Kolekcjoner motyli
- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Kolekcjoner (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Butterfly Garden
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2017-06-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-14
- Data 1. wydania:
- 2016-06-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380752795
- Tłumacz:
- Joanna Dziubińska
- Tagi:
- Joanna Dziubińska zagadka ogród tatuaż motyl ogrodnik
- Inne
Piękno jeszcze nigdy nie było tak przerażające…
Tuż obok pewnej odosobnionej posiadłości leży przepiękny ogród. Żyje w nim grupa porwanych, młodych kobiet, których skórę pokryto tatuażami, tak by przypominały kolekcję motyli. Opiekuje się nimi Ogrodnik: brutalny, psychopatyczny nadzorca, ogarnięty obsesją zbierania wyjątkowych eksponatów.
W końcu tajemniczy ogród zostaje odkryty, a jedna z ocalałych trafia do sali przesłuchań FBI. Agenci Victor Hanoverian i Brandon Eddison mają za zadanie rozwiązać najbardziej niesamowitą sprawę w swojej karierze. Jednak dziewczyna, która przedstawia im się jako Maya, sama jest jedną wielką zagadką.
Maya opowiada agentom o życiu w ogrodzie. Snuje przerażającą historię Ogrodnika, człowieka, który nie cofnie się przed niczym, by mieć pewność, że żaden piękny motyl mu się nie wymknie.
Im więcej dziewczyna ujawnia, tym bardziej agenci nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jeszcze więcej przed nimi skrywa…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zabójczy raj
Każdy z nas lubi otaczać się pięknymi rzeczami. Urządzamy mieszkanie tak, żeby było przytulne i estetyczne, kupujemy drogie ubrania i dodatki, tylko dlatego, że są ładne, a nawet adoptujemy rasowe zwierzaki, które wyróżniają się wyjątkową urodą. Wielu kolekcjonuje piękne rzeczy, jak antyki, ekskluzywne wydania książek, czy torebki znanych projektantów. I nie ma w tym nic złego, dopóki nikomu nie dzieje się krzywda. Ale co w przypadku, kiedy człowiek ma pragnienie i potrzebę otaczania się motylami? Chce je kolekcjonować, patrzeć na nie, dotykać ich... i nigdy nie utracić ich piękna.
W książce „Kolekcjoner motyli” postać Ogrodnika ma właśnie taką potrzebę. Gromadzi motyle w specjalnym, przepięknym ogrodzie w odosobnionej posiadłości. Z tym że te motyle to tak naprawdę młode kobiety, których skórę mężczyzna pokrywa tatuażami, tak by każda z nich symbolizowała inny gatunek w jego kolekcji. Pewnego dnia jego psychopatyczny pomysł zostaje odkryty, a jedna z ocalałych kobiet trafia na przesłuchanie do FBI. Agenci Victor Hanoverian i Brandon Eddison mają za zadanie ją przesłuchać i rozwiązać tę przerażającą, ale i fascynującą sprawę. Dziewczyna przedstawia się jako Maya i wcale nie spieszy się z udzieleniem im informacji. Spokojnie opowiada o swoim życiu w ogrodzie. Na jaw wychodzą okrutne fakty, dotyczące czynów Ogrodnika, człowieka, który tak bardzo kochał swoje motyle, że nie potrafił pozwolić im odejść...
„Kolekcjoner motyli” od początku zaintrygował mnie swoją fabułą. Pomysł wydał mi się ciekawy, oryginalny i nie pozostawiał złudzeń, że historia jest mocna i przerażająca. I taka się faktycznie okazała. Dot Hutchison wykreowała postać takiego seryjnego mordercy, który z miejsca staje się dla czytelnika obiektem dużego zainteresowania - nie jest to człowiek bez uczuć, który z zimną krwią zabija młode dziewczyny, tylko dlatego że ma taki kaprys, ale to mężczyzna, który autentycznie każdą z tych porwanych kobiet kocha, zapewnia im jak najlepsze warunki w swoim abstrakcyjnym świecie i głęboko wierzy w to, że mordowanie ich jest dobre i piękne.
Takie ukazanie tego, jak ludzka psychika potrafi być pokręcona jest równie przerażające, co ciekawe. Dlatego też uważam, że postać Ogrodnika jest tutaj jedną z najciekawszych. Nie sposób jednak nie wspomnieć też o Mayi, dziewczynie, która w pokoju przesłuchań FBI snuje całą tę historię o Ogrodzie. To jedna z ofiar, którym udało się uciec i przeżyć. Zaskakujące jest to, z jakim spokojem i dystansem opowiada ona o wszystkich swoich koszmarnych przeżyciach. Sprawia wrażenie bardzo silnej i odpornej psychicznie, potrafiąc tak łatwo przywołać i opowiedzieć o wielu trudnych i nieprzyjemnych wspomnieniach. Po jej narracji widać, że autorką książki jest kobieta. Kobieta, która zrozumie drugą kobietę, jej emocje i obawy. Widać, że Dot Hutchison dobrze przygotowała się do napisania tej książki i niełatwe zadanie wcielenia się w rolę ofiary wyszło jej naprawdę świetnie.
„Kolekcjoner motyli” to książka wstrząsająca i mrożąca krew w żyłach. Okazuje się, że istotami, których powinniśmy bać się najbardziej wcale nie są duchy czy potwory, ale po prostu inni ludzie. Polecam wszystkim miłośnikom thrillerów, którzy mają ochotę na historię z niesztampową fabułą, ale ostrzegam, że nie odłożycie jej dopóki nie poznacie zakończenia!
Angelika Paterak
Oceny
Książka na półkach
- 1 506
- 1 217
- 179
- 56
- 32
- 30
- 16
- 14
- 13
- 12
Opinia
Ten podwójny czas akcji... Zazwyczaj, kiedy mam do czynienia w książce z "dwuczasowością" czy też rozbudowanymi retrospekcjami, nie przeszkadza mi to. Zabieg ten w "Kolekcjonerze motyli" sprawił jednak, że według mnie książka wiele straciła jeśli chodzi o dynamikę, momentami stając się nieco przewidywalna. Autor musiał mieć jednak jakiś cel, by właśnie tak opowiedzieć tę historię, i przyznam że wprawia mnie w konsternację... W jakim celu Autor zastosował właśnie taką konstrukcję?
Jeżeli chodzi o akcję, najbardziej poruszyło mnie- oczywiście oprócz Ogrodu i wszystkiego z nim związanego- to, jak potraktowano Mayę-Inarę, zmuszając do zeznawania bezpośrednio po uratowaniu dziewczyn, sprawiło że w imieniu kobiet po traumatycznych przejściach poczułam gniew na śledczych. Powieść niewątpliwie wpłynęła na mnie bardziej, niż początkowo zdawałam sobie sprawę- to zdanie dodaję edytując swoją opinię i jednocześnie podnosząc jej ocenę- zauważyłam, że to co mnie drażniło były to jak najbardziej subiektywne uczucia osoby zaangażowanej w tę całą historię.
Tymczasem- wracając do książki- Maya snuje swoją opowieść niczym Szeherezada. Pomysł na fabułę był rewelacyjny- gdyby powieść miała inną konstrukcję byłaby być może jeszcze lepsza, zresztą muszę przyznać, że pomimo tego, iż jest to debiut, wiele oczekiwałam po tej książce. Intrygujące sylwetki bohaterów, tajemnicze Motyle... Materiał, który mógłby sprawić że wszystko związane z Ogrodem już zawsze pozostawiłoby ślad w naszej pamięci, w naszych lękach. I jeśli o to chodzi, pomimo zastosowania podwójnego czasu i w związku z tym braku emocji jeśli chodzi o życie Mai-Inary, szczegółowe opisy życia w pięknym więzieniu pozwoliły mi na jakiś czas przenieść się w ten świat, gdzie piękno znaczyło śmierć i nie istniała przyszłość ani życie poza Ogrodem- był tam mrok, podany w subtelny sposób, taki, że dopiero po jakimś czasie od lektury zdajemy sobie sprawę, jak okropna musiała być egzystencja dziewcząt z Ogrodu. Świeżo po lekturze zwiódł mnie sposób opowiadania Inary- zdystansowany, jakby mówiła nie o sobie, lecz o wydarzeniach, które poznała w jakiś sposób. Jednak ten pozorny chłód, oddzielenie się od emocji było jedyną metodą, by dziewczyna mogła przetrwać i nie zwariować- życie w ciągłym strachu o własne życie, świadomość nieuchronnej śmierci, stanie się z wszechogarniającym smutkiem i bólem towarzyszek niedoli... Tak czy inaczej, momenty, gdy Maya przerywała swoją opowieść, wracając do czasu teraźniejszego, wytrącały mnie z równowagi. Miałam też wrażenie, jakby kilka rzeczy pozostało niedopowiedzianych, ale być może był to też celowy zabieg (po skończeniu książki dowiedziałam się że będzie kontynuacja cyklu).
Czy jestem w stanie oceniać- tak jak Maya- zachowanie Desmonda? Nie, ale rozumiem dlaczego dziewczyna miała żal do niego o swoją krzywdę, o jego naiwność i całą resztę. Żałuję też że Autorka nie skupiła się choć trochę bardziej na nakreśleniu portretów drugo- czy trzecioplanowych bohaterów takich jak Lorraine czy Sirvat- ostatecznie kompletnie nie rozumiałam, nie znałam tych postaci. Natomiast kreacja Mayi- Inary i reszty dziewcząt z Ogrodu, a wcześniej z mieszkania wypadła bez zarzutu.
Miałabym jeszcze dwie uwagi dotyczące szczegółów:
-Ogrodnik ponoć lubił tatuować ciemnoskóre dziewczyny jasnymi kolorami. W rzeczywistości jasne barwniki, a w ogóle kolor, nie "przyjmuje się" na ciemnej skórze;
-podczas wybuchu płomień dosięgnął pierwszej szklarni, ale nie zniszczył gablot- wydaje się to niemożliwe;
Powieść tak głęboko zapadła mi w pamięć, że kilkakrotnie zmieniałam ocenę, by ostatecznie pozostawić "rewelacyjną" (8 na 10 gwiazdek). Powód jest prosty- głęboko zapadła w moją pamięć, a opisy ogrodu i tego, co rozgrywało się za jego murami, sprawiły, że ciężko jest znaleźć mi książkę, która tak samo by mnie wbiła w fotel. Ciekawa jestem kontynuacji, choć przyznam, że jednocześnie boję się, by Autorka nie "przedobrzyła"- zastanawia mnie, co można dodać do tej historii...
P.S. Po kilku miesiącach od przeczytania tej książki muszę przyznać, że potraktowałam ją zbyt surowo. Ciągle mam ją w pamięci i w związku z tym zmuszona byłam podnieść ocenę. Pomimo wszystkich moich uwag jest to na pewno książka, której nie zapomnicie!
Ten podwójny czas akcji... Zazwyczaj, kiedy mam do czynienia w książce z "dwuczasowością" czy też rozbudowanymi retrospekcjami, nie przeszkadza mi to. Zabieg ten w "Kolekcjonerze motyli" sprawił jednak, że według mnie książka wiele straciła jeśli chodzi o dynamikę, momentami stając się nieco przewidywalna. Autor musiał mieć jednak jakiś cel, by właśnie tak opowiedzieć tę...
więcej Pokaż mimo to