Metro 2033 / 2034 / 2035. Trylogia

Okładka książki Metro 2033 / 2034 / 2035. Trylogia Dmitry Glukhovsky
Okładka książki Metro 2033 / 2034 / 2035. Trylogia
Dmitry Glukhovsky Wydawnictwo: Insignis Cykl: Metro (tom 1-3) Seria: Uniwersum Metro 2033 fantasy, science fiction
1072 str. 17 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Metro (tom 1-3)
Seria:
Uniwersum Metro 2033
Tytuł oryginału:
Метро 2033 / 2034 / 2035
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2016-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2016-11-09
Liczba stron:
1072
Czas czytania
17 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365315847
Tłumacz:
Paweł Podmiotko
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
324 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
8

Na półkach:

cała trylogia tworzy kompleksową opowieść o przetrwaniu, moralności i relacjach międzyludzkich w postapokaliptycznym świecie, co sprawia, że trylogia Metro 2033/35 jest tak fascynująca dla wielu czytelników. Dzięki temu cyklowi możemy zgłębić różnorodne aspekty ludzkiej egzystencji w skrajnych
warunkach.

cała trylogia tworzy kompleksową opowieść o przetrwaniu, moralności i relacjach międzyludzkich w postapokaliptycznym świecie, co sprawia, że trylogia Metro 2033/35 jest tak fascynująca dla wielu czytelników. Dzięki temu cyklowi możemy zgłębić różnorodne aspekty ludzkiej egzystencji w skrajnych
warunkach.

Pokaż mimo to

avatar
228
108

Na półkach:

Dwa pierwsze tomy budują fantastyczny świat, natomiast mam wrażenie, że ostatni go zabetonował.

Dwa pierwsze tomy budują fantastyczny świat, natomiast mam wrażenie, że ostatni go zabetonował.

Pokaż mimo to

avatar
20
20

Na półkach: ,

Jako trylogia 7/10, jako wydanie 9/10 bo ładne, ale duże rozmiary powodują, że trochę mało poręczna. Pierwsza cześć świetna, druga nudna, a trzecia ładnie spina całość.

Jako trylogia 7/10, jako wydanie 9/10 bo ładne, ale duże rozmiary powodują, że trochę mało poręczna. Pierwsza cześć świetna, druga nudna, a trzecia ładnie spina całość.

Pokaż mimo to

avatar
50
50

Na półkach:

Jestem wielkim fanem uniwersum Metro i ocena mogłaby być tylko jedna. Sama książka robi wrażenie. Część druga trylogi jest najkrótsza, i zapewne przez ten fakt jest oceniana jako najsłabsza. Polecam wszystkim, którzy chcą jeszcze bardziej doświadczyć alternatywnej rzeczywistości, polegającym na użyciu przez mocarstwa atomowe swojej straszliwej broni nuklearnej. Konsekwencje będą przerażające dla ludzi, którym uda się przeżyć hekatombę.

Jestem wielkim fanem uniwersum Metro i ocena mogłaby być tylko jedna. Sama książka robi wrażenie. Część druga trylogi jest najkrótsza, i zapewne przez ten fakt jest oceniana jako najsłabsza. Polecam wszystkim, którzy chcą jeszcze bardziej doświadczyć alternatywnej rzeczywistości, polegającym na użyciu przez mocarstwa atomowe swojej straszliwej broni nuklearnej. Konsekwencje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
780
68

Na półkach: , , ,

Niestety niedoczytana. Ale po kolei
Metro 2033 - czytane z wypiekami na twarzy na studiach (po raz pierwszy dobre 7-8 lat temu),pozostawiło mnie z niedosytem i odczuciem, że to naprawdę świetne sci-fi postapo.
Parę lat później kupiłam trylogię w tym wydaniu i niestety za długo czekała na swój moment.
Metro 2033 czytane w 2023 dalej trzyma poziom - choć powstało całe uniwersum na podstawie tej książki po tylu latach potrafiło mnie zaskoczyć i porwać.
Metro 2034 - klapa na całej linii. Z podróży poprzez całe różnorodne metro lądujemy na małym jego wycinku, gdzie jedna tylko postać jest ciekawa (Homer).
Metro 2035 - wszyscy mi mówili, że po słabym drugim tomie Metro 2035 jest najlepszą częścią trylogii i godnym zakończeniem sagi. Ale poza rozkminami Artema to w zasadzie nic się tu nie dzieje... Schemat ten sam, to znaczy musimy koniecznie dostać się na drugi koniec metra, bo inaczej... i oczywiście całe zło przeciwko nam. W trzecim tomie znudziło mi się zastanawianie gdzie są kobiety - jedyne postaci kobiece są albo skrajnie głupie, nudne lub parają się stręczycielstwem własnych dzieci albo prostytucją. Kolejnego opisu niewolnictwa/bitwy u neonazistów nie wytrzymałam i porzuciłam tę lekturę. Szkoda!

Niestety niedoczytana. Ale po kolei
Metro 2033 - czytane z wypiekami na twarzy na studiach (po raz pierwszy dobre 7-8 lat temu),pozostawiło mnie z niedosytem i odczuciem, że to naprawdę świetne sci-fi postapo.
Parę lat później kupiłam trylogię w tym wydaniu i niestety za długo czekała na swój moment.
Metro 2033 czytane w 2023 dalej trzyma poziom - choć powstało całe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
68

Na półkach:

Ciężko ocenić książkę, w której mieszczą się 3 opowiadania z serii "Metro".
Pierwszy tom to klasyka. Poznajemy w nim Artema - młodego chłopaka, który zamieszkuje w podziemiach post apokaliptycznej Moskwy. Pewnego dnia bohater dostaje zadanie, z którym musi wyruszyć na pełną niebezpieczeństw przeprawę przez pogrążone w ciemnościach zakamarki tytułowego metra. Po drodze spotyka różne grupy społeczne, które dostosowały się do nowych warunków życia i wprowadziły na zajmowanych przez siebie stacjach własny porządek. I właśnie tej części należy się solidne 7.
Drugi tom skupia się na zupełnie innych bohaterach. Przenosimy się nawet do tej części metra, której Artem nie miał okazji oglądać. Niestety książka traci tutaj swoją "mroczność". Akcja toczy się szybko, ale jakoś tak bez mojego większego zaangażowania. Bohaterowie są... i tyle na ich temat. Całość natomiast wydaje się wepchnięta na siłę pomiędzy bardzo dobrą część 1 i wyśmienitą część 3. W związku z tym tutaj należy się jedynie 5.
Ostatni tom "Metra" ponownie wraca do Artema, który po przygodach z części pierwszej jest coraz bardziej zmęczony życiem w podziemiach. Bohater zaczyna dostrzegać, że dalsze przebywanie w metrze to zwykła egzystencja bez perspektyw na happy end. Coraz częściej spogląda więc ku powierzchni i trudno mu uwierzyć, że całą ludzkość po prostu trafił szlag. I tutaj mocne 8 się należy. Za ten mrok i duchotę, które wynikają z nędzy ludzkiego żywota, a nie zmutowanych potworności.

Ciężko ocenić książkę, w której mieszczą się 3 opowiadania z serii "Metro".
Pierwszy tom to klasyka. Poznajemy w nim Artema - młodego chłopaka, który zamieszkuje w podziemiach post apokaliptycznej Moskwy. Pewnego dnia bohater dostaje zadanie, z którym musi wyruszyć na pełną niebezpieczeństw przeprawę przez pogrążone w ciemnościach zakamarki tytułowego metra. Po drodze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
17

Na półkach:

I i III tom jest naprawdę świetny. Zaś tak jak u większości druga część pozostawię wiele do życzenia, odstaje trochę od tych dwóch innych tomów. Sama niestety zrobiłam bardzo dużą przerwę w czytaniu, właśnie po przeczytaniu drugiej części. Ale żałuję, bo III tom był najlepszy, zakończenie i akcja jak się rozgrywa, mega wciągająca, bo co jakiś czas odkrywamy na nowo jak może działać ten świat jak zarówno człowiek może walczyć o wolność ludzkości, a z drugiej strony jak marginalnie się patrzy na ludzi, jak jednostki, a nie ludzi. Także mimo, że jest to dość obszerna książka polecam ją wszystkim przeczytać.

I i III tom jest naprawdę świetny. Zaś tak jak u większości druga część pozostawię wiele do życzenia, odstaje trochę od tych dwóch innych tomów. Sama niestety zrobiłam bardzo dużą przerwę w czytaniu, właśnie po przeczytaniu drugiej części. Ale żałuję, bo III tom był najlepszy, zakończenie i akcja jak się rozgrywa, mega wciągająca, bo co jakiś czas odkrywamy na nowo jak może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
34

Na półkach:

Wciągająca lektura. Nie podzielam opinii o nierównym poziomie tomów i jakoby niskiej ocenie tomu drugiego. Moim zdaniem wszystkie trzy tomy są świetne.

Wciągająca lektura. Nie podzielam opinii o nierównym poziomie tomów i jakoby niskiej ocenie tomu drugiego. Moim zdaniem wszystkie trzy tomy są świetne.

Pokaż mimo to

avatar
33
15

Na półkach:

Na prawdę dobra i wciągająca książka jedynie druga część jest trochę gorsza.

Na prawdę dobra i wciągająca książka jedynie druga część jest trochę gorsza.

Pokaż mimo to

avatar
336
174

Na półkach:

METRO 2033

Szczerze to chyba moja druga powieść w klimacie postapokaliptycznym. Dawno temu przeczytałem ''Bastion'' S. Kinga. Obejrzałem za to dziesiątki podobnych filmów.

''Metro 2033'', chociaż poprzez ogół fabuły nie sprawiło, że spadłem z kanapy (postapo to postapo, co więcej można wymyśleć),to jednak w bardzo ciekawy i intrygujący sposób zawiązało akcję. Moskiewskie metro i wewnętrzne sytuacje polityczne na jego stacjach to również oryginalny pomysł na umiejscowienie historii. Spodziewałem się jednak więcej science-fiction niż fantasy, a jednak ten drugi element również był dość mocno zarysowany. Wychodzi na to, że dwie z dwóch powieści tego rodzaju, które przeczytałem posiadały wątki ''paranormalne''. Ok, nie było wielkim minusem, jednak powodowało pewne skojarzenia. Będąc jednocześnie fanem gatunku fantasy w s-f wole jakoś omijać tzw. ''czary mary''. Szczególnie jeśli dzieją się w ''naszej'' rzeczywistości. Jest mi w nie bardzo trudno uwierzyć.

Sam sposób pisania był na tyle wciągający, że w miarę możliwości próbowałem przeciągać czytanie. Artem, główny bohater spotykał na swojej drodze wiele interesujących postaci. Oprócz głównego wątku autor potrafił również w ciekawy, a czasem szokujący sposób przedstawić wydarzenia poboczne pokazujące nam co staje się z ludźmi, gdy żyją w takich warunkach, walczą o przetrwanie, nie mają nadziei lub są nią przepełnieni, aż za nadto (kobieta zdolna przehandlować swojego synka za 15 nabojów w celach seksualnych lub tworzenie się nowego państewka faszystowskiego mordującego każdego kto nie jest biały...). Najbardziej tajemniczą postacią był Chan, którego postępowanie wydało mi się nie do końca zrozumiałe i nie wyjaśniło się do samego końca. Może postać rozwinie się w kolejnych tomach, zobaczymy. Dwie mocne sceny, które przyprawiły mnie o ciarki to pierwsza misja Artema na powierzchnię, która rozciągnęła się na dwa rozdziały (szczęśliwie czytałem te fragmenty koło północy co jeszcze bardziej pozwalało wczuć się w emocje bohatera),a druga to ostatnia wypowiedź oszalałego kapłana Wielkiego Czerwia (która na tle bliskich nam wydarzeń na Ukrainie i atomowych gróźb Putina wydała się bardzo aktualna).
Uważam, że powieść jest dobra i warta przeczytania, choć nie obejdzie się bez ''scen kliszowych''. Co do finału, sami się przekonajcie. (7/10)

METRO 2034

Mam bardzo mieszane uczucia do tej powieści. Przeczytałem ją ponieważ jest to kontynuacja dobrego ''Metro 2033'', a jednocześnie tom drugi trylogii, która zapewne zamyka nam większą opowieść. Gdyby to była pojedyncza książka oceniłbym ją słabiej (zapewne 4/10),a jeśli byłaby tomem pierwszym większej serii to nie wiem czy sięgnąłbym po kolejne.

Zaczyna się nieźle. Mamy całkiem inną sytuację. Zupełnie inne region metra. Stacja Sewastopolska z opisów przypominająca małą Spartę, spełnia inną rolę gospodarczą niż rolniczy WOGN. To oni w głównej mierze dostarczają wodę dla ocalałych mieszkańców Moskwy handlując z wielką Hanzą, ale ich piętą achillesową jest brak amunicji niezbędnej w walce z tabunami potworów napierających z sąsiednich stacji Nachimowski Prospekt oraz Czortanowska. Pewnego dnia karawana mająca uzupełnić niedostatki nie powraca.

Tym razem głównymi bohaterami są tutaj Homer - staruszek, niegdyś pracownik metra i jeden z wartowników Sewastopolskiej, który zawdzięcza swoje przezwisko zamiłowaniu do opowiadania historii oraz Sasza - 17-letnia dziewczyna walcząca o przetrwanie na wygnaniu. Są też bohaterowie, którzy pojawili się w poprzedniej części (np. brygadzista),ale wbrew (moim) oczekiwaniom auto niezbyt ich rozwija mimo pobudzenia nadziei w tym kierunku. Tak jak napisałem wcześniej akcja zawiązuje się w ciekawy sposób, jednak im dłużej trwa podróż naszych protagonistów tym bardziej miałem wrażenie, że Glukhovky nie za bardzo miał na to pomysł. Ani na relacje między bohaterami, które są jakieś płytkie, ani finał historii, która im bliższa tym bardziej leci na łeb na szyję w takim sensie, że nie ma dużo akcji, a jest napisana bardzo skrótowo lub z przeskokami czasowymi. Wynikła z tego sytuacja, że wydawałoby się dramatyczna końcówka dosłownie i w przenośni spłynęła po mnie bez najmniejszych odczuć. Kolejnym minusem jest odwiedzanie tych samych stacji z mało wciągającym, powtarzalnym wątkiem jak np. Polianka. Na szczęście autor postawił przed bohaterami także nowe przeciwności jak miejsca bardzo wysokiego promieniowania, w których nie można było pozostawać za długo nawet w maskach i kombinezonach ochronnych. W scenie wyjścia na powierzchnię nie zobaczyłem nic nowego i wydał mi się on całkowicie zbędny. Nowy kolega-muzyk Saszy też był trochę na siłę i powodował tylko bezsensowne kręcenie się bohaterów po lokacjach. Przynajmniej takie wrażenie sprawiły mi coraz bardziej skrótowe i przeskakujące opisy. Powieść średnia, ale jeśli chcemy poznać zakończenie całej trylogii może będzie miała jakieś znaczenie w kolejnych wydarzeniach? Przypomniałem sobie też o Chanie z 'Metro 2033'', który nadal pozostaje dla mnie nierozwiązana zagadką z tą swoją nadludzką siłą i mocami mentalnymi. (5/10)

METRO 2035

Powiem szczerze, że jestem bardzo, ale to bardzo rozczarowany. Powieść zaczyna się lepiej niż część poprzednia i przez kilka rozdziałów trzyma taki poziom, jednak z biegiem czasu jest coraz gorzej. Od połowy nie wiedziałem już o czym tak naprawdę czytam. Finałowe ''Metro 2035'' całkowicie rozjeżdża się treścią z resztą trylogii. Jakby autor w ogóle nie czytał swoich poprzednich dzieł. Albo zmienił zdanie w połowie pisania. Ogromna ilość rozpoczętych wcześniej wątków jest całkowicie pominięta. Zapomniana. Były potwory i mutanty? Nie ma. Byli jacyś magowie, czarnoksiężnicy, jasnowidze o nadnaturalnych (może magicznych) zdolnościach? Nie ma. Choćby Chan. Oczywiście jego też nie ma i nie wiadomo w jaki sposób posiadł takie zdolności. Był na chwilę w jednej książce, odwalił ''superbohatera'' i znikł. ''Świetnie''. Tajemnicze tunele, w których ludzie potrafili umrzeć od tak? Zapomniane. Nie ma. ''Czarny'' z epilogu pierwszej części? Ani słowa. Jest za to polityka. Ale jaka? Powiedziałbym dosłownie ''matrixowa''. Tym razem wszystko kręci się wokół tego. Ja rzecz jasna lubię czytać o polityce, o spiskach itd., ale te były wyjątkowo irytujące. Tym bardziej, że zastąpiły wątki, których rozwinięcie było naturalną koleją rzeczy, ponieważ były wręcz trzonem oryginału. Nie chcę za dużo spoilerować, więc na tym wyliczaniu poprzestanę, ale ryło mi to głowę jak poryło głowę Artemowi.
Artem. Główny bohater, starszy o kilka lat, mam wrażenie że po wszystkich swoich przejściach nie doznał żadnej przemiany. Nadal jest totalnie naiwny. I nie chodzi tu o to w co wierzy, czego poszukuje tylko o to z czym walczy i jak często jest zaskoczony zachowaniem innych ludzi w metrze. Te jego nieustające prośby i błagania o zrozumienie go doprowadzały mnie do skrętów kiszki.
Homer bohater ''Metro 2034'' to w sumie ten sam dziadunio poszukujący herosa oraz natchnienia. Chce stworzyć wielką legendę dzięki której ludzie będą go pamiętać. W tym celu śledzi poczynania Artema tak samo jak wcześniej ganiał za Hunterem.
Wątek Saszy jest za przeproszeniem z d...py. To była jakaś masakra i ciężko było mi przez to przebrnąć.
Jedyny moment kiedy dobrze się bawiłem to chyba tylko dwa ostatnie rozdziały, gdy wszystko przewróciło się - po raz kolejny - do góry nogami. Generalnie bardzo się zmęczyłem czytając to, ponieważ nie wywołało we mnie żadnych emocji oprócz nudy. Historia poprowadzona tak, że było mi całkiem wszystko jedno kto przeżyje, kto zginie i co kto odkryje. Jedyny plus tej powieści jak dla mnie to język jakim operuje autor. Łatwo się to czyta. Tyle w temacie. (4/10)

PODSUMOWANIE:

Jeśli chodzi o cała trylogię to jestem średnio zadowolony z lektury (I zakupu ładnego wydania specjalnego). W pamięci pozostanie mi ''Metro 2033''. Był wart mojej uwagi. Resztę wolę zapomnieć wypierając je wspomnieniami z kolejnych, ciekawszych książek.

METRO 2033

Szczerze to chyba moja druga powieść w klimacie postapokaliptycznym. Dawno temu przeczytałem ''Bastion'' S. Kinga. Obejrzałem za to dziesiątki podobnych filmów.

''Metro 2033'', chociaż poprzez ogół fabuły nie sprawiło, że spadłem z kanapy (postapo to postapo, co więcej można wymyśleć),to jednak w bardzo ciekawy i intrygujący sposób zawiązało akcję....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    782
  • Przeczytane
    738
  • Posiadam
    266
  • Teraz czytam
    74
  • Ulubione
    27
  • Chcę w prezencie
    17
  • Fantastyka
    8
  • Metro
    5
  • Postapo
    4
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Więcej
Dmitry Glukhovsky Metro. Trylogia. Wydanie limitowane Exodus Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Metro 2033 / 2034 / 2035. Trylogia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także