Wolverine: Snikt!
120 str.
2 godz. 0 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Wolverine: Snikt! (tom 1-5)
- Wydawnictwo:
- Waneko
- Data wydania:
- 2016-10-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-02
- Data 1. wydania:
- 2004-12-01
- Liczba stron:
- 120
- Czas czytania
- 2 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380960978
- Tłumacz:
- Alicja Modrzewska
- Tagi:
- Marvel fantastyka science-fiction superbohaterowie manga
Marvel połączył siły z mistrzem komiksu japońskiego Tsutomu Niheiem (Blame!), by stworzyć pełną akcji historię z udziałem Wolverine’a.
Przyszłość jest niepewna a koniec zawsze bliski… Nikt nie wie tego lepiej od Wolverine’a. Rosomak znajdując się w niewiarygodnej sytuacji, postanawia zmierzyć się z wrogiem, którego może pokonać tylko on i uratować ludzkość od zagłady.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 48
- 17
- 13
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
WOLVERINE: BLAME!
Wolverine, najpopularniejszy z marvelowskich mutantów, od początków swojej kariery mocno związany był Japonią. Jego ukochana Mariko pochodziła właśnie stamtąd, a pierwsza miniseria o przygodach tego bohatera rzuciła go do kraju kwitnącej wiśni, gdzie mierzył się z wojownikami ninja, jak również własnym honorem. Nic więc dziwnego, że w końcu doczekał się także mangi o swoich przygodach, i to na dodatek stworzonej przez Tsuomu Niheia. Mangi, trzeba powiedzieć to już na wstępie, bardzo specyficznej, cyberpunkowo-postapokaliptyczno brudnej, ale absolutnie wartej poznania zarówno przez miłośników Niheia, jak i komiksów Marvela.
Nowy Jork. Do Wolverine’a podchodzi dziewczyna o imieniu Fusa, prosząc go o pomoc. „Wkrótce zabiją nas wszystkich”, mówi. Nie ma czasu na wyjaśnianie sytuacji, prosi tylko by Logan wziął ją za rękę i chwilę potem oboje przenoszą się do czasów jakże odległych od naszych, w których panoszą się istoty zwane Mandate’ami. Niestety podczas transferu Wolverine puszcza rękę Fusy i zostaje rzucony z dala od miejsca, w którym oboje mieli się znaleźć. Samotnie staje do walki z wrogiem, jakiego nigdy nie miał okazji spotkać, a uratowany przez mieszkańców tego osobliwego świata, musi zmierzyć się z zagrożeniem, które sprowadziło go tutaj. Czy ma jakąkolwiek szansę?
Komiksy uwielbiam od najmłodszych lat, czytałem je jeszcze na długo przed tym, zanim zacząłem sięgać po literaturę. Mangi w moje ręce trafiły też dość wcześnie i do tego stopnia zachwyciły wówczas ok 10-letniego mnie, że zacząłem fascynować się szeroko pojętą kulturą japońską, a nawet próbowałem nauczyć się tego języka. „Wolverine: Snikt!” to pozycja intrygująca i ważna dla mnie, bo znajdująca się na styku dwóch komiksowych światów, które pokochałem. Ale przy okazji to naprawdę udany album, zaczynając od scenariusza, a na ilustracjach kończąc.
Fabuła osadzona jest w świecie, w którym cyberpunk i postapo splatają się z elementami horroru. Świat podobny do tego znanego dobrze z takich mang, jak choćby „Blame!”, a co warto zauważyć, komiksy autora przenikają się wzajemnie to sceneriami, to znów postaciami, tworząc intrygujący kolaż. Wolverine, o dziwo, pasuje do tego specyficznego tła, co więcej u Niheia nawet Nowy Jork wygląda nie jak część Stanów Zjednoczonych, a Japonii, co tylko podkreśla balansowanie „Snikt!” na granicy gatunkowej.
Podobnie jest zresztą z ilustracjami. Nihei rysuje tutaj w sposób brudny, klaustrofobiczny, choć przestrzenie są rozległe, i w pewien sposób punkowy. Mamy tu także mrok i zdeformowane postacie rodem z horrorów, a z drugiej strony całość uzupełnia typowo amerykański kolor, pełen komputerowych fajerwerków i popisów (układ stron, podobnie zresztą jak format, też nie jest typowo japoński, więc „Snikt!” czytamy od lewej do prawej). Wszystko to jednak robi duże wrażenie i pozostaje bardzo spójne, a przy tego typu eksperymentach mogło być różnie. Na szczęście Nihei po raz kolejny nie zawiódł.
Jeśli więc lubicie jego mangi, Wolverine’a albo po prostu ciekawe komiksy Sci Fi, „Snikt!” to tytuł, który powinniście poznać. Dziwny, czasem wręcz oniryczny, wciąga i dostarcza porcji dobrej zabawy. Znakomite wydanie na świetnym kredowym papieże staje się dodatkową wisienką na tym torcie. Polecam.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/05/11/wolverine-snikt-tsutomu-nihei/
WOLVERINE: BLAME!
więcej Pokaż mimo toWolverine, najpopularniejszy z marvelowskich mutantów, od początków swojej kariery mocno związany był Japonią. Jego ukochana Mariko pochodziła właśnie stamtąd, a pierwsza miniseria o przygodach tego bohatera rzuciła go do kraju kwitnącej wiśni, gdzie mierzył się z wojownikami ninja, jak również własnym honorem. Nic więc dziwnego, że w końcu doczekał się...