Narrenturm

Okładka książki Narrenturm
Andrzej Sapkowski Wydawnictwo: Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA Cykl: Trylogia husycka (tom 1) fantasy, science fiction
593 str. 9 godz. 53 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylogia husycka (tom 1)
Wydawnictwo:
Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
593
Czas czytania
9 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
8370541534
Tagi:
Nagroda Zajdla - zwycięzca Husyci Reynewen czarna magia biała magia Śląsk

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
134
11

Na półkach:

W Narrenturm moje największe uznanie zdobyło niezwykle barwne, bogate w szczegóły tło historyczne powieści. Na to tło składają się dziesiątki (jeżeli nie setki) przedstawionych z imienia i nazwiska rycerzy, dostojników kościelnych, książąt, dziesiątki większych i mniejszych miast, zamków i klasztorów na Dolnym Sląsku, znane z historii wydarzenia, który miały miejsce na początku piętnastego wieku i na terenie Sląska, i w sąsiadujących ze Sląskiem Czechach i Polsce. Do tego dochodzą liczne ciekawostki związane z ówczesymi obyczajami, sposobami wojowania i prowadzenia interesów, relacjami między kościołem a władzami świeckimi... Wszystkie powyższe elementy wzięte razem sprawiają, że fikcja literacka umieszczona w takim kontekscie nabiera szlachetnego, wytrawnego smaku. Nie trąci tandetą jak w wyświechtanych i bezmyślnie powielanych schematach będących przedmiotem eksploatacji innych, mniej dbających o szczegóły scenografii autorów.
Godny uwagi jest też sposób, w jaki autor dodał do opisanego powyżej tła elementy fantastyczne. Bardzo dobrze korespondują one z faktami historycznymi – choćby takimi, że były to czasy, gdy inkwizycja paliła na stosach osoby oskarżane o czary, i z ludowymi bajdami o sabatach, latających na miotłach czarownicach...
W takiej właśnie scenerii rozgrywa się historia Reinmara z Bielawy. Rozpoczyna się nieszablonowo skomponowaną sceną cudzołożenia przy akompaniamencie klasztornych modlitw i dzwonów, a potem dramatyczną ucieczką bohatera przed żądnymi zemsty siepaczami. W dalszej kolejności autor, trzymając się prawdopodobnie zasad nakreślonych przez Hitchocka, wciąga czytelnika w długą, trzymającą w ciągłym napięciu, zaskakującą zwrotami akcji sekwencję ucieczek, pościgów, starć, porwań i znowu ucieczek, pościgów... Nie mam nic przeciwko nieoczekiwanym zwrotom akcji i do pewnego momentu zwroty akcji w Narrenturm były dla mnie zabawne. Ale po przekroczeniu pewnej masy krytycznej zaczęły nużyć swoją przewidywalnością. Za każdym razem, gdy Reinmar ratował się jakimś cudem z opresji (a częściej gdy był ratowany przez towarzyszących mu przyjaciół) z wielką łatwością pakował się w kolejne tarapaty, narażał kolejnym, coraz bardziej niemiłym indywiduom. Przy czym prawdopodobieństwo wystąpienia wymyślonych przez autora zbiegów okoliczności oscylowało nader często w pobliżu prawdopodobieństwa wygrania trzech kolenych kumulacji w totolotka. Pewną słabością powieści jest też to, że narracja nazbyt koncentruje się na postaci głównego bohatera, nie pozwalając w ten sposób bardziej zaistnieć innym, czasem nawet ciekawiej skonstruowanym bohaterom, jak Szarlej czy Miodek. No i zabrakło trochę miejsca na ciekawe postaci kobiece – te, które zostały przedstawione, były zaledwie ciekawym elementem tła i szybko znikły z kart powieści.
Na duży plus zapisuję inteligentny i pełen poczucia humoru sposób narracji, a kolejny duży plus daję za bardzo różnorodne i ciekawe nakreślone postaci drugiego planu. W sumie plusów nazbierało mi się znacznie więcej niż minusów, a Narrenturm uznaję za pozycję zdecydowanie wartą przeczytania.

W Narrenturm moje największe uznanie zdobyło niezwykle barwne, bogate w szczegóły tło historyczne powieści. Na to tło składają się dziesiątki (jeżeli nie setki) przedstawionych z imienia i nazwiska rycerzy, dostojników kościelnych, książąt, dziesiątki większych i mniejszych miast, zamków i klasztorów na Dolnym Sląsku, znane z historii wydarzenia, który miały miejsce na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    19 461
  • Chcę przeczytać
    4 792
  • Posiadam
    3 770
  • Ulubione
    1 015
  • Fantastyka
    433
  • Teraz czytam
    384
  • Fantasy
    236
  • Chcę w prezencie
    198
  • Audiobook
    165
  • Audiobooki
    100

Cytaty

Więcej
Andrzej Sapkowski Narrenturm Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Narrenturm Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Narrenturm Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także