rozwiń zwiń

Tańcz, tańcz, tańcz

Okładka książki Tańcz, tańcz, tańcz
Haruki Murakami Wydawnictwo: Muza Cykl: The Rat (tom 4) literatura piękna
536 str. 8 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
The Rat (tom 4)
Tytuł oryginału:
ダンス・ダンス・ダンス / Dansu, dansu, dansu
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2006-04-27
Data 1. wyd. pol.:
2006-04-27
Liczba stron:
536
Czas czytania
8 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373199651
Tłumacz:
Anna Zielińska-Elliott
Tagi:
Tokio literatura japońska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
2217 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
878
42

Na półkach:

Tańcz, tańcz, tańcz

Bardziej odpowiedni wydaje mi się tytuł oryginału : Dansu, dansu, dansu. Brzmiący nieco figlarnie, jednak zawierający w sobie spory ładunek goryczy. Właśnie taka jest powieść Murakamiego,
Historia rozpoczyna się w kryzysowym momencie bohatera. Jest pogrążony w samotności. Towarzyszy mu ciągle poczucie straty. Opuściła go żona. Wkrótce po rozwodzie spotyka w Hotelu pod delfinem intrygującą kobietę- Kiki. Krótkotrwały romans kończy się zniknięciem nieznajomej. Doprowadza to bohatera do depresji. Sprawia, że odizoluje się na pewien czas od świata. Ale pustka, jaką pozostawiła po sobie Kiki, okazuje się katalizatorem zmiany. Bohater zdecyduje się wyruszyć do „Hotelu pod delfinem”. Będzie chciał tam odnaleźć tajemniczą wybrankę serca. Jednak to dopiero początek podróży. W ciemnym hotelowym pokoju na 15 piętrze spotyka człowieka- Owcę. Tajemnicza postać obiecuje bohaterowi pomoc w przezwyciężeniu egzystencjalnego kryzysu. Daje też mu ważną wskazówkę: „Musisz tańczyć. Kiedy słyszysz muzykę, musisz tańczyć. Rozumiesz co mówię? Tańczyć. Ciągle tańczyć. Nie wolno ci się zastanawiać, po co tańczysz. Nie wolno ci myśleć, co to znaczy, bo to nie ma znaczenia. Jeśli zaczniesz o tym myśleć, zatrzymasz się w tańcu.
Bohater podróżuje po ścieżkach codzienności. Nawiązuje nowe znajomości, odkurza stare przyjaźnie, wyrusza na wakacje. Próżno szukać w książce niesamowitych zdarzeń. Akcja sączy się, jak hawajskie drinki. Na pojedynczych stronach można doświadczać napięcia. W powieści nie brakuje wyrazistych postaci, romansu, niewyjaśnionych zniknięć. Jednak najczęściej towarzyszy bohaterowi rutyna. Czytanie gazet, słuchanie muzyki w samochodzie, robienie zakupów… Mimo to z zaciekawieniem zaczynałam czytać kolejne rozdziały. Wydawało mi się, że śnię, po czym lądowałam na twardym materacu japońskiej rzeczywistości. Podczas lektury granica między realizmem a oniryzmem zaciera się. Często chce się zapytać Murakamiego „ Czy to rzeczywistość, czy też zapis aktywności fal delta?”
Specyficzny nastrój to, według mnie, największy atut powieści. Czytając „ Tańcz, tańcz, tańcz”, czułam się tak, jakbym oglądała obrazy namalowane akwarelą. Z idealnie skomponowanymi, nienasyconymi barwami, z lekkością oddające piękno japońskiego i hawajskiego krajobrazu.
Podczas lektury towarzyszył mi nastrój zadumy. Murakami w bezpretensjonalny sposób, prostymi słowami porusza poważne tematy. Spomiędzy stron „ Tańcz, tańcz, tańcz” wyłaniają się egzystencjalne pytania. Autor nienachlanie zmusza do przemyśleń nad sensem życia. Nad rolą innych ludzi w naszym życiu. Nad tym jak zapełnić pustkę po stracie bliskich. Jak oswoić siebie, zamiast starać się siebie tresować. I wreszcie jak pogodzić się z przemijaniem i śmiercią.
Tytułowy taniec to raczej trans niż zachwycający pokaz. Jest metaforą trwania przy życiu, w momentach, gdy ma się ochotę zamknąć w czterech ścianach.
Główny bohater, a zarazem narrator snuje leniwie miejską opowieść. Pozwala rozkoszować się muzyką i powolnymi ruchami. Zachęca do zanurzenia się w jego świecie na dłużej niż jeden wieczór. Zaprasza do powolnego tańca. Poruszania się w rytm rutynowych czynności. Tańczenia z każdym, kogo się spotka na swojej drodze.
Warto czytać książkę niespiesznie. Tak by nauczyć się kroków tańca opisanych w powieści Murakamiego. By potem, gdy japoński sen dobiegnie końca, dać się prowadzić melodiom prozy życia.

Tańcz, tańcz, tańcz

Bardziej odpowiedni wydaje mi się tytuł oryginału : Dansu, dansu, dansu. Brzmiący nieco figlarnie, jednak zawierający w sobie spory ładunek goryczy. Właśnie taka jest powieść Murakamiego,
Historia rozpoczyna się w kryzysowym momencie bohatera. Jest pogrążony w samotności. Towarzyszy mu ciągle poczucie straty. Opuściła go żona. Wkrótce po rozwodzie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 616
  • Chcę przeczytać
    2 113
  • Posiadam
    814
  • Ulubione
    176
  • Teraz czytam
    80
  • Chcę w prezencie
    50
  • Japonia
    39
  • Haruki Murakami
    38
  • Murakami
    29
  • 2013
    29

Cytaty

Więcej
Haruki Murakami Tańcz, tańcz, tańcz Zobacz więcej
Haruki Murakami Tańcz, tańcz, tańcz Zobacz więcej
Haruki Murakami Tańcz, tańcz, tańcz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także