Wiersze wybrane
288 str.
4 godz. 48 min.
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2016-11-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324043606
- Tłumacz:
- Stanisław Barańczak
- Tagi:
- poezja amerykańska Stanisław Barańczak
Kanon, który każde pokolenie czytelników odkrywa dla siebie
Jedna z najwybitniejszych poetek amerykańskich, wciąż pozostaje nieprzeniknioną zagadką jako pisarka i jako człowiek. Wiersze Emily Dickinson to kanon, który każde pokolenie czytelników odkrywa dla siebie. Dzięki znakomitym tłumaczeniom Stanisława Barańczaka możemy przekonać się o niezaprzeczalnym wpływie twórczości „pustelnicy z Amherst” na nowoczesną poezję.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 263
- 246
- 67
- 24
- 23
- 12
- 5
- 5
- 4
- 4
Opinia
Czytając listy do świata, oprawione w piękne poetyckie ramy, nabieram przekonania, że poznałem niezastąpioną przewodniczkę w swojej wędrówce drogami istnienia. Gdy ją spotkałem na rozstajach wieczności, wyszła mi naprzeciw z pałacu pełnego możliwości jakie niesie ze sobą twórczość. Kiedy przysiadła na nagrobnym kamieniu, wyglądała jakby była spowita pospolitym cierpieniem. Jednak ból, który sama sobie bez znieczulenia zadała, wcale nie świadczył o rozkładzie jej pięknej osobowości. Wręcz przeciwnie, otwarta na wschody i zachody słońca oraz bezustanne zapadanie mroku wokół jej myśli, wielokrotnie udowadniała, że potrafi się pławić w agonii, raźno przez nią przechodząc. To była poezja Emily Dickinson, jedna z najbardziej skutecznych prób mojego odwrotu od świata. Nigdy nie będę żałować, że dzięki niej, mocniej zajrzałem w siebie samego.
Słynna samotniczka z Amherst wycofała się za swe własne i pilnie strzeżone granice. W pogoni za odszukiwaniem skomplikowanej samoświadomości ukazała przy tym umysł o filozoficznej głębi, zdolny spojrzeć w dal wieczności, której szczytem jest śmierć. Wiersze Emily Dickinson porównałbym do zamkniętych raz na zawsze przed światem drzwi, które tylko cud jest w stanie ponownie otworzyć. Jednak pomimo tego, że pełno w nich lodowatych podmuchów smutku, to wyraźnie widać nadzieję na lepsze życie, ale już po śmierci. Widać, że poetka stojąc samotnie i obserwując teraźniejszość, myśli o nieśmiertelności. Gdyby wtedy wiedziała, przed jak wielką widownią przyjdzie jej stanąć, to być może nasze oczy nie mogłyby być świadkiem tak spektakularnego sukcesu, jakim są wiersze tej nieprzeciętnej kobiety. Bo do tak ogromnego wzrostu muszą zaistnieć nadzwyczaj sprzyjające warunki. Jednym z nich była z pewnością izolacja i skupienie się Dickinson na duchowej sferze egzystencji.
"Wiersze wybrane" według przekładu Stanisława Barańczaka zachwyciły mnie swoimi porównaniami rzeczy prostych i codziennych do tych nieosiągalnych i egzotycznych. Ludzka pogoń za niebem zestawiona z chwytaniem pszczoły lub wiatr przeczesujący trawę niczym ręka niebios, brzmią jak wspaniałe przygody, których bohaterem jest sama natura. Trzeba przyznać, że amerykańska poetka celująco wskazywała zależności świata przyrody oraz ludzkiego, będąc zakochana w rozmowach z gwiazdami i oceanem. Ciekawym bohaterem Dickinson jest śmierć, której bliskość nie musi być straszna. Jej czułość i bezpieczeństwo wydają się czymś zwyczajnym, wręcz zachęcają do oswojenia się z tą straszną dla nas ale konieczną według poetki postacią.
Czuję się, jakbym pytając o jałmużnę dostał całe królestwo z sączącym się w nieskończoność czasem. Od poezji, którą jeszcze wciąż żyję, otrzymałem więcej niż oczekiwałem. Spodziewałem się mroku i rzeczywiście znalazłem się w jego zasięgu. Jednak ten mrok okazał się ciepłym okryciem w rękach mistrzyni pióra. To niczym swojskie domowe zacisze z ciekawym wytłumaczeniem metafizycznych tematów. To ciemny pokój w którego samotnym kącie tli się gorące światło nadziei na coś lepszego. Taką też zapamiętam Emily Dickinson, jako kobietę, której rozżarzone serce rządzi umysłem a samotne ciało skryte jest w cielesnej powłoce.
Czytając listy do świata, oprawione w piękne poetyckie ramy, nabieram przekonania, że poznałem niezastąpioną przewodniczkę w swojej wędrówce drogami istnienia. Gdy ją spotkałem na rozstajach wieczności, wyszła mi naprzeciw z pałacu pełnego możliwości jakie niesie ze sobą twórczość. Kiedy przysiadła na nagrobnym kamieniu, wyglądała jakby była spowita pospolitym cierpieniem....
więcej Pokaż mimo to