To nie jest opowieść dla młodych ludzi
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2016-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-26
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328704138
Wrzucając codziennie do pustego grobu garść ziemi, jak to czynili średniowieczni mnisi, by nie zapomnieć, że wszystko się kończy, nadajemy życiu właściwą perspektywę.
Brunon i Pina. Ich wielka miłość nie miała prawa się wydarzyć. Miłość dziwolągów, bo oboje byli naznaczeni. On, odmieniec, nad którym ze zdumieniem pochylał się w dniu jego narodzin cały personel szpitala, ona żyjąca za szklanym murem ofiara brutalnej przemocy, której nadano szlachetne imię poobozowego syndromu. A jednak ta miłość się wydarzyła. Zaczęła się na podwórku w Warszawie w latach sześćdziesiątych, odepchnięta z przerażeniem, rozdzieliła ich na całe dekady i została znaleziona ponownie u schyłku wieku na wsi czeskiej. Historia o miłości przekraczającej granice i normy przeplata się z dziennikiem dojrzałej kobiety, która obserwuje proces odchodzenia swojej matki. Autorka dziennika przygląda się drobnym codziennym zdarzeniom przez filtr nieuchronności końca. Wyczuwa nadchodzący kres wszędzie, na spacerze w parku, w czasie spotkań z przyjaciółmi, w programach telewizyjnych. Życie to wyłącznie ucieczka przed śmiercią. Ale ona nie chce przed nią uciekać, chce się na nią przygotować. Zapisuje więc chwile szczęścia, by umierając, mogła sobie przypomnieć, jak żyła. W pozornie monotonnym trwaniu w jednym mieście, jednej dzielnicy, jednym pokoju, dostrzega historie piękne i wzruszające. Towarzyszy swojej matce – która powoli traci pamięć – w ostatniej wielkiej miłości, odkrywa drobne tajemnice przyrody i zatrzymuje ulotne emocje. Przygotowując się na śmierć, odnajduje prawdziwy sens życia – życie właśnie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 102
- 34
- 20
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Wszyscy nosimy w sobie cmentarze rozrastające się z biegiem lat".
Taka trochę opowieść o śmierci. I życiu.
W zasadzie nie wiem o czym ta opowieść jest....
"Wszyscy nosimy w sobie cmentarze rozrastające się z biegiem lat".
Pokaż mimo toTaka trochę opowieść o śmierci. I życiu.
W zasadzie nie wiem o czym ta opowieść jest....
Ta książka dużo osób zachwyciła ... Tylko trochę nie mnie niestety. Bardzo lubię książki z takim motywem o przemijaniu czasu, o tym, żeby nie oglądać się za siebie tylko iść do przodu, o relacjach z innymi ludźmi, o śmieci, o chorobie. Tylko, że z tą książką się nie zgrałam ... główni bohaterowie nie przemówili do mnie tak jakby chciała tego autorka. Szanuję za język jakim jest napisana. I za okładkę brawa dla wydawnictwa bo jest piękna.
Ta książka dużo osób zachwyciła ... Tylko trochę nie mnie niestety. Bardzo lubię książki z takim motywem o przemijaniu czasu, o tym, żeby nie oglądać się za siebie tylko iść do przodu, o relacjach z innymi ludźmi, o śmieci, o chorobie. Tylko, że z tą książką się nie zgrałam ... główni bohaterowie nie przemówili do mnie tak jakby chciała tego autorka. Szanuję za język jakim...
więcej Pokaż mimo toJakoś nie mogłam się zsynchronizować z tą książką. Nie mogę powiedzieć, że była nieciekawa, albo że mnie momentami nie wciągnęła, a nawet, że mnie nie poruszyła. Wszystko to było. A jednak coś mi przeszkadzało, żeby wejść w nią całą sobą. Miałam jakąś emocjonalną blokadę. Może z tego prostego powodu, że temat śmierci nie jest łatwy, raczej, jak większość ludzi, go wypieram, a przynajmniej staram się nim siebie nie epatować. Bez lektur i tak sam przychodzi. Może dlatego, że książka Anny Janyski (czy Janyskiej?) wydała mi się zbyt intencjonalna i dosłowna, a jej konstrukcja trochę toporna: Autorka zaplata ze sobą dwa wątki, a na koniec wyjaśnia i dopowiada to wszystko, czego nie zmieściła w głównym nurcie opowieści. Jednak przyznaję, że bynajmniej nie uważam czasu, jaki poświęciłam na przeczytanie książki „To nie jest opowieść dla młodych ludzi” za czas stracony. Anna Janyska należy, podobnie jak czytana przeze mnie ostatnio Joanna Rudniańska, do ciekawych i wartych naszej uwagi polskich pisarek, którym wydawnictwa nie zapewniły należytej promocji. A szkoda!
Jakoś nie mogłam się zsynchronizować z tą książką. Nie mogę powiedzieć, że była nieciekawa, albo że mnie momentami nie wciągnęła, a nawet, że mnie nie poruszyła. Wszystko to było. A jednak coś mi przeszkadzało, żeby wejść w nią całą sobą. Miałam jakąś emocjonalną blokadę. Może z tego prostego powodu, że temat śmierci nie jest łatwy, raczej, jak większość ludzi, go...
więcej Pokaż mimo toTo książka o pamięci, która jest zapominaniem. O tym jak bardzo staramy się pamiętać i jak mimo to zapominamy. I jak bardzo to jest biologicznie naturalne. Odchodzenie, utrata pamięci, oswajanie śmierci. Ale także o tym jak bardzo chcemy żyć, jak chwytamy każda okazję, żeby sobie przypomnieć, uciec przed tym co nas przeraża, jeszcze raz oszukać los i przeżyć. To książka osadzona w życiu, ale zataczająca refleksyjne kręgi i dotykająca spraw ostatecznych.
Mamy w książce wielość wątków przeróżnych, niektóre z nich są w sposób oczywisty autobiograficzne, inne już tak oczywiste nie są, ale przeczuwam, że jednak niosą ze sobą element osobisty, dużo w nich emocji. A także refleksji, powrotów, nawiązań do historii.
Czytałam powoli zastanawiając się, zaglądając do internetu, sprawdzając, poszukując informacji. Lubię książki, które prowokują do tego, dręczą podświadomość (z serii haunting novels).
To nie jest książka na raz. Stawiam ja na specjalnej półce wielokrotnego czytania.
To książka o pamięci, która jest zapominaniem. O tym jak bardzo staramy się pamiętać i jak mimo to zapominamy. I jak bardzo to jest biologicznie naturalne. Odchodzenie, utrata pamięci, oswajanie śmierci. Ale także o tym jak bardzo chcemy żyć, jak chwytamy każda okazję, żeby sobie przypomnieć, uciec przed tym co nas przeraża, jeszcze raz oszukać los i przeżyć. To książka...
więcej Pokaż mimo toNie są to moje klimaty, a mimo to książkę Anny Janyskiej przeczytałam do końca. To trudna do zdefiniowania powieść; opowiada o przemijaniu, śmierci, wspominaniu tego, co zostawiliśmy za sobą. "Są chwile, kiedy wydaje się, że śmierć nie istnieje. To są chwile zapomnienia."
Powieść ma dwa wątki; jeden z nich to opowieść o losach dwojga głównych bohaterów - Brunona, który urodził się z bliżej nieokreśloną wadą anatomiczną, z powodu której matka ukrywa go w domu oraz Filipinę, zwaną Piną - mieszkającą naprzeciwko chłopaka. Dzieciaki porozumiewają się ze sobą za pomocą obrazków, przyklejanych do szyby, a ich niecodzienna relacja z biegiem lat przybiera na intensywności, bowiem uświadamiają sobie braterstwo dusz.
Drugi wątek to obraz życia dojrzałej kobiety, która mieszka wraz z chorą na demencję matką. W swoich zapiskach relacjonuje wszystko to, co budzi jej zachwyt, troskę, niepokój o postępującą chorobę matki, próbuje znaleźć drogę do utraconych wspomnień, do pamięci o tych, którzy odeszli. Obawia się odejścia matki, nadchodzącej śmierci.
Książka, jak przewrotnie mówi sam jej tytuł, nie jest faktycznie przeznaczona dla młodych czytelników. Poruszane w niej kwestie przemijania, przemyślenia o istocie umierania i śmierci nie są w sferze zainteresowania młodych. Również forma nie wciąga zbytnio czytelnika.
Nie są to moje klimaty, a mimo to książkę Anny Janyskiej przeczytałam do końca. To trudna do zdefiniowania powieść; opowiada o przemijaniu, śmierci, wspominaniu tego, co zostawiliśmy za sobą. "Są chwile, kiedy wydaje się, że śmierć nie istnieje. To są chwile zapomnienia."
więcej Pokaż mimo toPowieść ma dwa wątki; jeden z nich to opowieść o losach dwojga głównych bohaterów - Brunona, który...
Powieść ta wstrząsnęła mną do głębi,do kości, do najgłębszych zakamarków duszy. Obezwładniła mnie,doprowadziła do wielkiego przygnębienia.Pokazała prawdę.Całą prawdę o życiu i śmierci, w bardzo filozoficzny sposób.Autorka pokazała,że nasze życie to ciągłe umieranie,próba zagłuszenia śmierci,zagadania jej,czy wreszcie walka z nią, poprzez zapominanie.Oprócz śmierci jest jeszcze piękna,prawdziwa miłość. A czym jest miłość?Według autorki miłość jest wtedy,gdy nasz wewnętrzny monolog zamienia się w dialog z drugą osobą.
Styl książki trochę przypomina mi twórczość Paulo Coelho,którego kiedyś uwielbiałam,dopóki nie zrozumiałam,że wszystkie jego książki są na jedno kopyto. Zawsze dobrze się kończą i przestałam go czytać.Tu nic dobrze się nie kończy,ale jesteśmy tego świadomi od samego początku.Książka wciąga jak narkotyk,ale chce się ją szybko skończyć,bo boli.Boli strasznie.To naprawdę nie jest opowieść dla młodych ludzi.
To najpiękniejsza książka o śmierci,jaką w życiu przeczytałam.Po niej muszę się zresetować jakimś lekkim kryminałem,bo miałam po kolei dwie książki(pierwsza to Rozdroża Sabiny Waszut),które dały wiele do myślenia. Powieść genialna,przygnębiająca,piękna,tyle mogę napisać.Polecam
Powieść ta wstrząsnęła mną do głębi,do kości, do najgłębszych zakamarków duszy. Obezwładniła mnie,doprowadziła do wielkiego przygnębienia.Pokazała prawdę.Całą prawdę o życiu i śmierci, w bardzo filozoficzny sposób.Autorka pokazała,że nasze życie to ciągłe umieranie,próba zagłuszenia śmierci,zagadania jej,czy wreszcie walka z nią, poprzez zapominanie.Oprócz śmierci jest...
więcej Pokaż mimo toUpływ czasu to coś, czego nie potrafimy zatrzymać,jedynie co możemy to płynąć z wraz z nim.Czas nas nie zmienia,ale rzeczy,które podczas życia się wydarzają. Czasami pragniemy zapomnieć o wielu trudnych sytuacjach,jednak to cięższe niż nam się wydaję.Jedynie co możemy zrobić to oddać się czasowi niech płynie,a my wraz z nim.
Sięgając po tą książkę niesamowicie się jej obawiałam.To nie jest opowieść dla młodych ludzi ,sam tytuł wprawia w czytelnika w zastanowienie.Czy warto?Czy zrozumiem to książkę?Czy aby nie jest to powieść dla osoby takiej jak ja, młodej?Sądzę,że książka jest dla każdego.
W powieści poznajemy chłopaka o imieniu Bruno,jest to postać dość specyficzna, rzekłabym dziwna.Matka Brunona od lat na swoich barkach nosi ciężkie brzemię.Kobieta postanawia chować Bruna przed całym światem.Chłopak jest zupełnie odcięty od świata jedyna rzecz,jaką ma to małe okienko.Przy życiu chłopaka trzyma jedynie relacja z Piną.Obydwoje czują się osamotnieni, wspierają się.Dają sobie siłę do przetrwania.Czy szyba może stanowić przeszkodę w poznawaniu się,czy wręcz przeciwnie?Czy aby nie jest tak,że każda relacja jest w stanie przetrwać nawet trudności?
Powieść Anny Janyskiej to melancholijna smutna opowieść ukazująca zwykłe codzienne życie.Na próżno w niej szukać ubarwionych sytuacji,wręcz przeciwnie.Autorka przedstawia szary,smutny świat pełny bólu,upływającego czasu.O śmierci bywająca trudnym doświadczeniem.Pochłaniając tą książkę,powieść wzbudzała we mnie mieszane uczucia.Niesamowicie spokojna powieść,czasami wręcz w myślach prosiłam autorkę,by w końcu w powieści zagościła radość entuzjazm.Za dużo w niej powagi, sentymentu.Tyle smutku,który jest w tej książce ,nie znalazłam w ostatnim czasie w żadnej innej. Troszeczkę za dużo.
Niezwykłość w autorce i w samej powieści polega na jej prostocie.Anna Janyska ma ten talent,że potrafi w prosty sposób ukazać nam emocje i na tym skupiłam większą uwagę.
Jeśli macie chęć poznać nietuzinkowa powieść polskiej pisarki zachęcam do przeczytania.
Upływ czasu to coś, czego nie potrafimy zatrzymać,jedynie co możemy to płynąć z wraz z nim.Czas nas nie zmienia,ale rzeczy,które podczas życia się wydarzają. Czasami pragniemy zapomnieć o wielu trudnych sytuacjach,jednak to cięższe niż nam się wydaję.Jedynie co możemy zrobić to oddać się czasowi niech płynie,a my wraz z nim.
więcej Pokaż mimo toSięgając po tą książkę niesamowicie się jej...
http://www.warszawa.pl/kultura/opowiesc-z-muranowa/
http://www.warszawa.pl/kultura/opowiesc-z-muranowa/
Pokaż mimo toCiężko skomentować. Pozostanie długo w pamięci.
Ciężko skomentować. Pozostanie długo w pamięci.
Pokaż mimo to