca ze względu na swój język jakim została napisana, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
3

Na półkach:

Sała seriia to wielkie dzieło, pisane niespiesznym gawędziarskim językiem, z bogactwem wątków, postaci i opisów.

Sała seriia to wielkie dzieło, pisane niespiesznym gawędziarskim językiem, z bogactwem wątków, postaci i opisów.

Pokaż mimo to

avatar
1610
1369

Na półkach:

Druga część tomu Złe dni utrzymuje wysoki poziom poprzedniczki. Dla miłośników powieści historycznych cała seria to zdecydowanie jedna z obowiązkowych lektur.

Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2022/07/ze-dni-tom-drugi-antoni-goubiew.html

Druga część tomu Złe dni utrzymuje wysoki poziom poprzedniczki. Dla miłośników powieści historycznych cała seria to zdecydowanie jedna z obowiązkowych lektur.

Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2022/07/ze-dni-tom-drugi-antoni-goubiew.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    182
  • Chcę przeczytać
    163
  • Posiadam
    74
  • Ulubione
    10
  • Powieść historyczna
    7
  • Historia
    7
  • Chcę w prezencie
    5
  • Średniowiecze
    3
  • 2023
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Antoni Gołubiew Złe dni cz. II Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także