Jak zabiłam swojego raka
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- The Facto
- Data wydania:
- 2016-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-26
- Liczba stron:
- 250
- Czas czytania
- 4 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394605803
- Tagi:
- rak cancer nowotwór
To historia fotografki gwiazd Ani Szubert, która wygrała wojnę z chłoniakiem, a walkę tę dokumentowała bez żadnej cenzury w mediach społecznościowych. Była nazywana"najradośniejszą pacjentką onkologii". To jednak tylko jedna strona medalu, jej historia - duchowej przemiany i wygranej walki z rakiem - ma też wiele smutnych wątków, o których zdecydowała się opowiedzieć PIOTROWI MIEŚNIKOWI (autorowi książki "Wyznania hieny. Jak to się robi w brukowcu").
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Na krawędzi życia i śmierci
Ania Szubert to młoda i utalentowana kobieta, która zawodowo zajmuje się fotografią i prowadzi własną firmę. To także matka, partnerka, narzeczona, córka i osoba, która mimo młodego wieku ma za sobą stoczoną wielką bitwę na śmierć i życie. Jej bagaż doświadczeń jest ciężki i bogaty, a ona sama pokonała niezwykle groźnego przeciwnika. Swojego raka, która zaatakował nagle i znienacka. Nie pytał o zgodę, podstępnie rozsypał świat pięknej kobiety w gruzy. Ona po złapaniu oddechu powiedziała rakowi nie! Postanowiła walczyć o życie i zdrowie wszystkimi siłami. Została wojowniczką, a o walce mówiła i pisała „To jest Sparta”. Z planu zdjęciowego trafiła błyskawicznie do szpitala. Jej stan był wówczas krytyczny, diagnoza okazała się najgorszą z możliwych. Czekało ją długie i intensywne leczenie, odarcie z kobiecości przez okrutną „fryzjerkę” jak określają chemioterapię w żargonie chorzy, ból do granic wytrzymałości, tygodnie w szpitalu, tęsknota za kilkuletnim synkiem i mocowanie z chorobą do kresu sił. Otuchy dodawał personel i przyjaciele, których grono się zmieniło.
W social mediach nasza bohaterka zamieszczała swoje fotki nie wstydząc się zmian zachodzących wskutek leczenia i choroby. Udzielała wywiadów, uśmiechała się, by zapomnieć o bólu poświęcała czas na zrobienie makijażu. Niektórzy okrzyknęli Anię onkologiczną celebrytką. Niestety, znaleźli się ludzie, którzy uważali, że robi to dla sławy. Nie pomyśleli o tych, którym swoją postawą dodawała otuchy. Wśród chorych znalazła bliskie sercu osoby, z którymi stworzyła zgraną paczkę. Nie wszyscy z niej przeżyli.
Jednemu z bliskich szpitalnych przyjaciół, Kubie, który odszedł, zadedykowała książkę, którą tym tekstem chcę przybliżyć. To wyjątkowy tytuł, który jest opowieścią o zmaganiu się ze śmiertelną chorobą, życiu przed nią i po niej. Bo rak pozostawił nie tylko bliznę na skórze, ale i odmienił wnętrze autorki. Przewartościował świat młodej kobiety, sprawił, że dojrzała, spojrzała inaczej na świat i doceniła wiele rzeczy.
Książka jest napisana w formie wywiadu rzeki. Z Anią rozmawia Piotr Mieśnik – dziennikarz i scenarzysta. Ta rozmowa jest nietuzinkowa nie tylko ze względu na jej temat. Wiele osób opowiadało o swoich chorobach, ale nie spotkałam się, by ktoś zdecydował się na taką bezwarunkową szczerość jak Ania Szubert. Młoda kobieta odrzuciła wszelkie zasłony, ukazała się w pełni, w świetle jupiterów nie zostawiając ani odrobiny prywatności. Przed swoim rozmówcą stanęła w prawdzie, w pełni odkrywając swoje „ja”, swoje upadki i wzloty, słabości, wady i grzechy, swoje zwycięstwa i radości, sukcesy i uśmiechy.
Ten wywiad czyta się na jednym wdechu, a lektura aż kipi od emocji. Czuć klimat szczerości, chęć wyrzucenia z siebie tego, co tak bardzo zabolało i zapadło w pamięć. Bohaterka w pełni otwarta i szczera chce opowiedzieć o tym, jak to jest, gdy śmierć czyha tuż obok, gdy każdy oddech jest wysiłkiem na miarę maratonu, gdy morfina staje się krynicą wytchnienia i najlepszą przyjaciółką. Ania daje świadectwo, że dopóki jest choć cień szansy warto walczyć. To także tytuł opowiadający o toksycznej miłości szkodliwej jak nowotwór, o przyjaźni, o pracy, która jest zarazem wielką pasją i o macierzyństwie, które jest bezcenną pigułką z wielką dawką mocy i siły.
Polecam publikację osobom chorym, by stała się dla nich lekarstwem, a jej przeczytanie terapią, która doda sił, pocieszy i zmotywuje do walki. Polecam ją zdrowym, by bardziej zrozumieli tych, który zmagają się z chorobą, by udzieliła im się płynącą z tekstu determinacja do pokonywania trudnych przeżyć.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Książka na półkach
- 58
- 35
- 13
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo szybko mi się ją czytało. W prawdziwy sposób pokazuje codzienność osób zmagających się z chorobą nowotworową
Bardzo szybko mi się ją czytało. W prawdziwy sposób pokazuje codzienność osób zmagających się z chorobą nowotworową
Pokaż mimo toZdecydowanie nie jest to przyjemna książka za to wyjątkowo szczera. Opowiedzenie o swojej chorobie wiele musiało kosztować Anię. Przeczytana jednym tchem. Polecam.
Zdecydowanie nie jest to przyjemna książka za to wyjątkowo szczera. Opowiedzenie o swojej chorobie wiele musiało kosztować Anię. Przeczytana jednym tchem. Polecam.
Pokaż mimo to„Jak zabiłam swojego raka” to wywiad dziennikarza Piotra Mieśnika z fotografką Anną Szubert. Po książkę sięgnęłam ponieważ jest to prawdziwa historia kobiety, która wygrała walkę z nowotworem. Opowiada o swoim życiu przed, w trakcie i po terapii na oddziale onkologicznym. Dla mnie szczególnie zaskakujące było to z jaką naturalnością opisuje codzienne życie w szpitalu, kolejne dolegliwości związane z braniem chemii czy momenty ogromnego cierpienia. Dzięki tej książce przekonałam się, że nawet najtrudniejsze przeżycia mogą być dla człowieka budujące.
Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/jak-zabilam-swojego-raka-anna-szubert-piotr-miesnik/
„Jak zabiłam swojego raka” to wywiad dziennikarza Piotra Mieśnika z fotografką Anną Szubert. Po książkę sięgnęłam ponieważ jest to prawdziwa historia kobiety, która wygrała walkę z nowotworem. Opowiada o swoim życiu przed, w trakcie i po terapii na oddziale onkologicznym. Dla mnie szczególnie zaskakujące było to z jaką naturalnością opisuje codzienne życie w szpitalu,...
więcej Pokaż mimo to