W "Gorzkiej pomarańczy" poznajemy historię polki, która związała się z mężczyzną wyznającym islam i wyjechała do jego kraju.
Poznali się jeszcze za czasów studenckich, przez przypadek. Ona była u koleżanki, a on przyszedł z wiadomościami od rodziców kolegi, który akurat u tej znajomej był. Początkowo Muchtar był bardzo miły, czuły i kochający, można by pomyśleć, że jest gotów wskoczyć za Nadię w przepaść lub ogień.
Jednak kiedy zbliża się czas wyjazdu Muchtara do Libii zakochanym grozi rozłąka. Za namową Muchtara Nadia zgadza się na zajście w ciążę. Dzięki temu młodzi mieli większe szanse na możliwość częstego widywania się.
Po pewnym czasie pojawiają się plany by Nadia wraz z synkiem wyjechali do Libii by chłopie mógł być z ojcem.
Dla Nadii to zupełnie inny kraj, kultura i obyczaje. W takich krajach żona ma być posłuszna mężowi i nie ma prawa się mu sprzeciwić. Dla Europejek jest to nie do pomyślenia ale tam jest to czymś normalnym.
Szczęście Nadii szybko wygasa. Mąż po tym jak przyleciała do jego kraju zmienił się o 180 stopni. Z czułego i kochającego mężczyzny zamienił się w obojętnego tyrana, który nie interesuje się swoją żoną.
Opowieść Nadii jest przytłaczająca i smutna. Ukazuje wszystkie minusy życia w tamtym kraju i kulturze. Pokazuje również jak niewiele dla mężczyzny znaczy żona cudzoziemka.
Nie zdradzam zakończenia tej opowieści ale uważam, że każdy powinien ją przeczytać. A kobiety które chcą wyjść za Arabów powinny przeczytać ją w pierwszej kolejności. Ta lektura daje bardzo dużo do myślenia, a nie wszystko jest czarno-białe. Życie ma całą gammę odcieni szarości.

W "Gorzkiej pomarańczy" poznajemy historię polki, która związała się z mężczyzną wyznającym islam i wyjechała do jego kraju.
Poznali się jeszcze za czasów studenckich, przez przypadek. Ona była u koleżanki, a on przyszedł z wiadomościami od rodziców kolegi, który akurat u tej znajomej był. Początkowo Muchtar był bardzo miły, czuły i kochający, można by pomyśleć, że jest...