Gdyby ktoś polecił mi tę powieść czyniąc przy tej okazji małe streszczenie, powiedziałabym pewnie: "meh, romansidło". Szczęściem dla mnie, jako czytelnika, romans zgubił się w sieci intryg prokurowanych przez całą plejadę drugoplanowych postaci. Lekka toporność owych intryg zaś została gładko posmarowana wspaniałym przedstawieniem czasów, w których akcja się toczy. Nie mogę wprawdzie ocenić, jak bardzo adekwatne historycznie jest to przedstawienie, jednak czyta się je gładko i przyjemnie.

Właściwie to irytowała mnie jedna rzecz, mianowicie hrabina Cosel. Na początku wyglądała obiecująco, jednak im dalej w las, tym ciemniej. Autor obdarzył jej charakter wszystkimi najgorszymi cechami z tych, które uważane są stereotypowo za kobiece. W zapewnienia o tym, że los jej jest godzien współczucia, nie uwierzyłam - los ją spotkał taki, na jaki sobie zapracowała; przed którym ją ostrzegano i którego mogła była uniknąć, gdyby nie jej histeryczne fanaberie.

Gdyby ktoś polecił mi tę powieść czyniąc przy tej okazji małe streszczenie, powiedziałabym pewnie: "meh, romansidło". Szczęściem dla mnie, jako czytelnika, romans zgubił się w sieci intryg prokurowanych przez całą plejadę drugoplanowych postaci. Lekka toporność owych intryg zaś została gładko posmarowana wspaniałym przedstawieniem czasów, w których akcja się toczy. Nie mogę...