Szybka i przyjemna z kilkoma ciekawymi wątkami. Jeśli miałbym porównać klimat to byłyby to Ruiny (Z Archiwum X) Andersona.

Szybka i przyjemna z kilkoma ciekawymi wątkami. Jeśli miałbym porównać klimat to byłyby to Ruiny (Z Archiwum X) Andersona.

Przeczytałem cały cykl. Dwie pierwsze części raczej przemęczyłem zastanawiając się kto jest docelową grupą czytelniczą. Zaczęło się jak literatura dla młodzieży ale potem popłynęła rzeka trupów, obcinanych palców, więc chyba jest dla młodzieży +++. Ale część trzecia ładnie spięła całość i cykl warty jest przeczytania. Widać dobrą wiedzę techniczną autora (nie przynudza) co daje książce wyróżniającą jakość. Cały cykl (w j.angielskim) liczy dziewięć tomów, przetłumaczone mają numer 4,5,6 więc w kolejnym (oczywiście) są losy uprowadzonej Jennifer Smythe. Może doczekamy po polsku... Ciekawy cykl twardej SF, polecam miłośnikom gatunku.

Przeczytałem cały cykl. Dwie pierwsze części raczej przemęczyłem zastanawiając się kto jest docelową grupą czytelniczą. Zaczęło się jak literatura dla młodzieży ale potem popłynęła rzeka trupów, obcinanych palców, więc chyba jest dla młodzieży +++. Ale część trzecia ładnie spięła całość i cykl warty jest przeczytania. Widać dobrą wiedzę techniczną autora (nie przynudza) co...

Biorąc pod uwagę ocenę na LC, przyjemne zaskoczenie. na tyle, że na pewno sięgnę po kolejne części. Troje nastolatków, dwa okręty kosmiczne, rządowe agencje i nowe technologie, które mogą zmienić losy planety. Bardziej dla młodzieży, ale czyż każdy z nas, nie jest młody duchem?

Biorąc pod uwagę ocenę na LC, przyjemne zaskoczenie. na tyle, że na pewno sięgnę po kolejne części. Troje nastolatków, dwa okręty kosmiczne, rządowe agencje i nowe technologie, które mogą zmienić losy planety. Bardziej dla młodzieży, ale czyż każdy z nas, nie jest młody duchem?

Całkiem przyjemna alternatywa wobec telewizji. Historia, prowadzenie fabuły i postacie pozwalają miło i przyjemnie spędzić czas w trochę innej scenerii rzeczywistości. Rodzynki naukowe, bez epatowania i maltretowania mózgu - czy to dobrze czy to źle? To zależy od czytającego.

Całkiem przyjemna alternatywa wobec telewizji. Historia, prowadzenie fabuły i postacie pozwalają miło i przyjemnie spędzić czas w trochę innej scenerii rzeczywistości. Rodzynki naukowe, bez epatowania i maltretowania mózgu - czy to dobrze czy to źle? To zależy od czytającego.

Książkę kupiłem w supermarkecie za symboliczną i kwotę, był to impuls i nieszczególnie liczyłem na wysoką wartość czytelniczą tej pozycji. Połknąłem ją w dwa wieczory, "odkryłem" istnienie kolejnych tomów i od razu je zamówiłem.

Książka jest bardzo wciągająca. Początkowo wydaje się naiwną opowiastką o trójce nastolatków, którą mogłaby zekranizować wytwórnia Disney'a, ale - na szczęście - z czasem robi się zaskakująco coraz mroczniejsza i głębsza. Fabuła jest ciekawa, choć momentami szablonowa i przewidywalna. Głównie dlatego, że narracja prowadzona jest bardzo liniowo, a nagłe zwroty akcji z punktu widzenia jednego bohatera psuje nieco opis przyczynowo-skutkowy z perspektywy innego bohatera w poprzednim rozdziale. Jeśli wiecie, co mam na myśli :)

Do kawki i ciasteczka - idealna. Uprzyjemni niejeden wieczór.

Książkę kupiłem w supermarkecie za symboliczną i kwotę, był to impuls i nieszczególnie liczyłem na wysoką wartość czytelniczą tej pozycji. Połknąłem ją w dwa wieczory, "odkryłem" istnienie kolejnych tomów i od razu je zamówiłem.

Książka jest bardzo wciągająca. Początkowo wydaje się naiwną opowiastką o trójce nastolatków, którą mogłaby zekranizować wytwórnia Disney'a, ale -...

za dużo opisów "naukowych" które są nudne, wyidealizowany świat nastolatków, jest dużo lepszych książek napisanych w bardziej przystępny sposób

za dużo opisów "naukowych" które są nudne, wyidealizowany świat nastolatków, jest dużo lepszych książek napisanych w bardziej przystępny sposób

Przeciętna, bardzo przeciętna opowieść o nastolatkach znajdujących statek obcych. Bajka jakich wiele, zarówno w literaturze jak i telewizji.

Mimo że temat jest oklepany to można by go lepiej sprzedać, niestety autor nie sprostał temu. Wiele wydarzeń ma niewielki sens i spójność, zbudowany świat jest naiwny a dialogi sztuczne do bólu.

Książka jest zwyczajnie słaba i jeżeli nie jesteście nastolatkiem marzącym o znalezieniu UFO to omijajcie ją szerokim łukiem

Przeciętna, bardzo przeciętna opowieść o nastolatkach znajdujących statek obcych. Bajka jakich wiele, zarówno w literaturze jak i telewizji.

Mimo że temat jest oklepany to można by go lepiej sprzedać, niestety autor nie sprostał temu. Wiele wydarzeń ma niewielki sens i spójność, zbudowany świat jest naiwny a dialogi sztuczne do bólu.

Książka jest zwyczajnie słaba i jeżeli...

Bardzo nierówna książka. Czy raczej warsztat jej autora. Przez pierwsze 2/5 powieści miałem ochotę ją wyrzucić/sprzedać w diabły. Dialogi były tak drętwe/sztuczne, że zacząłem się zastanawiać, czy ta historia nie była pracą domową jakiegoś licealisty...
Na szczęście jakoś przed połową książki słowo spisane staje się bardziej strawne i całość jako czytadło do komunikacji miejskiej sprawdza się dobrze.

Tak czy inaczej potrafię wymienić kilkadziesiąt lepszych pozycji więc tak bardzo przeciętnie polecam Drugi Okręt.

Bardzo nierówna książka. Czy raczej warsztat jej autora. Przez pierwsze 2/5 powieści miałem ochotę ją wyrzucić/sprzedać w diabły. Dialogi były tak drętwe/sztuczne, że zacząłem się zastanawiać, czy ta historia nie była pracą domową jakiegoś licealisty...
Na szczęście jakoś przed połową książki słowo spisane staje się bardziej strawne i całość jako czytadło do komunikacji...

Prosta i nieskomplikowana historia dla nastolatkow.Temat wyeksploatowany przez innych np.(Roswell).Sporo matematyki i fizyki kwantowej.Nie wiem jak to sie ma do wiedzy posiadanej przez licealistow.Odpuszcam sobie czytanie 2 i 3 tomu.Polecam mlodziezy.

Prosta i nieskomplikowana historia dla nastolatkow.Temat wyeksploatowany przez innych np.(Roswell).Sporo matematyki i fizyki kwantowej.Nie wiem jak to sie ma do wiedzy posiadanej przez licealistow.Odpuszcam sobie czytanie 2 i 3 tomu.Polecam mlodziezy.

Można było z tego wyciągnąć dużo więcej. Niestety szybko fiction przewyższa science... ale jako książka polit-sensacyjna ujdzie.

Można było z tego wyciągnąć dużo więcej. Niestety szybko fiction przewyższa science... ale jako książka polit-sensacyjna ujdzie.