Fałszywi nauczyciele. Sekty dzisiaj
Książka Fałszywi nauczyciele. Sekty dzisiaj ks. dra Mariusza Gajewskiego jest pomocnym narzędziem w demaskowaniu duchowych dróg na skróty, którymi mamią współczesnego człowieka rozmaite sekty (…). Zawarta w książce wiedza jest niezwykle cenna dla rodziców, pedagogów i psychologów, którzy mogą przeciwdziałać potencjalnemu manipulowaniu przez grupy kultowe drugim człowiekiem, a w szczególności młodzieżą.
o. dr hab. Andrzej Jastrzębski OMI, St. Paul University, Ottawa
Mariusz Gajewski w swojej najnowszej książce Fałszywi nauczyciele. Sekty dzisiaj omawia meandry funkcjonowania dwunastu kontrowersyjnych grup kultowych. Jak zauważa autor, problem szeroko rozumianej patologii życia religijnego człowieka ma swe odbicie zarówno w jego psychicznym, jak i społeczno- eligijnym funkcjonowaniu. Autor zwraca uwagę, że nie bez znaczenia dla każdego z nas jest zakotwiczenie w historii i kulturze, które to warunkują jakość naszego funkcjonowania „tu i teraz”. Mariusz Gajewski odwołuje się również do swojego osobistego, blisko dwudziestoletniego doświadczenia pracy terapeutycznej z rodzinami i osobami poszkodowanymi przez sekty. Książka adresowana jest do każdego, kto interesuje się problematyką nowych ruchów religijnych.
Prof. dr hab. Danuta Rode, Uniwersytet SWPS
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Niezły przewodnik po małych ruchach religijnych i duchowych działających w naszym kraju, omawiający ich podstawowe założenia i strukturę organizacyjną. Niestety nie ma w nim za wiele obiektywizmu, pisany jest bowiem z pozycji wyznawcy jedynie słusznej religii. Mamy więc znany schemat: moja religia jest cacy a wszystkie inne be i dobieranie wszelkich argumentów na obronę tej tezy. Czasami zarzuty autora (doktora teologii) w stosunku do pewnych ruchów czy religii są wręcz humorystyczne, trochę szkoda straconej okazji.
We wstępie autor biedzi się nad definicją sekty, przede wszystkim nad problemem: czym różni się sekta od religii. Sprawa to trudna bo: „Współcześnie niezwykle trudno jest wskazać granicę pomiędzy sektą a religią.” Na pewno gdy mamy do czynienia z psychomanipulacją, z praniem mózgu wyznawców i z ograbianiem ich z pieniędzy coś jest na rzeczy. Ale czy wtedy mamy do czynienia z sektą? Czy zatem scjentologia, która to wszystko praktykuje, jest jeszcze sektą czy już religią, trudno powiedzieć.
A potem, przy okazji omawiania religii i ruchów obecnych u nas, autor do jednego worka wrzuca z jednej strony dojrzałe organizacyjnie i popularne religie: Śwwiadków Jehowy czy Mormonów, z drugiej strony Medytację Transcendentalną, która żadną religią lub sektą nie jest, raczej techniką rozwoju osobistego. Wszystkie te ruchy mają jedną cechę, są aktywne w Polsce i podbierają wyznawców religii katolickiej, książka jest zatem taką formą przestrogi dla wiernych aby broń Boże z nimi nie wchodzili w kontakt. A niby dlaczego? Konkurencja między religiami może być rzeczą zdrową, na pewno lepszą od monopolu, bo ludzie poszukujący duchowego pocieszenia mają większy wybór.
Omawiając ruchy religijne autor, jak się rzekło, nie sili się nawet na obiektywizm, uważa bowiem, że wszystkie one są złe, bo inne od religii którą sam wyznaje. Pod tą tezę dobiera argumenty, czasami mocno naciągane. Co ciekawe, pisze słusznie pan doktór: „Naukowcy unikają jakiegokolwiek wartościowania badanych przez siebie mniejszych czy większych grup społecznych i zdecydowanie dystansują się od konieczności posługiwania się pejoratywnym terminem „sekta”. Opisują zaobserwowane praktyki, nie oceniając ich z punktu widzenia teologicznego czy etyczno-filozoficznego, o ile nie łamią one norm prawa.” ale sam tak nie postępuje.
Metodę autora można poznać przy okazji omawiania Medytacji Transcendentalnej, do której ma następujące zarzuty: w czasie medytacji wymawia się nazwy bóstw indyjskich, oraz że jacyś tam ludzie zwariowali po medytacji. Wszystko to niewarte nawet komentarza. Pisze poza tym: „Nie ulega wątpliwości, że TM jako praktyka i teoria jest nie do pogodzenia z chrześcijaństwem.” Pogląd to co najmniej kontrowersyjny, bo wielu duchownych i teologów katolickich ma całkiem pozytywny stosunek do medytacji w praktykowaniu i pogłębianiu wiary.
Taki to trochę bałaganiarski zbiór,ma raczej sktrukturę przewodnika, brak tam pogłębionych analiz, poza tym zacietrzewienie ideologiczne autora irytuje, niemniej jako informator niezły.
Niezły przewodnik po małych ruchach religijnych i duchowych działających w naszym kraju, omawiający ich podstawowe założenia i strukturę organizacyjną. Niestety nie ma w nim za wiele obiektywizmu, pisany jest bowiem z pozycji wyznawcy jedynie słusznej religii. Mamy więc znany schemat: moja religia jest cacy a wszystkie inne be i dobieranie wszelkich argumentów na obronę tej...
więcej Pokaż mimo to