rozwińzwiń

Sny o Jowiszu

Okładka książki Sny o Jowiszu Anuradha Roy
Okładka książki Sny o Jowiszu
Anuradha Roy Wydawnictwo: Czwarta Strona literatura piękna
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Sleeping on Jupiter
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2017-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-15
Data 1. wydania:
2015-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379766000
Tłumacz:
Jędrzej Polak
Tagi:
Indie literatura indyjskia miłość podróż powieść społeczno-obyczajowa przemoc religia wiara
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
81 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
305
283

Na półkach:

Pięknie napisana książka, o kraju, który mnie fascynuje. Nieco puszczona końcówka, ale warto.

Pięknie napisana książka, o kraju, który mnie fascynuje. Nieco puszczona końcówka, ale warto.

Pokaż mimo to

avatar
1383
398

Na półkach: ,

Zaskoczyło mnie, ze brzmi tak autentycznie. Zagubienie, poszukiwanie siebie i swojego miejsca na świecie obleczone w egzotyczne Indie pachnące herbatą. Podobało mi się. Nastrojowe.

Zaskoczyło mnie, ze brzmi tak autentycznie. Zagubienie, poszukiwanie siebie i swojego miejsca na świecie obleczone w egzotyczne Indie pachnące herbatą. Podobało mi się. Nastrojowe.

Pokaż mimo to

avatar
386
248

Na półkach: , , ,

„Sny o Jowiszu” to powieść, która zabiera czytelnika prosto do serca współczesnych Indii.
Historia osnuta jest wokół podróży do Dżarmuli. Podróżują trzy przyjaciółki, Gouri, Latika i Vidya, podróżuje też młoda dziewczyna, Nomi. Starsze kobiety planują wspólny wypoczynek, Nomi zamierza pracować nad filmem. Ten sam okres czasu przyniesie każdej z nich pełne emocji, często niełatwe doświadczenia.

Mierzenie się z własnym losem, rozliczanie z traumatyczną przeszłością i próba bycia w tym, co przynosi życie to wątki, które szczególnie mocno wybrzmiewają na kartach tej powieści. Anuradha Roy pisze o ważnych sprawach, dotyka między innymi problemu przemocy seksualnej wobec dzieci, problemu przemocy w ogóle. Warto wyłowić jej głos z różnorodności współczesnej literatury. Polecam.

„Sny o Jowiszu” to powieść, która zabiera czytelnika prosto do serca współczesnych Indii.
Historia osnuta jest wokół podróży do Dżarmuli. Podróżują trzy przyjaciółki, Gouri, Latika i Vidya, podróżuje też młoda dziewczyna, Nomi. Starsze kobiety planują wspólny wypoczynek, Nomi zamierza pracować nad filmem. Ten sam okres czasu przyniesie każdej z nich pełne emocji, często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1651
252

Na półkach: ,

Z Indiami kojarzy mi się kolor, zapach, miscytyzm, ale też ta gorsza strona bieda, przemoc, porzucone dzieci, zebracy .Tak też zaczęła się ta książka osierocona dziewczynka trafia do aśramy, w której pod przykrywką ochrony i boskości Guru dopuszcza się lubieznych czynów.Jest też chłopak szukajacy miłości, której nie zaznal od rodzicow.Sa tez trzy przyjaciółki w podróży.Jest też religia, która jest bardzo ważna częścią życia Hindusow. Kazdy z bohaterow czegoś poszukuje jest zagubiony.I teraz, fajnie się czytało, akcja się rozwijała i nagle skończyła.Mam wrażenie jakby miała być druga część.Czuje niedosyt.

Z Indiami kojarzy mi się kolor, zapach, miscytyzm, ale też ta gorsza strona bieda, przemoc, porzucone dzieci, zebracy .Tak też zaczęła się ta książka osierocona dziewczynka trafia do aśramy, w której pod przykrywką ochrony i boskości Guru dopuszcza się lubieznych czynów.Jest też chłopak szukajacy miłości, której nie zaznal od rodzicow.Sa tez trzy przyjaciółki w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
879
70

Na półkach: ,

Historia Nomi, która na skutek wojny traci rodziców i trafia do aśramy - śledzimy jej losy jako małej dziewczynki oraz dorosłej kobiety szukającej swoich korzeni. Poznajemy także trzy matrony - Latikę, Gouri i Vidyę wspólnie podróżujące do miasta Dżarmuli. Według opisu książka pełna osobistych traum, hipokryzji i przemocy - no i coś w tym jest, pozory mające swoje drugie dno, oto wycinek współczesnych Indii.

Historia Nomi, która na skutek wojny traci rodziców i trafia do aśramy - śledzimy jej losy jako małej dziewczynki oraz dorosłej kobiety szukającej swoich korzeni. Poznajemy także trzy matrony - Latikę, Gouri i Vidyę wspólnie podróżujące do miasta Dżarmuli. Według opisu książka pełna osobistych traum, hipokryzji i przemocy - no i coś w tym jest, pozory mające swoje drugie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2408
611

Na półkach: , ,

"Bohaterowie Roy są jakby odgórnie skazani na niepowodzenie, wiadomo, że nie dotrą do celu, a sukces nie jest im pisany. „Sny o Jowiszu” mają w sobie pewien poetycki rys, coś nieuchwytnego, wyczuwanego jedynie podskórnie, jakąś tęsknotę i żal. Czytelnik gubi się wśród egzotycznych zapachów i barw, by nagle ze zdziwieniem odkryć, że to tylko powłoka, która schodzi, ledwie podrapiemy ją lekko paznokciem. Dużo w tej książce bólu, wiele traum, hipokryzji i przemocy pod płaszczykiem pomocy bliźniemu. Podczas lektury nie raz było mi niewygodnie na duszy, bo chciałam, by Indie były tak kolorowe i pachnące, jakie są w folderach reklamowych. Ale to nie jest życie, to iluzja. Anuradha Roy pokazuje wnętrze, mięso, kości i flaki współczesnych Indii. Nie jest ładnie, ale jest zapewne bardziej prawdziwie."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2017/05/17/sny-o-jowiszu-a-roy/ :)

"Bohaterowie Roy są jakby odgórnie skazani na niepowodzenie, wiadomo, że nie dotrą do celu, a sukces nie jest im pisany. „Sny o Jowiszu” mają w sobie pewien poetycki rys, coś nieuchwytnego, wyczuwanego jedynie podskórnie, jakąś tęsknotę i żal. Czytelnik gubi się wśród egzotycznych zapachów i barw, by nagle ze zdziwieniem odkryć, że to tylko powłoka, która schodzi, ledwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
21

Na półkach:

Od kiedy wyczytałem, że mój ulubiony Peter Carey 2 razy dostał Bookera, a jeszcze bardziej ulubiony William Boyd 2 razy nie dostał, zaglądam czasem na listy nominowanych. I stąd "Sny o Jowiszu".

Notka wydawnicza niewiele ma wspólnego z tym co w środku książki.
"Rozśpiewany John Toppo zabawia klientów"? Przeczytajcie raczej recenzję Pani Wu.

Powieść jest w irytujący sposób potrzaskana. Co kilkanaście minut ma się ochotę ją wywalić. Ale po kilkunastu kolejnych czytnik wzywa. Po przeczytaniu, przynajmniej w ciągu kilku kolejnych dni, nadal trwa gdzieś w głowie. Ze smutkiem muszę więc przyznać, że pewnie jest dobra.

Czy jeszcze sięgnę po książki tej pani? Raczej nie.
Zastanawiam się co jest w tej książce takiego, że już po przeczytaniu nie tyle nie lubię powieści, ale nie lubię autorki.
Może to wrażenie, że pani Anuradha nie chciała nam opowiedzieć historii, tylko napisać bestseller i wygrać kilka nagród literackich.

Poirytowany i skonfundowany dodaję siódma gwiazdkę... a następnie zabieram. "Za karę"

Od kiedy wyczytałem, że mój ulubiony Peter Carey 2 razy dostał Bookera, a jeszcze bardziej ulubiony William Boyd 2 razy nie dostał, zaglądam czasem na listy nominowanych. I stąd "Sny o Jowiszu".

Notka wydawnicza niewiele ma wspólnego z tym co w środku książki.
"Rozśpiewany John Toppo zabawia klientów"? Przeczytajcie raczej recenzję Pani Wu.

Powieść jest w irytujący sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
337

Na półkach:

Tęsknię czasami za lekturą nieco egzotyczną, przedstawiającą coś zupełnie innego niż nasza codzienność. I właśnie taki nastrój niesie powieść Sny o Jowiszu autorstwa Anuradhy Roy. Przenosi czytelnika do współczesnych Indii, krainy przepełnionej kolorami i aromatami orientu, pozwalając mu napawać się tym niezwykłym kolorytem, a równocześnie odsłaniając jej prawdziwy obraz, któremu daleko jest do widoczku z pocztówki posyłanej z wakacji.

Sny o Jowiszu to wielobarwna mozaika, na jaką składają się przeżycia kilku osób, których drogi przecinają się w fikcyjnej Dżarmuli. Trzy starsze kobiety po raz pierwszy odbywające wspólną podróż, ekscentryczna Nomi z kolorowymi nitkami we włosach, herbaciarz Johnny Toppo zachwalający swój towar na plaży i przewodnik świątynny Badal, zakochany w młodym chłopcu. Indie z powieści Anuradhy Roy to nie kolorowy beztroski obraz jak z filmu Bollywood. Za radosnymi historiami kryją się głęboko skrywane tajemnice, nierzadko bardzo dramatyczne i bolesne.

Autorka nie poprzestaje na kreśleniu wizerunku Indii współczesnych, cofa się w czasie i przywołuje wspomnienia trudne i bolesne dla swoich bohaterów. Najtrudniejsze a równocześnie najsilniej podkreślone są wspomnienia towarzyszące Nomi. Miała zaledwie siedem lat, gdy w wyniku wojny straciła najbliższych i trafiła do aśramy. W tym pozornie świętym miejscu, gdzie powinna czuć się bezpieczna, zaznała okrucieństwa ze strony opiekunów. Teraz jako dorosła kobieta powraca do Indii pod pretekstem wykonywanej pracy, by rozliczyć się z traumatyczną przeszłością.

Powieść Anuradhy Roy zabiera czytelnika do Indii i pozwala mu posmakować egzotycznego klimatu tego miejsca, ale równocześnie jest boleśnie uniwersalna i ponadczasowa. Odsłania przemoc względem dzieci i kobiet. Udowadnia, jak głębokie rany potrafi ona pozostawić, pokazuje, że strach i ból wszędzie smakują tak samo. Pozostawia czytelnika niespokojnym, przytłoczonym przeżyciami bohaterów, a równocześnie głodnym. Bo ta historia wydaje się niedopowiedziana i w moim odczuciu, był to zabieg celowy, stawiający przed czytającym zadanie znalezienia zakończenia tej opowieści.

Tęsknię czasami za lekturą nieco egzotyczną, przedstawiającą coś zupełnie innego niż nasza codzienność. I właśnie taki nastrój niesie powieść Sny o Jowiszu autorstwa Anuradhy Roy. Przenosi czytelnika do współczesnych Indii, krainy przepełnionej kolorami i aromatami orientu, pozwalając mu napawać się tym niezwykłym kolorytem, a równocześnie odsłaniając jej prawdziwy obraz,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
913
189

Na półkach: ,

Przeszłość to obcy kraj. Tam wiele rzeczy robi się inaczej.
L.P. Hartley (z książki Posłaniec)
Trzy panie w pewnym wieku, Vidya, Gauri i Latika wyjeżdżają na pięciodniową wycieczkę, a raczej pielgrzymkę, do Dżarmuli, średniowiecznego miasta – świątyni, usytuowanej nad brzegiem morza nad Zatoką Bengalską. Przyjaciółki troszczą się nawzajem o siebie i dzielą, z humorem oraz współczuciem, doświadczeniami z wakacji. Gauri ma problem z pamięcią, ale Latika czuwa nad przyjaciółką, przy okazji nie szczędząc jej uszczypliwości.
Zanim przyjaciółki docierają na miejsce, w pociągu spotykają Nomi, ekscentryczną dziewczynę z mnóstwem warkoczyków na głowie. Na jednym z postojów ich drogi rozchodzą się w niezwykłych okolicznościach.
Wśród osób, z którymi Vidya, Gauri i Latika spotykają się w Dżarmuli jest młody, dwudziestoletni Badal, przewodnik po świątyni, którego łączy z Raghu szczególna więź, Suraj, który pracuje dla TV i Johnny Toppo, sprzedawca herbaty.

Przede wszystkim jednak, „Sen o Jowiszu” to historia młodej Nomi, czyli Nomity Frederiksen, urodzonej w Indiach, a wychowanej przez przybraną matkę w Oslo. Nomi wraca do Dżarmuli aby poskładać rozsypane fragmenty swojej przeszłości.
Wiele lat temu, Nomi została wyrwana z własnej rodziny i wraz z innymi dziewczynkami trafiła do aśramy. Tam była świadkiem sytuacji, które dla młodej osoby były zbyt trudne do zrozumienia. Teraz stanęła przed wyzwaniem poskładania odłamków wspomnień w całość z nadzieją, że pozwoli jej się to uwolnić od traumy.

Anuradha Roy snuje opowieść o chwili obecnej, czyli o turystach przybywających do Dżarmuli, przeplatając ją wspomnieniami Nomi z czasów jej dzieciństwa w Indiach oraz w Oslo. W powieści pojawiają się również retrospekcje Vidyi, Gauri i Latiki, a czytelnik może skonfronować różne sposoby myślenia kobiet należących do różnych pokoleń i wychowanych w odmiennych kulturach, pomimo tego samego pochodzenia.

Świątynia w Dżarmuli jest miejscem fikcyjnym, lecz opisana jest w tak realistyczny sposób, jakby rzeczywiście istniała. W tym mieście woń kadzidła miesza się z odorem gnijących ryb, upalne popołudnia ustępują szarym zmierzchom, światło słoneczne gra na wodzie, w której można spotkać groźne prądy morskie, kardamon oraz imbir są kruszone i dodawane do liści herbaty wprost na straganie przy plaży, a schody i misternie rzeźbione wnętrza świątyni są świadkami tłumów ludzi, którzy odwiedzają to miejsce, ludzi pobożnych i zupełnie niereligijnych. Te precyzyjne opisy miejsca idą w parze z równie precyzyjnymi opisami stanów wewnętrznych bohaterów, którzy poszukując utraconych wspomnień, szukają jednocześnie prawdy o sobie oraz otaczającym świecie, prawdy do tej pory przed nimi ukrytej.
Malownicze opisy świątyni zostają zderzone z brutalnymi scenami przemocy wobec kobiet i dzieci, jakie miały miejsce podczas wojny oraz w czasie ich pobytu w aśramie. Chłodna narracja sprawia, że opowiedziana historia dociera głęboko do serca czytelnika i otwiera oczy na obłudę społeczeństwa, które widzi w kapłanie tylko to, co chce zobaczyć, a zamyka oczy na to, co niewygodne.

Wobec pojawiających się w mediach informacji, o aktach przemocy seksualnej wobec hinduskich kobiet, książka Anuradhy Roy jest niezwykle aktualnym i odważnym głosem, upominającym się o prawa słabszych – kobiet i dzieci.
Serdecznie polecam!

[Opinię opublikowałam wcześniej na swoim blogu http://zapiskinaserwetkach.blogspot.com/2017/02/sny-o-jowiszu-anuradha-roy.html]

Przeszłość to obcy kraj. Tam wiele rzeczy robi się inaczej.
L.P. Hartley (z książki Posłaniec)
Trzy panie w pewnym wieku, Vidya, Gauri i Latika wyjeżdżają na pięciodniową wycieczkę, a raczej pielgrzymkę, do Dżarmuli, średniowiecznego miasta – świątyni, usytuowanej nad brzegiem morza nad Zatoką Bengalską. Przyjaciółki troszczą się nawzajem o siebie i dzielą, z humorem oraz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    217
  • Przeczytane
    99
  • Posiadam
    35
  • E-book
    4
  • Indie
    4
  • 2019
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2017
    2
  • 2017
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Anuradha Roy Sny o Jowiszu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także