Adrian Mole ma lat 13 i ¾ i uważa się za inteligenta, poetę i wielkiego człowieka. W rzeczywistości jest idiotą, co racza zauważyć nie tylko jego ojciec, i przez ten pryzmat opisuje swoje życie. Życie, w którym stara się zdobyć dziewczynę, poradzić z rozstaniem rodziców i codziennością pełną kłopotów...

Oto dzieło kultowe. Dzieło, które doczekało się kilku kontynuacji i przetłumaczenia na wiele języków. I cóż mogę o nim powiedzieć? Chyba tylko tyle, że większość tego typu dzieł zazwyczaj rozczarowuje i tak jest tym razem.

Powieść przypomina „Dziennik Bridget Jones” pod każdym względem. Tylko styl nie jest tak nudny, a fabuła prezentuje się logiczniej i ciekawiej. Nie brak też humoru, przesłania, kilku mądrości. Niestety plusy na tym się kończą.

Minusów nie ma dużo, ale największy z nich jest taki, że za pisanie pamiętnika nastolatka nie powinna zabierać się kobieta, która nawet nie zagłębiła się w temat. Jego życie i problemy wypadły więc nieprzekonująco i nieprawdziwie. Autorka nie wiele dowiedziała się o życiu 14-latków przez co popełniła wiele rażących błędów, źle rozłożyła akcenty i pominęła wiele istotnych kwestii. A kiedy nawet po takowe kwestie sięgała, nie potrafiła ich właściwie zaprezentować. I nie jest to wina płci, bowiem wiele kobiet zaprezentowało genialne studium nastoletności chłopców – po prostu nie chciało się jej zagłębić w temat.

Podobnie jak i nie przyłożyła się do spójności bohatera. Mam takie wrażenie, że chciała zrobić inteligenta, ale przeczytała kilka stron, zobaczyła, że wyszedł jej, kolokwialnie mówiąc, idiota i zaczęła dostosowywać do tego resztę książki. Zabieg taki wiele psuje i brak w nim klasy Forresta Gumpa.

Mimo to polubiłem Adriana i jego życie. Nie do końca wyszły mi starania by przekonać się, że ktoś taki może istnieć, że żyją aż tak nierealne jednostki, ale czasu poświęconego lekturze nie żałuję. I sądzę, że podobnie będzie z Wami, więc polecam „Sekretny dziennik”, szczególnie, że tylko 220 stron dużą czcionką.

Adrian Mole ma lat 13 i ¾ i uważa się za inteligenta, poetę i wielkiego człowieka. W rzeczywistości jest idiotą, co racza zauważyć nie tylko jego ojciec, i przez ten pryzmat opisuje swoje życie. Życie, w którym stara się zdobyć dziewczynę, poradzić z rozstaniem rodziców i codziennością pełną kłopotów...

Oto dzieło kultowe. Dzieło, które doczekało się kilku kontynuacji i...