Czasami więzy krwi nic nie znaczą w obliczy prawdziwej braterskiej przyjaźni. To ona pozwoliła 818 alias Luce przeżyć w Kazamatach, a wsparcie ze strony 362 dało mu siłę i pozwoliło przetrwać piekło. Niestety w klatce wygrywa tylko jeden i kiedy Luka zabija swojego najlepszego przyjaciela, poprzysięga mu pomścić jego wrogów.
„Reap” to opowieść o życiu brata bliźniaka 362, który jako 221 poprzez odurzanie stworzonym przez gruzińską mafię serum stał się maszyną do zabijania.
Kiedy Luka odnajduje chłopaka, jedyną osobą, której się udaje poskromić 221 jest jego siostra Talia.
Jej troska, bezinteresowność a z czasem i głęboka miłość przywracają Zaalowi alias 221 wiarę, że może znowu stać się człowiekiem.
Niestety to uczucie nigdy nie powinno mieć miejsca, bo ich rodziny od wielu lat łączy czysta nienawiść.
Talia i Zaal postanawiają jednak żyć teraźniejszością i w ten sposób rozpocząć nowy rozdział w historii ich rodów.
„Reap” nie jest tak brutalny jak „Raze” i to sprawia, że czyta się tę historię łatwiej. Także bardziej polubiłam Talię niż jej przyjaciółkę Kisę (protagonistkę pierwszego tomu z serii „Poranione dusze”), bo jest ona kobietą z charakterem i mimo podporządkowaniu się twardym regułom mafijnej rodziny, umie postawić na swoim. Dodatkowym atutem powieści jest kontynuacja wątków rozpoczętych w pierwszym tomie, dzięki czemu poznajemy losy dwóch par jednocześnie.

Czasami więzy krwi nic nie znaczą w obliczy prawdziwej braterskiej przyjaźni. To ona pozwoliła 818 alias Luce przeżyć w Kazamatach, a wsparcie ze strony 362 dało mu siłę i pozwoliło przetrwać piekło. Niestety w klatce wygrywa tylko jeden i kiedy Luka zabija swojego najlepszego przyjaciela, poprzysięga mu pomścić jego wrogów.
„Reap” to opowieść o życiu brata bliźniaka 362,...