Diuna. Krucjata przeciw maszynom

Okładka książki Diuna. Krucjata przeciw maszynom Kevin J. Anderson, Brian Herbert
Okładka książki Diuna. Krucjata przeciw maszynom
Kevin J. AndersonBrian Herbert Wydawnictwo: Rebis Cykl: Legendy Diuny (tom 2) Seria: Diuna fantasy, science fiction
840 str. 14 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Legendy Diuny (tom 2)
Seria:
Diuna
Tytuł oryginału:
Dune: The Machine Crusade
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2008-09-03
Data 1. wyd. pol.:
2008-09-03
Data 1. wydania:
2019-06-25
Liczba stron:
840
Czas czytania
14 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375101041
Tłumacz:
Andrzej Jankowski
Tagi:
Diuna Brian Patrick Herbert Kevin J. Anderson Arrakis science fiction Legendy Diuny
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Piaski Diuny Kevin J. Anderson, Brian Herbert
Ocena 7,3
Piaski Diuny Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki Princess of Dune Kevin J. Anderson, Brian Herbert
Ocena 0,0
Princess of Dune Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki Diuna. Dziedzic Kaladanu Kevin J. Anderson, Brian Herbert
Ocena 6,3
Diuna. Dziedzi... Kevin J. Anderson, ...
Okładka książki Diuna: Wody Kanly Kevin J. Anderson, Brian Herbert
Ocena 6,3
Diuna: Wody Kanly Kevin J. Anderson, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
477 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
688
390

Na półkach:

Druga część trylogii opowiadająca o dżihadzie butleriańskim. Ci sami bohaterowie, te same problemy i konflikt między ludźmi a maszynami myślącymi, który ciągnie się prawie od półwiecza. Widać zmęczenie, brak motywacji, przede wszystkim jednak - zobojętnienie na tragedię. Każda bitwa z maszynami to setki poległych, których nikt już nie liczy. Ta książka świetnie pokazuje że wojna to biznes, dokładnie taki sam jak każdy inny. Trzeba wiedzieć, jak się ustawić, bo zarobić można sporo. Cynizm, pogarda i nos do interesów, to wszystko pomaga i uczy skutecznie blokować współczucie.
Niemniej, można się zmęczyć przedłużającym się konfliktem, którego - jak się wydaje - nie da się wygrać. Roboty są zbyt dobrze skonstruowane, a przede wszystkim - łatwo zastępowalne. Tymczasem ludzie to tylko ludzie, a ich życie trwa zbyt krótko, żeby byli w stanie przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Druga część trylogii opowiadająca o dżihadzie butleriańskim. Ci sami bohaterowie, te same problemy i konflikt między ludźmi a maszynami myślącymi, który ciągnie się prawie od półwiecza. Widać zmęczenie, brak motywacji, przede wszystkim jednak - zobojętnienie na tragedię. Każda bitwa z maszynami to setki poległych, których nikt już nie liczy. Ta książka świetnie pokazuje że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
6

Na półkach:

Jest dobra jak wszystkie Diuny.

Jest dobra jak wszystkie Diuny.

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Druga książka z serii Diuna patrząc chronologicznie do historii i druga, która uważam za bardzo dobrą lekturę. Czytało mi się ją dobrze, podoba mi się forma krótkich "rozdziałów" co pomagało mi, kiedy musiałem przestać ją czytać, nie miałem wtedy problemu z zostawianiem jakiejś historii w połowie zakończonej. Historia po Dżihadzie Butleriańskim kontynuowana jest w ciekawy sposób i zachęca do dalszej lektury książek z tej serii.

Druga książka z serii Diuna patrząc chronologicznie do historii i druga, która uważam za bardzo dobrą lekturę. Czytało mi się ją dobrze, podoba mi się forma krótkich "rozdziałów" co pomagało mi, kiedy musiałem przestać ją czytać, nie miałem wtedy problemu z zostawianiem jakiejś historii w połowie zakończonej. Historia po Dżihadzie Butleriańskim kontynuowana jest w ciekawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
2

Na półkach: ,

Jest to dopiero druga książka z uniwersum Diuny, którą przeczytałam, więc proszę to mieć na uwadze.

Do rzeczy. Oprócz większej ilości wątków romantycznych (o nieco lepszej, choć i tak niskiej jakości) - umiejętności literackie autorów, niestety, zbytnio się nie rozwinęły. Jednak wielki plus za to, że w odróżnieniu do pierwszej części, cytaty na początku rozdziałów nie były do siebie podobne.

Oczywiście rozwinięto napoczęte wcześniej historie i sama opowieść, która się z nich wyłaniała, była interesująca. Brakowało mi jednak pewnego rodzaju kunsztu literackiego lub może po prostu lepszego opracowania tekstu. Już wyjaśniam na czym wg mnie owy brak kunsztu polega.

Odniosłam wrażenie, jakby niektóre interakcje między postaciami oraz poczynania tychże, były mało znaczące i płytkie, wodniste. Na dodatek, nad wyraz często pojawiały się przypomnienia dot. dopiero co opisanych wydarzeń - na siłę wzbogacane w nowe wnioski, które powinny były naturalnie z nich płynąć.
Zupełnie tak, jakby autorom tych wielkich tomiszczy, z trudem przychodziły bogatsze w sugestie dialogi i opisy, dzięki którym czytelnik mógłby sam poznać naturalne konsekwencje i znaczenie wynikłej sytuacji.

Myślę, że w owych „przypomnieniach” autorzy starali się z lekka desperacko nadganiać braki we własnych umiejętnościach. Mimo wszystko, kiedy krew mnie już zaczynała zalewać, pojawiały się nowe, ciekawe wątki oraz wartkie rozwinięcia akcji - toteż ogólnie ta gorzko-słodka książka nie była nużąca.

Jest to dopiero druga książka z uniwersum Diuny, którą przeczytałam, więc proszę to mieć na uwadze.

Do rzeczy. Oprócz większej ilości wątków romantycznych (o nieco lepszej, choć i tak niskiej jakości) - umiejętności literackie autorów, niestety, zbytnio się nie rozwinęły. Jednak wielki plus za to, że w odróżnieniu do pierwszej części, cytaty na początku rozdziałów nie były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
394
72

Na półkach: , ,

Nie wiem czy to kwestia tego, że przyzwyczaiłem się już do stylu autorów, ale wydaje mi się, że książka jest lepiej napisana niż poprzedni tom (choć czytam teraz trzeci i dorobiłem się kilku dodatkowych pęknięć na szkliwie zębów, więc po zakończeniu trylogii na bank muszę udać się do dentysty).
Żal trochę jak autorzy pozbyli się Hekate, Aurelusza Venporta i Zufy. Zwłaszcza szkoda tej pierwszej, bo postać miała niesamowity potencjał, a została wykorzystana bardzo po macoszemu i nie odegrała zbyt wielkiej roli, choć potencjał miała ogromny.
Poza tym, mogę stwierdzić, że lektura stanowiła dość dobrą rozrywkę.

Nie wiem czy to kwestia tego, że przyzwyczaiłem się już do stylu autorów, ale wydaje mi się, że książka jest lepiej napisana niż poprzedni tom (choć czytam teraz trzeci i dorobiłem się kilku dodatkowych pęknięć na szkliwie zębów, więc po zakończeniu trylogii na bank muszę udać się do dentysty).
Żal trochę jak autorzy pozbyli się Hekate, Aurelusza Venporta i Zufy. Zwłaszcza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
446

Na półkach: ,

I jak żeby inaczej. Diuna wciąga, po części za sprawą autorów a po części za sprawą lektora bo od samego początku słucham ją w wersji audiobook. Jest rewelacja. Poznajemy wcześniejsze wydarzenia, co w tym wypadku w pierwowzorze uznawane jest za legendy. Uważam, że całkiem ciekawie rozwinięty jest tu wątek początków Arrakis oraz myślących maszyn, które w oryginale były tylko mglistym wspomnieniem i nadciągającym niczym kataklizm zagrożeniem ostatniego tomu. Warto poświęcić czas i przeczytać całość tak jak ja zamierzam.
Polecam,
Adrian Jeżak

I jak żeby inaczej. Diuna wciąga, po części za sprawą autorów a po części za sprawą lektora bo od samego początku słucham ją w wersji audiobook. Jest rewelacja. Poznajemy wcześniejsze wydarzenia, co w tym wypadku w pierwowzorze uznawane jest za legendy. Uważam, że całkiem ciekawie rozwinięty jest tu wątek początków Arrakis oraz myślących maszyn, które w oryginale były tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
15

Na półkach: ,

Pewnego wieczoru, lata temu, będąc jeszcze dzieckiem usiadłem wieczorem przed telewizorem i go włączyłem. Zobaczyłem obraz a na nim wielkie dziwne podłużne stworzenie sunące przez pustynię, chwilę potem ludzi próbujących się na nie wdrapać z czego jednej się nie udało i zginęła pod piaskami. Była to ekranizacja Diuny Franka Herberta (całkiem niezła) w postaci miniserialu z 2000 i moje pierwsze spotkanie z tym światem. Wspomniany obraz wrył mi się w pamięć zapewne dlatego, że jako dzieciak byłem zafascynowany popkulturą science fiction i rzeczami, których nie potrafiłem pojąć. Tytuł poznałem odnajdując go w programie telewizyjnym (Teletygodniu) a skąd dowiedziałem się czym Diuna jest, tego nie pamiętam ale powstał wtedy w mojej małej młodej główce ambitny plan przeczytania tej powieści i na tym koniec (he he). Dosyć szybko o tym zapomniałem ale lata później coś mi o tym przypomniało, postanowiłem kupić tę książkę, ba kupiłem wszystkie 6 tomów napisanych piórem Franke Herberta. Zacząłem czytać... BOOM... WOW... nie wiem co myśleć, jestem cudownie zdezorientowany, czytam te same strony kilkukrotnie, zakochałem się. Przeczytałem Kroniki książka po książce, bardzo szybko.

Po pierwszych trzech tomach byłem już zafascynowany tym uniwersum na tyle by kupić kolejne powieści będące jego rozszerzeniem autorstwa Briana Herberta i Kevina J. Andersona. To był błąd. Próżno było szukać w ich dziełach tego co tak poruszyło mnie w oryginalnych Kronikach, tego stylu, wykreowanego świata, nietuzinkowych i tajemniczych bohaterów. Dwaj wspólnicy nie sprostali wyzwaniu (pewnie mało kto by sprostał),duch Diuny odszedł wraz se swoim stwórcą, wielka szkoda.

"Krucjata przeciw maszynom" jak i cała trylogia Legend Diuny nie jest złą książką, można czerpać przyjemność i satysfakcje z jej czytania. Można cieszyć się z kolejnych przełożonych stron i rozdziałów lecz już bez tej euforii. Dla każdego fana dzieł Franka Herberta ta powieść będzie po prostu nudna i banalna tak jak była ona dla mnie.

Jest to pierwsza książka z tego uniwersum, której opinie tu wystawiam więc chciałem odnieść się do całości stąd tak długi wstęp za co proszę o wybaczenie ale chciałem byście wiedzieli czym Diuna dla mnie była - kamieniem milowym czytelnika.

Pewnego wieczoru, lata temu, będąc jeszcze dzieckiem usiadłem wieczorem przed telewizorem i go włączyłem. Zobaczyłem obraz a na nim wielkie dziwne podłużne stworzenie sunące przez pustynię, chwilę potem ludzi próbujących się na nie wdrapać z czego jednej się nie udało i zginęła pod piaskami. Była to ekranizacja Diuny Franka Herberta (całkiem niezła) w postaci miniserialu z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
913
912

Na półkach:

OPINIA ARCHIWALNA:

Wojna podjazdowa ludzi z transf... z myślącymi robotami i ich poplecznikami, cymekami trwa. I tyle, w zasadzie, wystarczyłoby, by opisać wszystko, co się dzieje w kolejnym tomie serii nazwanej na wyrost "Legendami Diuny". Z "Diuną" - tradycyjnie już w przypadku znanych nam panów Briana Herberta i Kevina J. Andersona - nie ma to nic wspólnego, jeśli nie liczyć zastosowania nomenklatury uniwersum stworzonego przez Franka Herberta.

"Krucjata przeciw maszynom" jest powieścią słabą, płytką i nudną. Przez wiele stron nie dzieje się absolutnie nic. Czytelnik za to zapoznaje się z kolejnymi "genezami" tego, czy owego a proces poznawania źródeł tego, co znamy z prozy Herberta seniora jest prawie tak samo nudny, jak wykłady z podręczników do historii. Coś tam się w międzyczasie niby dzieje. Ktoś ginie, ktoś palnie pokrzepiającą mowę, a ktoś inny knuje. Czytelnika to mało obchodzi, bo postaci są tak jednowymiarowe, jak te z kreskówek typu "G.I.Joe", czy "Transformers". rak tu głębi, zaskoczenia, dynamiki. Wszystkiego, dosłownie wszystkiego, brakuje. To nie jest nawet dobre, zwykłe czytadło, bo autorzy nie zadają sobie trudu, żeby czytelnika czymś zaskoczyć, zainteresować.

Kolejne wydarzenia dzieją się na zasadzie "dziania się" zgodnie z listą rzeczy, które musiały się wydarzyć. Początki Bene Gesserit, odhaczone. Duncan Idaho był szkolony na Ginaza, pokażmy czemu ci szkoleni na Ginaza są tacy doskonali. Odhaczone. Skąd się wzięła Gildia Planterna? Pokażmy - odhaczone! I tak, raz po razie a wynika z tego niewiele i cierpi na tym fabuła, którą - gdyby nie to usilne wyjaśnianie korzeni wszystkich i wszystkiego - można by zamknąć w obrębie jednej, niezbyt obszernej powieści.

U Franka Herberta niedopowiedziane fakty z uniwersum Diuny stanowiły doskonałe tło do genialnej i porywającej opowieści. Sprawiały, że czuło się rozmach i głębię. Próba uzupełnienia tych "luk" w "Legendach Diuny" jest w moim mniemaniu chybiona i zupełnie niepotrzebna. Sprawny pisarz pewnie dałby z tego radę zrobić coś dobrego, to prawda, ale obu panom daleko do biegłości w pisarskim rzemiośle. A na dodatek ich opowieści są zwyczajnie nudne.

OPINIA ARCHIWALNA:

Wojna podjazdowa ludzi z transf... z myślącymi robotami i ich poplecznikami, cymekami trwa. I tyle, w zasadzie, wystarczyłoby, by opisać wszystko, co się dzieje w kolejnym tomie serii nazwanej na wyrost "Legendami Diuny". Z "Diuną" - tradycyjnie już w przypadku znanych nam panów Briana Herberta i Kevina J. Andersona - nie ma to nic wspólnego, jeśli nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
127

Na półkach:

Kontynuacja opisu zmagań ludzi z myślącymi maszynami w uniwersum przyszłej Diuny i Muad'Diba. Nudne perypetie na początku napotykają ciekawe rozwinięcie licznych wątków, które nie zawsze kończą się tak, jak powinny ;)

Kontynuacja opisu zmagań ludzi z myślącymi maszynami w uniwersum przyszłej Diuny i Muad'Diba. Nudne perypetie na początku napotykają ciekawe rozwinięcie licznych wątków, które nie zawsze kończą się tak, jak powinny ;)

Pokaż mimo to

avatar
203
153

Na półkach:

Godna kontynuacja powieści ze świata Diuny. Brakuje tylko więcej fragmentów na temat... no właśnie, Diuny.

Godna kontynuacja powieści ze świata Diuny. Brakuje tylko więcej fragmentów na temat... no właśnie, Diuny.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    658
  • Chcę przeczytać
    490
  • Posiadam
    253
  • Diuna
    31
  • Fantastyka
    23
  • Chcę w prezencie
    18
  • Ulubione
    18
  • Teraz czytam
    14
  • Science Fiction
    13
  • Do kupienia
    5

Cytaty

Więcej
Kevin J. Anderson Diuna. Krucjata przeciw maszynom Zobacz więcej
Brian Herbert Diuna. Krucjata przeciw maszynom Zobacz więcej
Brian Herbert Diuna. Krucjata przeciw maszynom Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także