Cierpię na syndrom pierwszego tomu, więc bardzo rzadko kontynuacja podoba mi się bardziej. Jednak tutaj, ku mojemu zdziwieniu, okazało się inaczej. Zakochałam się w tej książce i była o wiele lepsza od pierwszej części, a przecież już wtedy byłam zakochana.

Tak naprawdę nie trzeba znać 1 części, bo spokojnie jest się w stanie wszystko zrozumieć, bo tak naprawdę jest to zupełnie inna historia, a jedynie pojawiają się tutaj postacie z poprzedniej książki. Jest to na pewno lektura obowiązkowa dla tych, którzy ja przeczytali, bo możemy dowiedzieć się jak potoczyły się losy Elle i Nica.

Po tej powieści było widać, że pióra Vi się poprawiło. Jest tutaj też więcej scen erotycznych i są one odważniejsze. W poprzedniej części miałam wrażenie, że czasem autorka nie wiedziała gdzie postawić granicę. Nie wiedziała jak zareagują na takie sceny czytelnicy. Tutaj natomiast zauważyłam, że Vi jest zwyczajnie pewniejsza w opisywaniu takich scen, przez co sama książka staje się lepsza.

Fabuła jest zdecydowanie ciekawsza i naprawdę trzyma w napięciu, co myślę, że jest trudne do zrobienia w erotyku. Przez to, że Vi wprowadza do swoich książek też poważne tematy, jej powieści stają się wciągające. Byłam w stanie tę książkę przeczytać w kilka godzin, bo naprawdę szybko się ją czytało, wręcz się przez nią przelatywało.
Nie twierdzę, że poprzednia część jest zła. Była naprawdę dobra i byłam przekonana, że ta jej nie pobije i mimo, że to zrobiła, to jednak będę mieć taki sentyment do 1 części, bo ona to wszystko rozpoczęła.

Na początku nie mogłam się trochę wciągnąć. Myślałam, że akcja dzieje się 7 lat po wydarzeniach z 1 części, bo z tyłu jest napisane: „Minęło 7 lat”. Potem okazało się, że to było 7 lat od ostatniego spotkania Vinny’ego i Liv. Wiec oni nie byli 20- latkami, tylko mieli kilka lat więcej. Kiedy na samym początku bohaterowie wspominają wydarzenia sprzed kilku lat, to wyobrażałam sobie ich jako 13- latków, co było dziwne, bo wcale nie zachowywali się jak 13- latkowie. Ale z tego wynika, że wtedy też nie mieli tyle lat, tylko byli starsi, co miało sens. Właśnie dlatego wolę, żeby jasno było w książkach napisane ile bohaterowie mają lat.

Z początku oczami widziałam tylko tego 13- latka z poprzedniej części, ale szybko się to zmieniło, bo sam bohater bardzo się zmienił. Nie miał on łatwego dzieciństwa i wciąż może to odczuć, szczególnie, że okazuje się, że w jego życiu jest naprawdę wiele kłamstw.

Jest to erotyk, więc na pewno nie jest to powieść dla każdego, ale jeśli przeczytaliście poprzednią część, to naprawdę warto sięgnąć i po tę. Naprawdę zaczynam uwielbiam książki Vi Keeland i z chęcią przeczytam jej wszystkie powieści. Nie jest to tylko ociekający seksem erotyk, bo mamy tutaj naprawdę sporo poważnych tematów, ale więcej nie chcę nic zdradzać.

Cierpię na syndrom pierwszego tomu, więc bardzo rzadko kontynuacja podoba mi się bardziej. Jednak tutaj, ku mojemu zdziwieniu, okazało się inaczej. Zakochałam się w tej książce i była o wiele lepsza od pierwszej części, a przecież już wtedy byłam zakochana.

Tak naprawdę nie trzeba znać 1 części, bo spokojnie jest się w stanie wszystko zrozumieć, bo tak naprawdę jest to...