Dość ciężka jeśli chodzi o treść, fabuła nie jest jakaś znowu porywająca, raz że brakuje jej trochę wątków (bo historii toczy sie głównie wokół trójki bohaterów) oraz jakiegoś rozmachu czy entuzjazmu. Nieźle wykreowany świat, poczynając od bogów i ich histori po religie czy samo miasto deepgate , które swoim klimatem potrafi zainteresować czytelnika. Opisy wydarzeń naprawdę potrafią sie wyryć w pamięci (ciągle pamiętam scenkę z końca książki zwiana z Dillem, kto przeczyta może będzie wiedział o co chodzi). Ponadto książka nie ma za wiele do zaoferowania bohaterowie dość niemrawi i mimo tego że większość z nich ma swoją przeszłość wydają sie sztuczni. Sprawę trochę ratuje według mnie postać samego Dilla, z którym można sympatyzować z uwagi na jego kontrast z otaczającym światem i jego nauczycielami czy wątek jego przyjaźni z Rachel (która zresztą też jest mimo braków nieźle nakreślona), chociaż z drugiej strony Dill zachowuje się trochę jak bezwolna marionetka . Poza tym nie przemawia do mnie wizja anielicy która od kilku tysięcy lat co miesiąc kogoś morduje.

Dość ciężka jeśli chodzi o treść, fabuła nie jest jakaś znowu porywająca, raz że brakuje jej trochę wątków (bo historii toczy sie głównie wokół trójki bohaterów) oraz jakiegoś rozmachu czy entuzjazmu. Nieźle wykreowany świat, poczynając od bogów i ich histori po religie czy samo miasto deepgate , które swoim klimatem potrafi zainteresować czytelnika. Opisy wydarzeń...