rozwiń zwiń

Bez szans

Okładka książki Bez szans Mia Sheridan
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Bez szans
Mia Sheridan
7,6 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Otwarte literatura obyczajowa, romans
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Kyland
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2017-01-30
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-30
Data 1. wydania:
2015-01-25
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375152975
Tłumacz:
Matylda Biernacka
Tagi:
marzenia przeszłość walka piekło ucieczka godność uczucia miłość rozsądek
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
2379 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
633
355

Na półkach:

Recenzja także na blogu sunreads.blogspot.com

Dziś przychodzę do Was z recenzją - trochę krótszą - jednej z książek Mii Sheridan, którą miałam okazję ostatnio przeczytać, czyli "Bez Szans". Już nawet nie pamiętam, od jak dawna odkładałam jej czytanie na później, czego nie żałuję, bo myślę, że musiałam pozamykać serie, które czytałam i poznać historie, które w mojej głowie były priorytetowe, by móc przygotowana, ze spokojnym sercem podejść do lektury. Moje pierwsze spotkanie z tą autorką odbyło się podczas odwyku kawowego (od 2017 piję czekoladę) z książką "Bez Słów", którą pokochałam. Zawładnęła moim sercem, co sprawiło, że miałam ogromne oczekiwania wobec "Bez Szans", a tak naprawdę z początku historia mnie nie wciągnęła (nie była też zła!), przekładałam kartki, czekając na to, co stanie się dalej... i się stało. Po zakończeniu czytania pomyślałam "WOW", ale dopiero po tym, jak trochę odetchnęłam, bo bardzo się wzruszyłam. To pierwsza książka, która dosłownie, a nie metaforycznie złamała mi serce.


"Nawet tam, gdzie nie ma nadziei
jest miejsce dla miłości ."

Historia opowiada losy Kyland'a i Tenleigh, nastolatków mieszkających w bardzo biednym, górniczym miasteczku. Oboje bratają się z głodem, chłodem, starymi ubraniami i brakiem pieniędzy. Oboje też mają taki sam cel - wyjechać z miasta i swoje nędznego życia. W tym może im pomóc tylko stypendium za najlepsze wyniki w szkole, ale taka nagroda przyznana może zostać tylko jednej osobie...

Kyland zmaga się z samotnością, ale to jego najmniejszy problem w porównaniu z walką, jaką musi stoczyć z biedą. Robi wszystko, co może by jakoś się trzymać, a pomóc mu w tym może tylko dystans do ludzi, którzy mają w życiu tak źle - czy gorzej - jak on. Nie chce miłości, bo nie zamierza oglądać się za siebie, gdy uda mu się wyrwać z piekła, w jakim musiał dorastać, a w którym się się teraz znajduje. Miasteczko niesie ze sobą same bolesne wspomnienia...

Tenleigh codziennie walczy o godność i rodzinę. Zmaga się z uciążliwą chorobą matki, na której leki musi wydać każde pieniądze, jakie jej i jej siostrze uda się zdobyć. Musi się mierzyć się z zapatrzonymi w sobie ludźmi, by przetrwać. Jedną z rzeczy, które Ten najbardziej się obawia to złamane serce...

Los sprawia, że ta dwójka zakochuje się w sobie w najmniej odpowiednim momencie, co wpływa na całą ich przyszłość. Kyland i Ten odnajdują w sobie wsparcie i zapomnienie, ale im bliżej poznania wyników, tym bardziej napięta staje się atmosfera. Ktoś zostanie, a ktoś odjedzie, aby móc żyć lepiej. Czy ich miłość jest w stanie to przetrwać? Czy będą w stanie spojrzeć sobie w oczy, gdy po latach spotkają się ponownie?

"Któregoś dnia, kiedy spełnię swoje marzenia, pomyślę o tych wszystkich rzeczach, które złamały mi serce i będę za nie wdzięczny."


Mia Sheridan znana jest z tego, że swoje książki pisze na podstawie mitów i znaków zodiaku. Bez Szans zainspirowała bykiem. To smutna i surowa historia, nigdy się z niczym takim nie spotkałam, przez co aż do końca lektury nie potrafiłam zrozumieć, jakie uczucia mną targają.


Bieda. Opowieść o ludziach zamieszkujących tę część Apallachów pełna jest ściskającej serce biedy, którą mamy na głównym planie. Cokolwiek bohaterzy zrobili, jakąkolwiek decyzję podjęli, zawsze w pierwszej kolejności brali pod uwagę biedę. Wszyscy rywalizowali o ochłapy - choć moim zdaniem zasługiwali na więcej, bo wiedzieli, czym jest ciężka praca - o marzenia i miłość, a to wręcz łamało serce.

...

Między rozpaczą a nadzieją.

Między bólem a ekstazą.
Między smutkiem a radością.
Między zgubą a zbawieniem.
...


Najciekawsze były relacje Ten z Kylandem, bo od początku były skomplikowane, a skoro ich poziom życia był równy, jedynym sposobem na wyrwanie się z surowej rzeczywistości dla obojga był taki sam. Sukces jednego oznaczał porażkę drugiego, co było rysą dla ich miłości.


"- Niech cię piekło pochłonie.
- Pochłania. Każdego dnia. Dla Ciebie."

Autorka miała ciekawy pomysł na tę książkę, ale dla mnie to raczej było jak dwa pomysły złączone w jedną całość. "Przez zdobyciem stypendium i "po", niezależnie jednak, czy zostałoby to napisane tak jak jest, czy w odwrotnej kolejności albo nawet z podzielonymi rozdziałami na przeszłość-przyszłość-przeszłość-przyszłość, wszystko wydawałoby się takie same - w pozytywnym sensie. Bohaterka z początku trochę mnie irytowała. Robiła rzeczy, których nie przemyślała, czasami jej zachowania były dziwne lub żałosne, ale to były tylko przejawy, pojedyncze wyskoki, które z czasem się unormowały. Czasami miałam też wrażenie, że wycięto ją z książki, w której była "raczej ważna", ale posiadała cechy, które temu przeczyły; była lojalna, sprawiedliwa, czuła i opiekuńcza. Kyland natomiast bardzo pasował do tej opowieści. Skrzywdzony przez życie, chwytający się każdej możliwej szansy na ratunek, ale nie w sposób zdesperowany. Wyraźnie tracił nadzieję, którą zwróciła mu Tenleigh, a on był na tyle silny by z powrotem ją przyjąć. Nie poddawał się i nie pozwalał sobie na słabość, przez całe życie właściwie przyjmował na siebie największy trud. Surowy i konsekwentny - jak sama książka.


Choć zapewne w zamyśle autorki nie było myśli o stworzeniu książki głównie o poświęceniu, ale o innych wartościach, to ja ją tak odebrałam. Poświęcenie to coś, co najbardziej rzuciło mi się tutaj w oczy i co najmocniej wpłynęło na moje emocje. W którymś momencie historia robi wielki zawrót i piękna sielanka zamienia się w piekło w taki sposób, na jaki nie jesteśmy w stanie się przygotować. Tamten moment złamał mi serce, zmusił do gniewu, rozpaczy i płaczu - jeśli już do niego dotrzecie, na pewno będziecie wiedzieć, że o niego mi chodziło.

Często recenzenci piszą, że książka złamała im serce bla, bla, bla, ale nie jestem pewna, czy to prawda. Do tej pory wydawało mi się, że już to przeżyłam, bo nie raz płakałam podczas czytania, ale tylko przy tej naprawdę poczułam się tak, jakbym sama w niej była i to przeżyła, wszystko wydawało się takie autentyczne, że bałam się, czy do końca zostaną mi jakieś skrawki serca. Na szczęście tak! Nie każdy otrzymał szczęśliwe zakończenie, ale sądzę, że każdemu z nich w jakimś stopniu odwdzięczyła się karma.

Tak na koniec dodam, że "Bez Szans", jak już pewnie zdążyliście się domyślić, to bardzo głęboka, wzruszająca książka, opowiadająca o rzeczywistości z najgorszej możliwej strony, zmuszająca do popełniania błędów świadomych i nie. Nie jest to książka 10/10, bo nie jest idealna, wiele rzeczy bym wykreśliła, ale to, jakie emocje towarzyszą czytelnikowi podczas jej poznawania są szczere i trafiają w najwrażliwsze struny człowieka. Czyta się ją szybko... nie, poprawka, pochłania się ją, a język jest wygodny i nie możemy się od niej oderwać.

"Żadna z tych rzeczy nie była wielka. Większość należała do tych najprostszych. Ale w tej chwili wiedziałem, że rozmiar domu, samochodu, portfela nie ma absolutnie nic wspólnego z rozmiarem życia."

Recenzja także na blogu sunreads.blogspot.com

Dziś przychodzę do Was z recenzją - trochę krótszą - jednej z książek Mii Sheridan, którą miałam okazję ostatnio przeczytać, czyli "Bez Szans". Już nawet nie pamiętam, od jak dawna odkładałam jej czytanie na później, czego nie żałuję, bo myślę, że musiałam pozamykać serie, które czytałam i poznać historie, które w mojej głowie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 182
  • Chcę przeczytać
    1 987
  • Posiadam
    443
  • Ulubione
    221
  • 2018
    87
  • Teraz czytam
    47
  • 2017
    47
  • E-book
    37
  • Chcę w prezencie
    36
  • 2019
    28

Cytaty

Więcej
Mia Sheridan Bez szans Zobacz więcej
Mia Sheridan Bez szans Zobacz więcej
Mia Sheridan Bez szans Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także